|
brzóska
but alice, we are all mad here
| Dołączył: 09 Lis 2007 |
| Posty: 14071 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: electra heart
Płeć:  |
|
|
 Wysłany: Nie 13:02, 20 Wrz 2009 |
|
 |
|
|
|
będę wredna i założę ten temat przed Anją, a co!
| filmweb napisał: | | Cierpiący na niemoc twórczą pisarz Richard Collier (Reeve), odwiedza stary nadmorski hotel. Jego uwagę przykuwa portret pięknej aktorki z początku XX wieku - Elise McKenna (Seymour). Literat zakochuje się w uroczym wizerunku, a chcąc wczuć się w tamtą epokę, kupuje ówczesny strój oraz stare monety. Siła jego wyobraźni jest ogromna: z jej pomocą przenosi się do roku 1912, stając się gościem ekskluzywnego Grand Hotelu. Poznaje wymarzoną kobietę z portretu, przeżywając największy romans życia. |
nigdy bym go zapewne nie obejrzała, gdyby nie Ania. film sprzed dwudziestu dziewięciu lat, jednak bardziej mnie chwyta za serce niż Titanic. może dlatego, że miłość Richarda była mniej... naciągana? że jego miłość była taka cudowna, choć niemożliwa. a może przedewszystkim tak cudowna, bo z wynikała z jego marzeń.
no nieważne - film polecam, naprawdę polecam. zdołał wydusić ze mnie aż trzy razy łzy, więc naprawdę warty obejrzenia.
|
|
|
