Edward Nożycoręki

Dawno, dawno temu, w zamku wysoko na wzgórzu, mieszkał niedoceniony wynalazca. Swe największe dzieło nazwał imieniem Edward. Mimo, że Edward posiadał nieodparty urok, nie był w pełni doskonały. Nagła śmierć twórcy, przerwała prace, a Edward pozostał z ostrymi jak brzytwa nożycami zamiast dłoni. Młodzieniec, żył samotnie w swoim odciętym od świata zamku, aż do czasu, gdy natrętna akwizytorka firmy Avon nie zabrała go do swojego domu. I tak zaczyna się fantastyczna przygoda Edwarda, jako członka społeczności małego, nieco sennego miasteczka.

OBSADA
Johnny Depp - Edward Nożycoręki
Winona Ryder - Kim Boggs
Dianne Wiest - Peg Boggs
Anthony Michael Hall - Jim
Kathy Baker - Joyce Monroe

Wasze opinie? :3

Uwielbiam ten film.
Ma w sobie to coś.
Oglądałam go bardzo dawno temu, więc strasznie się cieszę, że znów będę
mogła go obejrzeć.

<333

A ja nie widziałam i żałuję ._.

Cziken napisał:

znów będę
mogła go obejrzeć.

<333

GDZIECOJAKKIEDY?

W czwartek na Polsacie o 14.30 : D

Już Czikenica mi napisała na gg, ale dzięki ^^

Może obejrzę, zależy od tego co będzie lecieć na innych kanałach. ^^

Uwielbiam. Dawno nie oglądałam, ale niedługo będzie okazja ;D

uwieeeelbiam. <3

Mam ogromną ochotę na ten film.
Niezwykle ciekawie się zapowiada (:

Muszę zobaczyć, bo jeszcze nie oglądałam.

Wychowałam się na tym filmie. <3 Edward to moja pierwsza miłość zresztą zapoczątkowała ona także miłość do Deppa. Film ciepły, wspaniały, niesamowity oh ah nie wiem co jeszcze powiedzieć. Oglądam go co najmniej raz w roku i zawsze ryczę.

jeju. ale boskie film. aż się popłakałam.
cudny!

Film jest świetny, to przyznam, ale nadal nie rozumiem zachwytów nad Johnnym (jest niezłym aktorem, to fakt), w moim mniemaniu wcale nie jest ideałem mężczyzny, ot co.

_the honey roll. napisał:

jeju. ale boskie film. aż się popłakałam.
cudny!

Dokładnie, ja beczałam jak głupia, jeszcze nigdy nie byłam tak zaangażowana emocjonalnie w żaden film. To najbardziej roztkliwiająca rzecz jaką widziałam!

Też chcę takiego Edzia zabrać do domu *_*

Udało się jednak obejrzeć, naprawdę nie żałuję. Bo żałować, że się obejrzało film Mistrza? Eeee, nie.

Dołączył: 06 Mar 2007

Dokładnie.

Film był c u d o w n y.

Johnny bardzo dobrze rozegrał swoją rolę i by taki słodki jako Edward, jak się uśmiechał.

był świetny w roli, racja.

Ewan napisał:

Johnny bardzo dobrze rozegrał swoją rolę i by taki słodki jako Edward, jak się uśmiechał.

yhm, zawsze jak Edward się uśmiecha, to ja mimo woli też. xdd

uwielbiam ten film, oglądałam po raz któryś i nadal mi się nie znudził.

Slav, pierwszy raz w życiu KOCHAM Twój podpis =d. No może oprócz 'tłajlajt ssie'.
Film cudowny, aż się kurczak pobeczał.
kocham <3.

W końcu produkcja Burtona a w głównej roli Dżony :3

BOSKIE!
Mało co się nie popłakałam, prześliczny (wiem, że to słitaśnie zabrzmiało -,-'') film, no. Johnny słodko wyglądał :33

Immortelle napisał:

BOSKIE!
Mało co się nie popłakałam, prześliczny (wiem, że to słitaśnie zabrzmiało -,-'') film, no. Johnny słodko wyglądał :33

Ja też, zwłaszcza kiedy ta dziewczyna go przytuliła ; <
I pośmiałam się ^^

ooo, jak się przytulili!
ryyyyyyyyyyyyyyk.

Oglądałem dziś.
Mogę powiedzieć, że fajny.

Po prostu piękne!

świetny film, oglądałem dziś po raz pierwszy i przypadł mi do gustu.
jednak o dziwo nie mam zamiaru do niego wracać.