Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Lovise;3


Dołączył: 14 Mar 2008
Posty: 1504
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Zabrza
Płeć: Kobieta

Przecież w każdej szkole jest inaczej.
U mnie w szkole jest normalnie i żadne z dziecko nauczycieli nie jest faworyzowane.Natomiast lepiej mają się bogatsi...
Zobacz profil autora
Gość



U mnie w szkole są dwie córki nauczycielek jedna jest córką wicedyrektorki, a zachowuje się normalnie, normalniej niż niejedna pierwsza lepsza dziewczyna.
Jest natomiast siostrzenica dyrektorki. W mojej klasie, niestety.
Ona jest na każdym kroku faworyzowana, ona liże dupe nauczycielom, a nauczyciele jej. Ogólnie sra się na każdym kroku.
mythisch


Dołączył: 23 Mar 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: w kartonie na dworcu pkp.
Płeć: Kobieta

u mnie tak nie jest. w zerówce była taka Agata, ale już jej nie pamiętam xD
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

LoonyGirl<3 napisał:
Przecież w każdej szkole jest inaczej.
U mnie w szkole jest normalnie i żadne z dziecko nauczycieli nie jest faworyzowane.Natomiast lepiej mają się bogatsi...



Święta prawda
Zobacz profil autora
Eustachy Motyka
Sentymentalnie i łzawo
Sentymentalnie i łzawo

Dołączył: 14 Sty 2008
Posty: 1790
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: a won mi stąd ;]
Płeć: Kobieta

Ja miałam przyjaciółkę która ma mamę nauczycielkę. Nic nie mogłam powiedzieć na temat jej mamy bo zaraz obraza.
Raz strzeliłam Matko, jak ja jej nie cierpię, niesprawiedliwie mnie oceniła

Nie zauważyłam a moja była przyjaciółka stała za mną. Foch na total....
Obraziłam jej mamę .. lOl


Nie tyle że ta dziewczyna miała lepiej bo jej mama uczyła, jeszcze miała kupę forsy. Teraz sobie wyobraźcie innych nauczycieli którzy mieli pełny szacun do małolaty.
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

<lol>
U mnie w klasie jest taka jedna paniusia bogata i ona niby najlepsza ze wszystkiego, a gówno umie. Jak coś się powie złego na nią to od razu leci do pani i mówi, że ją bijemy.
phi.
Albo jak leci piłka to się zastawia bo się boi, a niby taka lala.
Zobacz profil autora
Puenta


Dołączył: 29 Mar 2008
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

U mnie w szkole to dzieci z tzw. dobrych domów mają lepiej np. dzieci prawników czy lekarzy. Ale żeby dziecko nauczyciela miało lepiej-tego nie było
Zobacz profil autora
ewanq
my name is 2pm
<i>my name is 2pm</i>

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 11219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

przepraszam, to jest temat o dzieciach nauczycieli.

a co do niektórych postów, pieprzycie. strasznie.
Zobacz profil autora
Guśka
dwa dni w raju

Dołączył: 25 Lis 2007
Posty: 6397
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

ŻE NIBY CO PROSZE?!
Niby dzieci nauczycieli mają lepiej? Błagam Was, nie rozśmieszajcie mnie. Mój ojciec uczy w szkole [matma, fiza, techa i infa. omg.] i nigdy nie miałam lepiej. Nawet dodam, że zawsze nauczyciele są bardziej wymagający w stosunku do mnie, niż do innych uczniów. Jak dostane złą ocene od razy skarżą ojcu, a jak dobrą, to już im się nie chce mnie chwalić [tylko pani od matmy, którą w tym momencie chciałabym pozdrowić;)]. Inni mogą się drzeć na lekcji, a jak ja coś powiem to od razu: wrzas nauczycieli, uwaga i stanie przez całą lekcje.
Jedyni nauczyciele, którzy, no, poprostu mnie lubią, to pan Piotrek i pan Marcin. Bo to koledzy taty, no ale to pomińmy.

