Bon Jovi

Bon Jovi – amerykański zespół rockowy założony w 1983 r. przez Johna Bongiovi (później Jon Bon Jovi) w New Jersey.

Nie będę przedłużała, historia zespołu jest zbyt długa, więc od radu podam utwory:

It's My Life
[link widoczny dla zalogowanych]

You Give Love A Bad Name Moje ukochane *_*
[link widoczny dla zalogowanych]

Living On A Prayer
[link widoczny dla zalogowanych]

Wanted Dead Or Alive
[link widoczny dla zalogowanych]

I'll Be There For You
[link widoczny dla zalogowanych]

Runaway
[link widoczny dla zalogowanych]

Have A Nice Day
[link widoczny dla zalogowanych]

Always
[link widoczny dla zalogowanych]

O. Ja słucham i kocham <3 Dżon to sam seks.

Mam słabość do trzech pierwszych piosenek, które podałaś ;>
Lubię, lubię.

Również lubię posłuchać czasem ale fanką nie jestem wielką ^^.
I właśnie słucham It's my life (;

Neves. napisał:

Również lubię posłuchać czasem ale fanką nie jestem wielką ^^.

Ja także się za nią nie podaję, bo nie mam do tego prawa ;p

"Living on a prayer" jest boskie.
Generalnie wielką fanką nie jestem, ale lubię czasem posłuchać.

Livin' on a prayer i It's my life najlepsze.
bezkonkurencyjne.

Kiedyś była wielką fanką. Lubię nadal, ale już nie słucham. Jedynie jak poleci w radiu lub w telewizji.

Szanuję, ale zbyt często nie słucham.
W radiu, na płycie z chęcią, ale fanką nie jestem ^^

No to ja rozwinę myśl, tradycyjnie.
Ogólnie Bon Jovi to zespół, którego mogę słuchać na okrągło i mi się po prostu nie znudzi. Ogólnie nie potrafię zlokalizować ulubionej piosenki, gdyż wszystkie na swój sposób są urocze, więc łatwiej mi wymienić ulubione płyty, a są to Keep The Faith, Crush oraz Slippery When Wet (potem jeszcze Have A Nice Day i Bounce, ale to już troszeczkę mniej). Piosenki, które nie przypadły mi do gustu to (You Want To) Make A Memory i One Wild Night. A poza tym,to Jasiek jest oficjalnie i nieoficjalnie moim mężem numer dwa bądź trzy, a w porywach nawet jeden. Robercik mi łeb ukręci, ale kijosz.

ach *.*
lubię, nawet bardzo.

Dołączył: 19 Mar 2008

Lubię, bardzo.
I wokalista przystoiny *-*

Cadbury napisał:

"Living on a prayer" jest boskie.
Generalnie wielką fanką nie jestem, ale lubię czasem posłuchać.

na Living On A Prayer mam obecnie fazę *_____*

eve. napisał:

I wokalista przystoiny *-*

Z łapami mi od Jana! >:

Dołączył: 19 Mar 2008

Immortelle napisał:

eve. napisał:

I wokalista przystoiny *-*

Z łapami mi od Jana! >:

jasne, jasne. mam już męża ;o ale przyjemnie popatrzeć...

eve. napisał:

Immortelle napisał:

eve. napisał:

I wokalista przystoiny *-*

Z łapami mi od Jana! >:

jasne, jasne. mam już męża ;o ale przyjemnie popatrzeć...

No, to rozumiem XD

Dołączył: 19 Mar 2008

ostatnimi czasy Bon Jovi powędrowało na listę najczęściej słuchanych zespołów, a najczęściej odtwarzanym utworem jest bezkonkurencyjnie Always. żałuję że wcześniej się nie zainteresowałam tym utworem, bo to prawdziwa perełka rocka.
na dodatek john jest jednym z najprzystojniejszych muzyków [pomijając Kurta Cobaina, on zawsze będzie pierwszy <3]. planuję zrobić sobie nadruk z Bongiovim na koszulce.
teksty piosenek też bardzo łapią za serce [ z ponownym szczególnym uwzględnieniem 'Always'].
no i na dodatek uwielbiam oglądać wideo z ich koncertów. są świetni!

Nienawidzę piosenek o miłości w wykonaniu moich mężów, ale pomińmy to, też uwielbiam tą piosenkę. O tego jednego z najprzystojniejszych to bym się kłóciła, chociaż z drugiej strony w latach 90' wszystkie baby na Jana leciały (XDDDD) i ogólnie nieciekawie było z nim w tej dekadzie (jakiś zbieg okoliczności? Dave Gahan od Depeszów też chciał popełnić samobójstowo i podobnie jak Jan potem miał jeszcze ciekawą przyszłość, u Dejwa i spółki Playing The Angel, a u Janka oraz kolegów Crush).
Poza tym, to chciałam dodać, że ostatnio mam niemałą fazę na teledysk do I Believe <3

Dołączył: 19 Mar 2008

ej, przesłuchując sobie dyskografię Bon Jovi trafiłam na kilka piosenek, których uwielbiałam słuchać jako dziecko [już wtedy wiedziało się co dobre!]. między innymi livin' on a prayer, you give love a bad name, one wild night, never say goodbye oraz blaze of glory.

a ja lubię piosenki miłości, chociaż ta do złudzenia przypomina mi i don't wanna aerosmith, ale to tylko moje zdanie.

a jakby na mnie wszystkie baby leciały to pewnie nie miałabym się lepiej od Johna XD

eve. napisał:

you give love a bad name,

Płaczę, kiedy sobie przypomnę, co z tą piosenką uczyniła Mandaryna...

Agnes napisał:

eve. napisał:

you give love a bad name,

Płaczę, kiedy sobie przypomnę, co z tą piosenką uczyniła Mandaryna...

Zamilknij, nie przypominaj mi tego koszmaru! :c

Dołączył: 19 Mar 2008

Immortelle napisał:

Agnes napisał:

eve. napisał:

you give love a bad name,

Płaczę, kiedy sobie przypomnę, co z tą piosenką uczyniła Mandaryna...

Zamilknij, nie przypominaj mi tego koszmaru! :c

ja na szczęście nie słyszałam mandaryny, więc koszmaru nie znam, chociaż domyślam się jak to mogło wyglądać ; O

Odświeżę, a co się ograniczać będę.
Ostatnio powróciłam do nałogowego słuchania Bon Jovi i dalej podtrzymuję, że kocham ich całym sercem. Przy okazji muszę sobie przesłuchać ich pierwsze albumy, bo jestem w tej kwestii nieco zacofana.
I podtrzymuję także, że kocham Jasia i będę kochała nawet jak będzie łysy i będzie się poruszał przy lasce <3

znam może ze 4piosenki, fajne są, nawet powiem, że genialne. słucham tylko, jak puszczą gdzieś w tv albo radio ; D

Ic maj lajf!
lubię, nie słucham, obojętność.