zakochana złośnica

Film to uwspółcześniona wersja poskromienia złośnicy. Rozwiedziony dr Walter Stratford narzuca swym dwóm nastoletnim córkom surowe reguły. W myśl jednej z nich młodsza (Bianca) może rozglądać się za chłopakiem dopiero wtedy, gdy jej starsza siostra (Kat) pozna swojego.

Problem w tym, że o ile młodsza z sióstr, Bianca (Larisa Oleynik) cieszy się powodzeniem wśród rówieśników, o tyle starsza, Kat (Julia Stiles) uchodzi powszechnie za niepospolitą złośnicę. Ma bowiem silną wolę, cięte poczucie humoru i nie waha się mówić, co myśli. Nic zatem dziwnego, że koledzy, nie mówiąc już o ewentualnych adoratorach, unikają jej jak ognia...

Chciałabym powiedzieć tylko:
Heath <3

Powiem wam, że jeśli chodzi o nudną tematykę happyendowejmiłości, to mi się film podobał, a najbardziej chłopiec grający główną rolę, i charakterek bohaterki, hyhy ;p

oh, to jeden z moich ukochanych filmów!

Kocham ten film, serio <3
Chociaż z natury nienawidzę komedii romantycznych, to tą wyjątkowo miło mi się oglądało.

rude. napisał:

oh, to jeden z moich ukochanych filmów!

taktaktak, zakochana złośnica lowelowe. HEATH <3 i piosenka na trybunach <3

Lubienie Hifa wciąż jest za bardzo trendi, żebym się mogła z nim przeprosić.

Dołączył: 13 Mar 2009

To bardzo fajne jest, film się ogląda, ogląda się.

Nienawidzę cię z mocą tysiąca słońc weszło do mojego słownika codziennego. < 3

Film super nawet ja oglądałem chociaż to takie trochę romansidło ja gustuje w filmach akcji.

Oglądałam ten film jakiś czas temu, ale pamiętam go. Co świadczy o tym, że był co-najmniej całkiem, całkiem ;> Trzeba przyznać, że pomysł całkiem niezły i realizacja nie najgorsza. W trzech słowach; podobało mi się.

Chyba leciał kiedyś na tvn'ie. ;]
Chcociaż nie za bardzo lubię romansideł to ten film jakoś mi sie spodobał.; )