Avantasia

nie mogłam się powstrzymać.

Avantasia to projekt muzyczny stworzony przez Tobiasa Sammeta -wokalistę power metalowego zespołu Edguy. Nazwa Avantasia pochodzi od słów „Avalon” i „Fantasia” i opisuje świat „poza ludzką wyobraźnią”.

Obecny skład zespołu:
Tobias Sammet – śpiew, instrumenty klawiszowe, gitara basowa, aranżacje
Sascha Paeth – gitara rytmiczna/solowa
Eric Singer – perkusja

Lost In Space
Carry Me Over
Breaking Away

Ja od kilku tygodni trzymając się tezy, że wszystko, co Tobisiowe, to musi być fajne Avantasię polubiłam. Zostanę za to rozstrzelana, ale powiem, że nawet bardziej, niż Edguy. Cała zawartość The Metal Opera mnie zachwyciła, w szczególności Farewell, która często gości w moim winampie ^^

Rok temu mocno się rzuciło na mózg i dalej nie chce puścić. "Lepienie sobie dziołchy z gliny i zacieszanie" nawet weszło do języka powszechnie stosowanego mojego i kolegi. ;x

Łot kajnd of low łyl let as blid aałej?

esós, moje cudne stworzenie *___*

Tobi jest po prostu jednym z moich ukochanych wokalistów, uwielbiam jego głos. A piosenki Avantasii bardzo przypadły mi do gustu, szczególnie najnowszy album. Devil in the Belfry, Twisted Mind, Lost in Space, Scary Eyes, The Story Ain't Over, Lay All Your Love on Me, no i oczywiście The Toy Master z dziadkiem Alice'm <3

Aj em master of tojsss...

Agnes napisał:

Aj em master of tojsss...

end ol ju gerls end bojs ar łeelkom tu maaj łonderlend!

@___@

Dołączył: 19 Mar 2008

Przesłuchałam te trzy piosenki. Przyjemnie się słucha. Podoba mi się, nawet bardzo, z chęcią sięgnę po więcej ich twórczości.

Ciekawe kompozycje tworzą, te Metal Opery i cała taka nieco przesłodzona atmosfera. Nie wiem czemu kojarzą mi się wybitnie chrześcijańsko.

^ Chrześcijańsko? ;> Nie wpadłabym na to.

Czuję wewnętrzną potrzebę odświeżenia temaciku.

Przez cały dzień nie słuchałam niczego innego, jak tylko Avantasii i popadłam w zachwyt. Szczególnie ukochałam te stricte operowe śpiewy w utworach z The Metal Opera. Ach, Tobi, Tobi. Teraz dopiero zauważyłam, że momentami jego barwa głosu bardzo, ale to bardzo upodabnia się do wokalu Bruce'a Dickinsona ;>

Matko boska, TO JA TU JESZCZE NIE PISAŁAM?

Niesamowicie spodobała mi się jego płyta The Wicked Symphony, zwłaszcza tytułowy utwór i jakże zacny duecik z wokalistą Scorpionsów - Dying For An Angel. A Tobias jest mój, hihihihihi! Jestem jego cudownym fangirlem. :P

Moondance napisał:

A Tobias jest mój, hihihihihi! Jestem jego cudownym fangirlem. :P

A spieprzaj, największymi jego fangirlami jesteśmy ja i M.G. :c

Immortelle napisał:

Moondance napisał:

A Tobias jest mój, hihihihihi! Jestem jego cudownym fangirlem. :P

A spieprzaj, największymi jego fangirlami jesteśmy ja i M.G. :c

Nie zapominajcie słoneczka, że to ja zaczęłam krzewić jego kult w "Miłostkach...", więc wiecie. dżołk xDDDDD ale Tobi jest cudowny, to nie ulega wątpliwości.

Ej, skoro ja jestem jego fangirlem, to ty też jesteś Imm, klonie XD

A ten wywiad radiowy mnie rozwala. Fajny dialog tam był, nie wiem czy dokładnie słowo w słowo uchwycone, ale...

T: I can say fucking shit on the air!
I: Right!
T: Fuck fuck fuck shit shit shit!

Nie wiedziałam, że on tak zarąbiście brzmi... normalnie. XD

Tobiasowe Hello też jest fajne!

Albo Tobias i jego problemy ze znalezieniem dziewczyny. Mogli mu mój numer telefonu dać. Ale potem ma fryzurę, o matko boska, rzeczywiście jak... village boy.