Mentalista

Patrick Jane po stracie córki i żony zabitych przez seryjnego mordercę, znanego jako Red John, zostaje konsultantem pracującym dla Kalifornijskiego Biura Śledczego (CBI). Jego zdolności obserwacyjne pomagają rozwiązywać najtrudniejsze zagadki. Pomagają mu w tym Teresa Lisbon (szefowa oddziału), Kimball Cho, Wayne Rigsby oraz Grace Van Pelt. Czeka na dzień, w którym pomści śmierć swojej żony oraz córki. Każdy odcinek serialu to inna kryminalna zagadka. Jednak całość serialu opowiada niezliczone historie o miłości, przyjaźni, zemście, zdradzie, ludzkim współczuciu i wewnętrznej przemianie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ogląda ktoś z was? Ja zacząłem jakieś trzy dni temu i mam już za sobą ponad połowę pierwszego sezonu. Bardzo ciekawy serial, poza tym Simon Baker ma świetny uśmiech :D

Ja bardzo lubię. :) A jak Jane się uśmiecha to ja leżę. :D Zawsze robi to w najmniej odpowiednim momencie z rozbrajającą szczerością.

Osa napisał:

Ja bardzo lubię. :) A jak Jane się uśmiecha to ja leżę. :D

uwielbiam go, to jeden z moich ulubionych seriali ^^

oglądałam go na TVN-ie, ale dziwnie przerwali nadawanie po kilku odcinkach 2. sezonu o_O nie wiem, czy to wakacyjna przerwa, czy w ogóle nie wróci?

malenstvou napisał:

Osa napisał:

Ja bardzo lubię. :) A jak Jane się uśmiecha to ja leżę. :D

uwielbiam go, to jeden z moich ulubionych seriali ^^

oglądałam go na TVN-ie, ale dziwnie przerwali nadawanie po kilku odcinkach 2. sezonu o_O nie wiem, czy to wakacyjna przerwa, czy w ogóle nie wróci?

Nie mam pojęcia. ;/ Też tam oglądałam. Jeśli po wakacjach nie wróci to... będę zła, to jeden z niewielu seriali, na które czekałam niecierpliwie co tydzień. :)

Osa napisał:

Ja bardzo lubię. :) A jak Jane się uśmiecha to ja leżę. :D Zawsze robi to w najmniej odpowiednim momencie z rozbrajającą szczerością.

^ jego uśmiech mnie rozwala

etlis napisał:

Osa napisał:

Ja bardzo lubię. :) A jak Jane się uśmiecha to ja leżę. :D Zawsze robi to w najmniej odpowiednim momencie z rozbrajającą szczerością.

^ jego uśmiech mnie rozwala

Jakkolwiek mroczne nie byłyby okoliczności to po jego monologu i szerokim *smajl* często wybucham śmiechem... :D