Kaczor Donald

Czytacie? ;]
Ja tak i jestem z tego dumna <clap>

To śmieszne, moje koleżanki już są ,,Po'' Bravo a ja nadal na poziomie Kaczora Donalda...
Ale i tak jest najlepszy :D

czytałam, prawie 10 lat. bardzo lubiłam, gdyby był taki jak dawniej (i przy okazji w takiej cenie...) kupowałabym dalej.

Mam całe wielkie pudło (Po telewizorze :D) Kaczorów Donaldów xD.

Moja siostra też zbierała więc mam kilka ''Kaczorów'' z 1999.r ;]

ekhem, ja bym się tylko chciała przyczepić... dlaczego piszesz post pod postem? czytałaś regulamin forum? istnieje opcja 'edytuj'

[offtopic]
Roy., ale gdzie, bo nie widze? :D

ahhh przepraszam nie zauważyłam ostu Heartless x.O''

o kaczor donald moim zdaniem jest da chlopcow :lol:

kiedyś se kupiłam z bombą śmierdziuchową, ale śmierdziało

Dream_ing napisał:

kiedyś se kupiłam z bombą śmierdziuchową, ale śmierdziało

no właśnie ja też kiedyś kupiłam ^^ śmierdziało jajami zgniłymi bleeh.

Coś tam chyba miałam starego, nie wiem czy kuzynki czy coś...
Ale powiem, że nie rajcują mnie specjalnie komiksy z Kaczorem Donaldem..

Kiedyś zbierałam przez jakieś 6-7 lat, ale to było dawno... 1996-97. Pierwsze numery było spoko, ale potem zaczęły się psuć...:/

haha
mam pełno kaczorów xD
ale to zbierałam no i brat dawno bardzo. 1999/2000 xD

jakoś nie lubię kaczora donalda tak ogólnie XD

Serdecznie nie lubię Kaczora Donalda.

Ja serdecznie bardzo nie lubię Kaczora Donalda.

Mój brat kiedyś kupił kilka numerów, bo podobały mu się dodatki.
Mnie to pisemko nigdy nie interesowało.

ahahaha, a ja kocham komiksy P:

Dołączył: 17 Mar 2007

Clar. napisał:

kiedyś se kupiłam z bombą śmierdziuchową, ale śmierdziało

ojaa. ale fajnie. a ja kupiłam kiedyś z poduszką pierdziuszką xd

Były boskie dodatki. ^^

Mój brat czyta xd
przyznam, że ja czasem też xd
On jest spoko, a tą poduszkę śmierdziuszkę to mi pies pogryzł bo go to wkurzało xD

Kiedyś kupowałam i czytałam, potem zdrożało i postanowiłam nie kupować. Kupuję rzadko, razem z Gigantami. Ale nadal jestem fanką.

pierrka napisał:

kiedyś se kupiłam z bombą śmierdziuchową, ale śmierdziało

Nie wspominajcie o bombie śmierdziuchowej OO
Moja cudowna koleżanka w 3 klacie podstawówki roznieciła w.w w damskiej ubikacji, szkoda że wszystko rozprzestrzeniło się na całą szkołę, kilka osób zemdlało, a dziewczyna miała przesrane XD

Bomby śmierdziuchowej nigdy nie użyłam, chociaż trzymałam i czekałam na odpowiednią okazję.
Ale to chyba lepiej.

Wysłany: Wto 17:37, 02 Mar 2010

W piątej klasie kupowałam giganty i w sumie żałuję że przestałam. Tej gazetki nigdy nie kupowałam, jakoś nigdy mnie do niej nie ciągnęło.