Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
"Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"
Cedric_PL
Gość


Paulo Coelho… Pisarz współczesny, bliski życiu, kojący serca. Trudno podać epitety podkreślające jego talent, a jednocześnie prostotę i wdzięk, z jakimi przekazuje nam swe odczucia, w których odnajdujemy cząstkę siebie, naszej duszy, naszego życia… I właśnie to nas ku niemu przyciąga. Siła ta jest tak ogromna, że nie zdajemy sobie z tego nawet sprawy. Tylko siadamy w wygodnym fotelu, bądź nad rzeką, przy filiżance kawy lub lampce czerwonego wina i bez pamięci pogrążamy się w tej fascynującej lekturze, od której nie sposób nas oderwać… Magia? Także. Ale przede wszystkim styl tego wybitnego pisarza, sposób w jaki dobiera słowa, a potem łączy je w przepiękną całość, niezapomnianą historię o miłości. Miłości pełnej życiowych dylematów, rozterek, lecz w rezultacie miłości szczęśliwej…

„Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam”. To kolejna z cyklu tych historii…

"Kiedyś siedziało tam dwoje zakochanych. W ciszy rozmawiały ze sobą ich serca. A gdy te serca powiedziały już sobie wszystko, mogły dzielić ze sobą wielkie tajemnice. "

Coelho potrafi rzeczy proste opisywać w sposób magiczny, a jednocześnie świetnie przez czytelnika przyswajalny i zrozumiały. Tak jak zrobił to we wspomnianej przeze mnie książce i na co dowodem jest powyższy cytat. Kontakty między dwojgiem kochających się ludzi, na samym początku ich romansu, opisał właśnie w taki sposób. Tajemniczy, uwodzicielski i magiczny, lecz przez to właśnie tak nam bliski.

Pilar, główna bohaterka, po jedenastu latach spotyka miłość z dzieciństwa. Wszystko wraca… wspomnienia, pamiątki, ale także dziecko, które zostało na ten czas uśpione. Dziecko, które pozwala dojrzeć jej inny świat, inne oblicze jej samej, inne oblicze miłości, inne oblicze Boga… "Jeśli nie narodzimy się na nowo, jeśli nie uda nam się spojrzeć na nasze życie jeszcze raz, z dziecinną prostotą i entuzjazmem - to zgubimy sens życia. " – radzi Coelho. Pilar przestaje myśleć o tym co będzie. Skupia się na teraźniejszości, postanawia zaryzykować. Jak mówi autor: „Są w życiu chwile, w których trzeba podjąć ryzyko i dać się ponieść szaleństwu. ".
Wybiera się w podróż, nową podróż, z jej pierwszą miłością. Podróż ta pozwoli spojrzeć jej inaczej na cały świat, który do tej pory wydawał się jej szary, materialny, bez perspektyw. Wyrusza na poznanie miłości, która także przybierze inne oblicze, inny wymiar, odmienny kształt. Pozwoli dostrzec jej w tej drugiej osobie coś, czego nie widziała do tej pory… iskierkę Boga.

Wszystko to Paulo Coelho opisuje w przepiękny, oryginalny sposób, w którym nikt mu nigdy nie dorówna, nawet nie będzie śmiał próbować. Jest mistrzem w swoim gatunku. "Na brzegi rzeki Piedry usiadłam i płakałam" to nie prosta, banalna i płytka historia miłosna w rodzaju Harlequina, czy telewizyjnych telenoweli (choć mogło by się tak wydawać), lecz pełna głębokiego wyrazu i sensu opowieść o tym cudzie, niezdefiniowanym procesie, jakim jest miłość. Jak pisze autor: „W miłości nie ma żadnych reguł. Im bardziej kochamy, tym bardziej zbliżamy się do duchowego poznania. "