W każdym bądź razie na własnej skórze przekonałam się, że dzieci nauczycieli mają gorzej.
Zobacz profil autora
Clevleen_xD


Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka ;p
Płeć: Kobieta

Zgadzam się z Guśką - moja mama też jest nauczycielką, uczy przyrody i geografii, ale to wcale nie znaczy, że jest mi łatwiej. Jeśli twój rodzic uczy w tej szkole co ty do niej chodzisz i wdodatku ciebie uczy to poprzeczka dla ciebie jest o wiele wyżej niż dla pozostałych.
Tylko coś zrobię od razu inny nauczyciel :powiem twojej mamie" czy coś w podobie... My, dzieci nauczycieli jesteśmy na kontrolowanym. Jak dostaniesz złą ocenę lub się nie przyuczysz - od razu idą do rodzica - nauczyciela.
W podstawówce lubiłam matmę. Teraz nie. Powód? Nauczyciel, który ciągle mówi, że powie o czymś mojej mamie. Wyinsynuował sobie, że siedząc na końcu przeszkadzam i wciąż rozmawiam. Siedziałam cicho, jak do ciebie gadali to i ty gadałeś - proste. Jak siedziałam cicho, nie zgłaszałam się to odd razu: "Lidka co ty kombinujesz?"... masakra... Pojechałam na koniec roku na wycieczkę, na której on był opiekunem. Jak przedostatniego dnia na dyskotece do mnie i do kumpeli podszedł chłopaka, który robił na stołówce tam gdzie byliśmy, i zaczęliśmy rozmawiać mało nas żywcem nie zjadł. Przemek nie był święty - na zapleczu pił i palił z opiekunami innej grupy. Ale mniejsza o to. Facet powiedział do mnie: "Ciekawe co by mama zrobiła jakby siędowiedziała z kim córka rozmawiała" . Ale szczęście w nieszczęściu, że nic nie wygadał...
Z początku każdy z mojej klasy mówił, że mam lepiej i w ogóle. Ktokolwiek bał sie powiedzieć coś złego na moją mame w mojej obecności. Ale dopiero później zobaczyli, że się nie obrażam, że mają prawo mówić w mojej obecności co im się żywnie podoba. Ja nic na to nie mogę poradzić, tym barziej za coś takiego obrażać się. Normalna kolej rzeczy.

ALE
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

No tak, z jednej strony macie lepiej, ale z drugiej sami widzicie.
U mnie w szkole może jest tak jak jest, dlatego, że mieszkam na wsi.
Wszyscy się ze wszystkimi znają, wszystko o sobie wiedzą.
Zobacz profil autora
uzależniona


Dołączył: 18 Lip 2008
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: mam wiedzieć?
Płeć: Kobieta

W mojej byłej szkole była córka faceta od wf-u, ale nie słyszałam żeby z tego powodu miała lepiej ;)
Myślę, że to zależy od rodziców i czy chcą aby ich dziecko było uważane za nie wiadomo jakiego geniusza czy też nie. Bo są nauczyciele, którzy sprawiedliwie oceniają wszystkich uczniów lub nawet kładą na swoje dziecko większy rygor. Przez co dzieci nauczycieli są pod straszną presją, a to nic dobrego.

właściwie to to co wyżej tu napisałam xd
Zobacz profil autora
Malinowa


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

a u mnie? u mnie jest taka dziewczyna(córka nauczycielki) ma same 3 z matmy a na koniec 5! ;/
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Seldi: Żółwik :) U mnie to samo. Jest córka dyrektorki z innej zaprzyjaźnionej szkoły. Z maty ze 2 dwóje. A na koniec co? Piąteczka ;]
Zobacz profil autora
Ann.


