Nienarodzony

Wysłany: Śro 20:29, 11 Mar 2009

Nienarodzony / Unborn (USA, 2009)

Bywa, że dusza zmarłej osoby tak bardzo została owładnięta przez zło, że odmawia jej się szansy przekroczenia bram niebios. Musi bez końca błąkać się na granicy światów, desperacko poszukując nowego ciała, w którym mogłaby zamieszkać. I czasami jej się to udaje. Casey Beldon nienawidzi swojej matki, która porzuciła ją w dzieciństwie. Kiedy jednak zaczynają dziać się wokół niej niewytłumaczalne rzeczy, Casey zaczyna rozumieć powody, dla których odeszła jej matka. Dręczona koszmarami i duchem, który nawiedza ją co rano, dziewczyna musi zwrócić się do jedynej osoby - rabina Sendaka - która jest w stanie ją wyzwolić. Z pomocą Sendaka, Casey odkrywa źródło rodzinnej klątwy tkwiące w przeszłości, w nazistowskich Niemczech – ducha posiadającego zdolność zawładnięcia każdą żywą istotą. Kiedy klątwa zostaje uwolniona, jedyną szansą dla dziewczyny jest zamknięcie drzwi do naszego świata, które zostały siłą otwarte przez kogoś, kto nigdy się nie narodził.

Wysłany: Śro 20:41, 11 Mar 2009

U-ła, intrygujące. Może być dobre.

Dołączył: 19 Mar 2008

ciekawe, ciekawe. muszę to zobaczyć, aczkolwiek nie wybieram się do kina , głównie z tego powodu że u mnie nie ma w repertuarze.

Wysłany: Czw 12:33, 12 Mar 2009

Jestem chyba za głupia, bo za cholerę nie rozumiem tego opisu.

Wysłany: Śro 20:31, 18 Mar 2009

Btw, to ten chłopak jest przerażający ; OOO

Wysłany: Śro 21:15, 18 Mar 2009

myślałam, że to o "biednych dzieciach z aborcji" X_X

Wysłany: Czw 15:12, 19 Mar 2009

Że też niektórzy nie rozumieją, że era horrorów wybitnych rozpoczęła się i zakończyła w latach '30.

Wysłany: Czw 15:40, 19 Mar 2009

Jak będzie czas i ochota, to się wybiorę.
Koniecznie nie muszę.

Wysłany: Czw 15:57, 19 Mar 2009

Najprawdopodobniej mam na to iść w czwartek, aczkolwiek opis takie... ee, mało zachęcający.

Wysłany: Sob 0:13, 21 Mar 2009

byłam dzisiaj. kilka momentów strasznych, jak dla mnie.

miałyśmy wrażenie, że za szybko się skończył, czuję niedosyt ;d
bo na koniec to ona.. a doobra, nie napiszę ;d

Wysłany: Nie 20:20, 22 Mar 2009

Jaki był PAKIET! Gary + Cam = Oboże. Z kategorii tych ostatnich wielkich horrorów o egzorcystach, fanatyzmie religijnych, Żydach, Szatanie i dzieciach jako motyw przewodni - najlepszy. Sierociniec ciągnął się niemiłosiernie i spałam. Ten idiotyzm, którego tytułu nawet nie pamiętam, był dla ludzi naprawdę nieinteligentnych. A tutaj wszystkiego było w sam raz. Motyw z doktorem Mengele - idealny! Lubię nawiązanie do historii w filmach tego typu, bo to od razu ciągnie za sobą wyobraźnię widza i nawet jeśli obraz jest sam w sobie kiepski - takie perełki robią dobre wrażenie. Chociaż tutaj zrobiono nawet odrobinę za dużo pod tym względem, bo jakby nie było, w Auschwitz mordowano Żydów, a tu nagle pojawia się rabin i wątek trochę przygasa, bo już nie jest jedyny w swoim rodzaju i całkowicie odrębny. Scena egzorcyzmów ciekawie zrobiona, połowiczny happy end, wątek z eksperymentami na bliźniakach - na plus. Właściwie tylko mało wyszukany wątek przewodni (duchy itd.) na minus.

Wysłany: Pią 16:43, 27 Mar 2009

A ja to obejrzałam tylko dla mojego Pana Draculi. (;
Ale po kolei. Akcja pędzi jak Kubica przy okazji wykorzystując sprawdzone momenty z Oka, Ringu czy Klątwy. Przy czym to ostatnie było całkiem miłe, (wykręcona głowa i wspinanie się po schodach wyjącego dziadzia). No i wątek okultystyczny niezły. Ale ja i tak nie kupuje tych amerykańskich, hollywoodzkich horrorów. No, pomijając klasyki.
Tylko tak się zastanawiam, czy bez Garego ten film wzbudziłby moje jakiekolwiek zainteresowanie?

Wysłany: Nie 14:17, 29 Mar 2009

Zielona Wiedźma napisał:

A ja to obejrzałam tylko dla mojego Pana Draculi. (;
Ale po kolei. Akcja pędzi jak Kubica przy okazji wykorzystując sprawdzone momenty z Oka, Ringu czy Klątwy. Przy czym to ostatnie było całkiem miłe, (wykręcona głowa i wspinanie się po schodach wyjącego dziadzia). No i wątek okultystyczny niezły. Ale ja i tak nie kupuje tych amerykańskich, hollywoodzkich horrorów. No, pomijając klasyki.
Tylko tak się zastanawiam, czy bez Garego ten film wzbudziłby moje jakiekolwiek zainteresowanie?

Otóż to. A na widok psa z głową 'do góry nogami' dostałam ataku śmiechu, szczególnie, że Gary tak fajnie zareagował xD. Apropos Garego, szkoda go trochę na taki film.

Jak dla mnie straszny kicz, główna bohaterka drażni, dzieciak w lustrze oklepany, mężczyźni przystojni (no, niektórzy), ale za to film jest krótki, więc nie męczy. Momentami miałam wrażenie, że twórcy za bardzo silą się na oryginalność, co nie przynosi dobrych efektów.

Obejrzałam i film jakoś mniej nie zachwycił, ale nie byl tez totalną porażką. Ale Cam <3

początek filmu, jak ta dziewczyna biegła i znalazła te jakby dziecko nienarodzone połączne z efektami muzycznymi etc. było dla mnie starszne, pamiętam jak moja siostra siedziała po pościelą, a ja na to patrzyłam i się bałam w sumie przez nią, bo mnie nakręcała tak bardzo jeszcze. a jak ma się jeszcze odpowiednie głośniki i odppiwednio ustawione to w ogóle da się przestraszyć. ale film pod względem fabularnym nie był zły.