Weronika Postanawia umrzeć.

Dołączył: 13 Mar 2009

Wydawać się by mogło, iż dwudziestoośmioletnia Weronika Deklava ma w życiu wszystko: urodę, dobrze płatną pracę i piękne mieszkanie w Nowym Jorku. Brakuje jej jednak najważniejszego: sensu życia. Dlatego pewnego wieczora, Weronika postanawia umrzeć. Dwa tygodnie później budzi się w szpitalu ze śpiączki. Okazuje się, że jej serce jest bardzo słabe i dziewczyny nie da się już uratować. Mając przed sobą jedynie tydzień życia, Weronika zaczyna patrzeć na rzeczywistość jak nigdy przedtem.

Byłam dzisiaj. Na początku wydawał być się bardzo nudny, nawet zaczęłam żałować, że nie poszłam na coś innego, ale później to rozkręciło się i podobało mi się. Zaskakujące zakończenie? : )

Był już ktoś oprócz mnie?

No, wreszcie ktoś założył! Byłam sobie na wagarach i stwierdziłam, że warto pójść na ten film.

Mess napisał:

Zaskakujące zakończenie? : )

Nie, bo czytało się książkę XD.

Film mi się PODOBAŁ, co mnie zaskoczyło, gdyż myślałam, że ta aktorka będzie tragiczna. Nie była rewelacyjna, ale i tak wypadła dużo lepiej, niż oczekiwałam.
Jej towarzysz był przeuroczy, przekochany i rozczulający <3
Moim zdaniem historia opowiedziana została bardzo ładnie, mimo sporego okrojenia. Kocham muzykę i kocham zakończenie. I wiecie co? Po raz pierwszy w całej historii mojego odbioru kinematografii wzruszyła mnie miłość.

jak tylko namówię kolegów dla tych 7 minut to pewnie pójdą -.-

Byłam w środę.
Na początku obawiałam się, że przeżyję wielkie rozczarowanie, bo wiadomo jak to jest, gdy się ogląda ekranizacje, ale nie było powodu. Ogólnie miałam mały rozstrój psychiczny po tej scenie z tabletkami połączonej z tamtą muzyką, ale to dlatego, że moja wyobraźnia za dużo sobie dopowiada. Podobnie jak Cathy wzruszyła mnie miłość, ale to w takich momentach, w których można się najmniej tego spodziewać. Polecam.

Czytałam książkę - muszę obejrzeć. Same dobre opinie czytałam, więc tym bardziej trzeba ;>

Muszę się wybrać, przedstawia się smakowicie ;>
Aktorka z Buffy postrach wampirów?

książkę czytałam, świetna, ale o filmie nie słyszałam :]

Nawet lubić. Głównie z powodu tematyki i pana Edwarda (był misiem i wyglądał jak James McAvoy, prawda?). Lubię psychologiczne filmy i podobała mi się miłość w tym konkretnym przypadku, bo generalnie uczucia, jakimi darzą się świry, to ciekawa rzecz jest.

oglądałam raz i na tym się skończyło, o ile ksiązka jest nawet fajna to o tyle film jest dość beznadziejny jak dla mnie, szału nie ma. w sumie nie wiem czy bym sięgnęła po to drugi raz