Dołączył: 27 Kwi 2007
Posty: 2795
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

U mnie w gimnazjum była dziewczyna której mama była wicedyrektorką. Dziewczyna uczyła się w miarę dobrze, oceny miała trochę naciągane, ale największe świństwo jakie zrobili było na koniec roku w 3 klasie. Osoby z najlepszą średnią w szkole dostawały specjalne nagrody i ta dziewczyna miała taką samą średnią jak moja koleżanka (5,79) i zgadnijcie która z nich nie została wyróżniona?... Córcia p. wicedyrektor owszem dostała nagrodę, a moją koleżankę pominięto. Więc nie gadajcie że nie ma faworyzowania. Zależy od szkoły. W niektórych nie ma, a w niektórych jest.
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Racja ;] Zależy od szkoły, ale też od tego czy się mieszka w dużym mieście, czy na wsi. Wiadomo, na wsi się wszyscy znają, jest jedna lub dwie szkoły. A w mieście dziecko z jednego końca może iść do szkoły z drugiego końca miasta.
Zobacz profil autora
rakija.
Gość


Trey Racer to zależy od szkoły i od matki/ojca nauczyciela czy chcą faworyzować.
Marti
Gość


U mnie w klasie są 3 córki nauczycielek. NA szczęście żadna z ich mam nas nie uczy.
Jedna z tych koleżanek na każdej przerwie biega do swojej mamusi... No, ja rozumiem można być zżytym z mamą,a le bez przesady, w 2 kl. latać co chwila do mamy i mówić, że to dostała, że tamto. Co to będzie jak ona pójdzie do LO?
Shay


Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

U mnie w szkole (w zeszłym roku) był taki chłopak którego matka uczyła religii. i oczywiście postawiła mu na koniec... 6.
Zobacz profil autora
pierrka


Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 5772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Shay, religia to co innego xd.
Ja sama dostałam 6 na koniec za chodzenie na różańce, roraty itp.
Zobacz profil autora
susanne


Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 7115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy
Płeć: Kobieta

Mam koleżankę nauczycielki która jest jednocześnie siostrzenicą drugiej nauczycielki. Ma normalne oceny, chociaż dobrze się uczy. Ma od 1 do 6 i zdarza się że dostanie dwie pały pod rząd. Bogatsi mają lepiej, znam dziewczynę "Córeczka byłego burmistrza" to lepiej nie pytajcie jakie akcje się dzieją z jej udziałem (chodzi mi o oceny)
Zobacz profil autora
constance
ooh la
<i>ooh la</i>

Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 12142
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sercem we włoszech
Płeć: Kobieta

Moja mama jest nauczycielką w szkole, do której nie chodzę, więc jest ok =D
Ale dziewczyny, które uczy chodzą ze mną na bierzmowanie i traktują mnie całkowicie normalnie.
Zobacz profil autora
soar
Psychic spies from China

Dołączył: 29 Paź 2007
Posty: 8164
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piętra wyżej
Płeć: Kobieta

Właśnie, zgodzę się z Guśką i Clevleen.
Tak. Nie mamy łatwiej, przeciwnie: nauczyciele myślą, że jesteśmy jacyś inni, więc mają wyższe wymagania. Totalny koszmar. No, ale to nic. Oprócz tego zawsze mama o wszystkim wie, cokolwiek zrobię, chociażby pogadam z kimś z innej klasy oO'
No i tak jak wyżej dziewczęta powiedziały - dostaniemy jakąś gorszą ocenę - po kilku minutach mama już wie. Jak dobrą? Nic, pustka. No i trzeba być wiecznie grzecznym i poprawnym, pheew. Ah, no i imprezy mamy, podczas których do domu schodzi się połowa nauczycielek, świetnie. Nie należy zapominać o tym, że rówieśnicy traktują cie inaczej... gorzej. Uczniowie rodzicielki też, jak mama wstawi komuś pałę to oni patrzą się na mnie jakbym coś im zrobiła .____.
Taryfa ulgowa? Nie ma takiego czegoś!
A przed sobą mam jeszcze dwa lata bycia w tej samej szkole z moją rodzicielką.
Zobacz profil autora
abyssa
Torresoholiczka
<i>Torresoholiczka</i>

Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 14922
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Myślałam, że nie może być tak, że nauczyciel uczy swoje dziecko.
Zobacz profil autora
Mazia i Line


Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 2278
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

U mnie w podstawówce unikali tego, ale jak była jedna pani od muzyki to nie było jak i uczyła swoje dzieci.
Zobacz profil autora
Dzieci nauczycieli
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 4  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi