Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
(500) Days of Summer
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

„To zwykła opowieść o chłopaku i dziewczynie” – tymi słowami narrator rozpoczyna „500 dni miłości”. A jednak film jest czymś więcej – to zabawna, a jednocześnie prawdziwa historia ponad półtorarocznego związku.

Tom jest niepoprawnym romantykiem. Wierzy, że nawet w obecnych cynicznych czasach prawdziwa miłość zdarza się tylko raz. Niestety Summer nie podziela jego zdania. To nie przeszkadza Tomowi walczyć o uczucia dziewczyny. Jest jak współczesny Don Kichote – marzyciel próbujący osiągnąć nierealne cele. Po jakimś czasie nie jest zakochany w Summer, tylko w idealizowanym obrazie dziewczyny, który sam stworzył.

Historia zaczyna się w dniu gdy piszący teksty na kartki z życzeniami Tom (Joseph Gordon-Levitt) poznaje nową sekretarkę swojego szefa, Summer (Zooey Deschanel). Dziewczyna wydaje się być poza jego zasięgiem, ale okazuje się, że mają ze sobą dużo wspólnego. Oboje uwielbiają The Smiths i surrealistyczne obrazy Magritte’a. Do tego Tom kiedyś mieszkał w Jersey, a Summer ma kota o imieniu Bruce. Pasują do siebie jak dwie połówki jabłka…

Po trzydziestu jeden dniach akcja powoli się rozwija. Trzydziestego drugiego dnia Tom jest już zakochany na zabój. Summer jawi mu się jako ideał. Sto osiemdziesiątego piątego dnia przychodzi lekkie zawirowanie, ale Tom wciąż ma nadzieję. Jego relacja z Summer jest raz lepsza, raz gorsza – spotykają się, po chwili przestają do siebie odzywać. W filmie pojawiają się skoki w czasie, sceny na dzielonym ekranie, karaoke. Wszystko to składa się na kalejdoskop przeżyć i skłania do refleksji na temat tego, czemu próbujemy zrozumieć czym jest miłość.




***

Jest to jeden z tych filmów podczas których przez prawie cały czas się uśmiecham do monitora. Dla fanów (a raczej fanek) Josepha Gordona-Levitta (MardyBum!:D) coś wspaniałego, gorąco polecam, na prawdę - można się zakochać w tym uśmiechu, mmm! Film jest niezwykle uroczy i ciepły, a historia jest fajnie przedstawiona - niechronologicznie, posiada równoległe sceny (oczekiwania-rzeczywistość), nie jest to pokazane tak... standardowo. Godny polecania jest też soundtrack, który po pierwszym obejrzeniu filmu przesłuchałam chyba jakieś milion razy. The Smiths, Regina Spector, Carla Bruni, Feist, Hall&Oates, The Temper Trap i parę innych - stworzyli jeden z moich najulubieńszych soudntracków. Aj, recenzji filmowych to ja może pisać nie będę, ale z całego serca polecam ten film! :))


Ostatnio zmieniony przez Amicalle dnia Wto 0:52, 17 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
oluń
so sexy we are
<i>so sexy we are</i>

Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mysłowice
Płeć: Kobieta

Mi też się bardzo podobał! Oglądałam go już jakiś czas temu i ostatnio nawet myślałam, czy sobie go nie odświeżyć :D Główni aktorzy supersuper.
Zobacz profil autora
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Ja uwielbiam scenę z karaoke :D

-kto śpiewa następny?
-nominuję tego tutaj młodego wertera!
-nie jestem aż taki pijany..
-BARMAAAN!

+ scena po karaoke z 'do you... like me?'
Zobacz profil autora
oluń
so sexy we are
<i>so sexy we are</i>

Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13781
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mysłowice
Płeć: Kobieta

Ja lubię to scenę jak są bodajże w sklepie meblowym i tak po nim biegają :D
Zobacz profil autora
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

o taaak, jest super!

'kochanie, nie wiem jak Ci to powiedzieć, ale w naszej łazience stoi jakaś chińska rodzina' :D
Zobacz profil autora
bzdura


Dołączył: 05 Maj 2010
Posty: 1116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: że
Płeć: Kobieta

jeju, ja to moge ogladac godzinami.
smiths, pixies, bruni, reginka w tle, no i zooey deschanel, od ktorej nie moge oderwac wzroku.
to ja mialam zalozyc ten temat. : <
Zobacz profil autora
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

byłam pierwsza! dostałam film na urodziny, więc teraz mogę oglądać i oglądać <3
Zobacz profil autora
susanne


Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 7115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy
Płeć: Kobieta

Oglądałam. Przyjemny film na sobotnie popołudnie. Fajnie ukazana historia miłości, naprawdę mi się podobało (: Można polecić.
Zobacz profil autora
sister morphine


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wichrowe Wzgórza
Płeć: Kobieta

Kochamkochamkocham, swego czasu oglądałam to codziennie, czasami nawet kilka razy. Żeby nie cytować dialogów, powiem, że główny bohater skradł moje serce (+miał świetne koszulki, co zauważyłam dopiero teraz), soundtrack to jeden z lepszych, jakie słyszałam, no, dobra, muszę: Nobody loves Ringo Starr. That's what I love about him.
I to by było na tyle :D
Zobacz profil autora
brzóska
but alice, we are all mad here
<i>but alice, we are all mad here</i>

Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 14071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: electra heart
Płeć: Kobieta

film rewelacja. tak w dwóch słowach można go opisać. nigdy bym nie przypuszczała, że tak przeraźliwie się zakocham w tej produkcji. zero ckliwości, bezpretensjonalna historia młodego, zagubionego chłopaka, której największe przesłanie brzmi miej nadzieję. pięknie opowiedziane codzienne życie, wręcz w nietypowy sposób. no i jak już wielokrotnie wspominano - zjawiskowy soundtrack.
Zobacz profil autora
Wiedźma
Moderator
Eraserhead

Moderator<br><i>Eraserhead</i>

Dołączył: 21 Lut 2007
Posty: 23817
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Transsexual Transilvania
Płeć: Mężczyzna

Też dołączam do grona fanów, mimo że produkcje tego typu to zdecydowanie nie mój świat. : P Urocza rzecz, naprawdę.
Właściwie to chyba sobie powtórzę na zakończenie wakacji, bo film widziałam tylko raz.
Zobacz profil autora
Osa


Dołączył: 13 Cze 2011
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta

brzóska napisał:
film rewelacja. tak w dwóch słowach można go opisać. nigdy bym nie przypuszczała, że tak przeraźliwie się zakocham w tej produkcji. zero ckliwości, bezpretensjonalna historia młodego, zagubionego chłopaka, której największe przesłanie brzmi miej nadzieję. pięknie opowiedziane codzienne życie, wręcz w nietypowy sposób. no i jak już wielokrotnie wspominano - zjawiskowy soundtrack.

Dokładnie! Oglądałam go po raz pierwszy całkiem niedawno i byłam wciągnięta w każdą minutę, był genialny.
Zobacz profil autora
(500) Days of Summer
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi