Alfred Hitchcock

witamy mistrzunia.

Alfred Joseph Hitchcock (ur. 13 sierpnia 1899 w Londynie, zm. 29 kwietnia 1980 w Los Angeles) – brytyjski reżyser i producent filmowy odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, pionier suspensu i thrillera psychologicznego. Po zrealizowaniu wielu udanych filmów w Wielkiej Brytanii przeniósł się do Hollywood. Często uważany jest za najlepszego brytyjskiego reżysera wszech czasów i jednego z najlepszych i najbardziej wpływowych reżyserów w historii kina.

świetny reżyser, właściwie mogę powiedzieć, że jest jednym z moich ulubionych, jeżeli nawet nie ulubionym. widziałam póki co 12 filmów. nie potrafię wybrać najlepszego... choć wielu ludzi często typuje genialne psycho.
hm?

Hitch jest niesamowity, jego filmy są świetnie przemyślane i niepowtarzalne. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało.Co prawda nie widziałam ich zbyt wielu {jakieś 7-8 bodajże}, ale akurat losowo trafiłam na te, które uznaje się za lepsze i gorsze w jego dorobku i kurczę, nawet te złe były w swojej klasie dobre. Jeśli wiecie co mam na myśli...
Jeśli miałabym wskazać ulubieńca to byłaby to raczej Psychoza, głównie ze względu na miły memu choremu serduszku temat, ale generalnie to jeden z moich ulubionych filmów. Chociaż ogromny sentyment czuję względem Ptaków, bo był to jeden z pierwszych {jeśli nie pierwszy w ogóle} starszych, klasycznych filmów, po który świadomie sięgnęłam. {A potem to już był Nosferatu i tak jakoś poszło...:3}

hitchcocka oglądam teraz od początku, jak na razie, według filmwebka - widziałam 30 filmów, i, no cóż, jakąś wielką fanką mimo wszystko nie jestem :) "psychozę" uwielbiam, dlatego czekam już na moment, kiedy dojdę do tych jego późniejszych i - chyba - bardziej dopracowanych filmów, bo pierwsze to w większości średnie obrazy. denerwuje mnie przewidywalność historii, wątków miłosnych, naiwność postaci i, czasami, bez sensu wplątywane, umoralniające mowy. lubię, o dziwo, wprowadzanie przez alfreda wątków komediowych - wychodzą mu bardzo fajnie i naturalnie, w przeciwieństwie do niektórych scen mających budzić grozę - na pewno to też kwestia technicznych możliwości, ale większość, dajmy na to, prób zabójstw... raczej bawi, niż przeraża xd
ale, co trzeba przyznać - dobór aktorów w większości filmów jest bezbłędny. czarne charaktery nie raz i nie dwa ratują całość, PETER LORRE <3

halo, fani hitcha, widział może ktoś ten odcinek alfred hitchcock presents http://www.youtube.com/watch?v=tIw7LLE1-6o ? BOŻE, no aż nie wiem, co powiedzieć :o