Istota

Dwoje ambitnych naukowców, Elsa (Sarah Polley) i Clive (Adrien Brody), zajmuje się badaniami genetycznymi. Ich zawód wymaga częstych zmagań z pytaniami natury zarówno etycznej, jak i prawnej. Jednak nie czując się ograniczeni tymi wątpliwościami, bohaterowie podejmują zabawę w bogów i łączą DNA różnych stworzeń, w tym także ludzi. Jednak dopiero gdy ich eksperymenty kończą się sukcesem, pojawiają się poważne problemy, gdzie stawką jest życie.

Niech was ręka Allaha broni! Praktycznie cały film moja mina wyrażała mniej więcej tyle: aaaaaaaa, aha. No to tyle. Ale! Pół-człowiek pół-zwierzę rucha Adriena Brody'ego!

Frankenstein to powstał z trupów i tego się trzymajmy.
Z ciekawości obejrzę.

Ja pierdzielę. Na początku wydawałam tylko nieprzyzwoite okrzyki obrzydzenia, ale później wybuchałam już tylko histerycznym śmiechem. Coś czuję, że te gwałty odbiją się na mojej psychice. XDDD

Dupogłowy!

Jakoś mnie tego typu filmy nie ciekawią. Zwykle są po prostu nudne, głupie, a jedyne co może się podobać to grafika. Chociaż tutaj nawet ona (sądząc po zdjęciach) nie będzie zachwycać.

burdelmama napisał:

Ja pierdzielę. Na początku wydawałam tylko nieprzyzwoite okrzyki obrzydzenia, ale później wybuchałam już tylko histerycznym śmiechem. Coś czuję, że te gwałty odbiją się na mojej psychice. XDDD

Ja się brechtałam od początku do końca XD