Jednak jest coś, co w powieści tej mnie osobiście zirytowało. Mam tutaj na myśli tak zwany „happy end” (i odnosi się to nie tylko do książki „Na brzegu rzeki Piedry…”). Nieważne jak zawiła i wciągająca była sama fabuła, w rezultacie zwycięża dobro i … miłość. I być może sama sobie zaprzeczam, ale biorąc pod uwagę całą akcję oraz przesłanie jakie niesie za sobą książka, zanim jeszcze poznamy jej zakończenie, tkwimy w pewnego rodzaju niepewności. Zastanawiamy się „a co by było gdyby…” Gdyby właśnie na tym pozostało. Jeżeli główni bohaterowie w rezultacie by się nie zeszli. Taka sytuacja miałaby swój urok. Pomyślelibyśmy: „Ach, w końcu coś oryginalnego, życiowego, odmiennego…” Lecz wszyscy dobrze wiemy (my – którzy czytamy Coelho), iż jego zakończenia, mimo iż banalne, także mają ten swój urok. Wspomnianą przeze mnie już nieraz magię, w której bez pamięci się zakochujemy. Poczucie spełnienia. Coelho daje nam nadzieję… na lepsze jutro, na to iż my także zostaniemy tak miło obdarowani przez los. Prędzej czy później, ale zostaniemy. Dodaje nam otuchy, mówiąc: "Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości, by zerwać jego owoce. Kiedy wyruszamy na poszukiwanie Miłości - ona zawsze wyjdzie nam naprzeciw. I nas wybawi. " A kolejną rzeczą, którą robimy, po przeczytaniu takich słów, to nie zastanawiając się nad niczym – sięgamy po kolejną lekturę naszego ulubionego pisarza…

"Miłość jest jak narkotyk. Na początku odczuwasz euforię, poddajesz się całkowicie nowemu uczuciu. A następnego dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jednak poczułeś już jej smak i wierzysz, że będziesz mógł nad nią panować. Myślisz o ukochanej osobie przez dwie minuty, a zapominasz o niej na trzy godziny. Ale z wolna przyzwyczajasz się do niej i stajesz się całkowicie zależny. Wtedy myślisz o niej przez trzy godziny, a zapominasz na dwie minuty. Gdy nie ma jej w pobliżu - czujesz to samo co narkomani, kiedy nie mogą zdobyć narkotyku. . . Oni kradną i poniżają się, by za wszelką cenę dostać to, czego tak bardzo im brak. A ty jesteś gotów na wszystko, by zdobyć miłość. "


Super choć jak na mój wiek to dziwne że mi się podoba xDD
Heartless


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 1915
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

hm, do autora jakoś nie jestem przekonana. o ile "Weronika postanawia umrzeć" było całkiem miłe, podobało mi się, to "11 minut" uważam za porażkę.

"Na brzegu..." próbuję przeczytać od dłuższego czasu, ale oczywiście cały czas w bibliotece koło mnie nie ma. a nigdzie indziej nie chce mi się zapisywać;p
Zobacz profil autora
Kati


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pomorze :)

Dostałam na urki jakaś ksiązkę tego autora nie pamiętam tytułu. Ale podobno fajana , a "Na brzegu.." tez podobno ciekawe.
Zobacz profil autora
Jarzab


Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo // Gdynia
Płeć: Mężczyzna

Nie mam do niej dostępu, bo jego książki są drogie, a zawsze znajdzie się coś innego, aby kupić. Czytałem tylko 11 minut i bardzo mi się podobało.
Zobacz profil autora
Tech


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?

Hym, chyba jedyna książka Coelho, która mi się nie podobała.
Zobacz profil autora
Jarzab


Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo // Gdynia
Płeć: Mężczyzna

Tech napisał:
Hym, chyba jedyna książka Coelho, która mi się nie podobała.


