Alex McAulay - Zagubione.

Czternastoletnia Anna ma poważne kłopoty. Nie może porozumieć się z rodzicami, wagaruje, obraca się w podejrzanym towarzystwie. W efekcie ojciec wysyła ją na trzymiesięczny obóz karny dla dziewcząt na wyspie Andros. Pobyt tam ma ją zresocjalizować i nauczyć szacunku dla starszych. Tymczasem splot dramatycznych wydarzeń powoduje, że wyprawa okaże sę dla Anny i jej towarzyszek prawdziwą szkołą przetrwania.
Powieść młodego amerykańskiego pisarza to rzecz o młodzieży przedwcześnie dojrzałej wprawdzie, ale zdezorientowanej i zagubionej we współczesnym świecie. Mówi o potrzebie przyjaźni i zrozumienia oraz o tym, jak wyzwania losu ujawniają prawdziwe oblicza ludzi.

Czytał ktoś?
Według mnie książka jest ciekawa od samego początku, co u mnie daje ogromnego plusa, bo niektóre odkładam po kilku stronach z powodu ciągłego pieprzenia o tym samym.
Podczas czytania najbardziej podrajcowałam się wulgaryzmami x3
No XD