Za odważna czy za obrzydliwa?
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

Jedna z niewielu książke Coelho, która mi sie podobała xd
Zobacz profil autora
Worthy
worthyg.deviantart.com
<i>worthyg.deviantart.com</i>

Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 10372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Jesli chodzi o Paulo Coehlo [czy jak tam sie to pisze] to czytalam jedna jego ksiazke, aczkolwiek nie pamietam jaki byl jej tytul.. Ale to byla dosyc odwazna ksiazka.. No coz, skleroza nie boli.. Sprobuje sobie przypomniec tytul xD
Zobacz profil autora
Jarzab


Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo // Gdynia
Płeć: Mężczyzna

WorthyGoddness napisał:
Jesli chodzi o Paulo Coehlo [czy jak tam sie to pisze] to czytalam jedna jego ksiazke, aczkolwiek nie pamietam jaki byl jej tytul.. Ale to byla dosyc odwazna ksiazka.. No coz, skleroza nie boli.. Sprobuje sobie przypomniec tytul xD


Odważna jest prawie każda, ale może chodzi ci o "11 minut" o prostytutce Marii?
Zobacz profil autora
Worthy
worthyg.deviantart.com
<i>worthyg.deviantart.com</i>

Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 10372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

O właśnie ta! ;) 11 minut było boskie ;)
Zobacz profil autora
Jarzab


Dołączył: 18 Lis 2007
Posty: 319
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grajewo // Gdynia
Płeć: Mężczyzna

WorthyGoddness napisał:
O właśnie ta! ;) 11 minut było boskie ;)


Naprawdę odważna
Zobacz profil autora
Worthy
worthyg.deviantart.com
<i>worthyg.deviantart.com</i>

Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 10372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

W każdym razie fajna xP
Zobacz profil autora
Jesta


Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 2294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Moja mama przeczytała Czarownice z Portbello,była zachwycona.Kiedyś przeczytam.
Zobacz profil autora
Exist


Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 833
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z domu xD

Coelho to mi się każda podobała-Alchemik, 11 minut, Weronika, Na brzegu... Poluję na coś jeszcze ;)
Zobacz profil autora
Agnes
Devil's little sister
<i>Devil's little sister</i>

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 35680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ministerstwo świętych.
Płeć: Kobieta

A ja jeszcze nic autorstwa Coelha nie czytałam o.O
Może kiedyś znajdę czas, żeby nadrobić zaległości.
Zobacz profil autora
constance
ooh la
<i>ooh la</i>

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 12142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sercem we włoszech
Płeć: Kobieta

Nie umiem się przekonać co do autora...
Zobacz profil autora
Fanosława
Grafik
wesoły autobus

Grafik<br><i>wesoły autobus</i>

Dołączył: 16 Maj 2007
Posty: 15158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: chicago town
Płeć: Kobieta

11 minut było hitem wśród klasowych różowych laseczek, ja po 20 stronach się poddałam
Zobacz profil autora
Worthy
worthyg.deviantart.com
<i>worthyg.deviantart.com</i>

Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 10372
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Trevie-bo to sie czyta odpowiednie strony xP Ja zawsze czytam ksiazki w ciekawych momentach ;P I wtedy jest fajnaa ;)
Zobacz profil autora
katie-94


Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 413
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Katowic

Ach ,do jego cudownych treści trzeba dorosnąć .Ja osobiscie lubię Alchemika ,a ,,Na brzegu ..." podobno dobra ,ale nie ma w bibliotece mojej ;(
Edit
Weronika postanawia umrzeć ...-też mi się podoba


Ostatnio zmieniony przez katie-94 dnia Wto 13:00, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Agnes
Devil's little sister
<i>Devil's little sister</i>

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 35680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ministerstwo świętych.
Płeć: Kobieta

Wczoraj skończyłam.

Książka mi się podobała, czytało się lekko (IMO jak każdą książkę Coelha). Co prawda niektóre momenty wydały mi się sztucznie nadmuchane, wręcz odpychające (wzniosłe przemyślenia bohaterów na temat miłości, w nadmiarze może to odrzucać). Jednak ogólnie książkę oceniam pozytywnie i polecam (:
Zobacz profil autora
truskawka


Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 436
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin.
Płeć: Kobieta

Do tej pory przeczytałam Weronikę, 11 minut oraz Alchemika.
Na brzegu rzeki, czeka na półce na swoją kolej.
Zobacz profil autora
honey pie
empty spaces

Dołączył: 16 Sie 2009
Posty: 5569
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

przeczytałam kilkadziesiąt stron, dalej nie mogłam. nuda nad nudą.
Zobacz profil autora
"Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam"
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi