Eluveitie

Dołączył: 19 Mar 2008

Szwajcarski zespół folkmetalowy. Ich muzyka to celtycki pagan-folk metal z wpływami melodic death metalu. Grupa powstała w 2002 roku. Pierwszy minialbum, zatytułowany ’Vên’, ukazał się w 2003. W 2006 został wydany pierwszy album, zatytułowany ‘Spirit’. W 2007 grupa podpisała kontrakt z wytwórnią Nuclear Blast. Pierwsza płyta wydana przez nowego wydawcę (‘Slania’) ukazała się w lutym 2008 roku.
Muzycy wykorzystują obok gitar elektrycznych, basowych i perkusji także tradycyjne, ludowe instrumenty. Teksty w zdecydowanej większości śpiewane są w wymarłym, starożytnym języku galijskim.
Obecnie, zespół przygotowuje się do wydania swego czwartego albumu studyjnego „Evocation I - The Arcane Dominion”. Jego premiera przewidziana jest na kwiecień 2009

Omnos
Inis Mona
Of fire, wind and wisdom
tegernako

Coś wspaniałego ; o

Świetnie wyglądają, tylko czego ten "pagan-folk metal" tak mnie przeraża?

Mi się podoba, bo śpiewają po jakiemuś tam i nie rozumiem, o czym są teksty, to zaleta XD Te ludowe instrumenty prezentują się genialnie *_*

Dołączył: 19 Mar 2008

donella brasco. napisał:

Coś wspaniałego ; o

dokładnie.
lubię bardzo. ciekawy klimat muzyki. uwielbiam dźwięki ich instrumentów. teledyski też niczego sobie.

Jeśli chodzi o folk to wolę takowy w wersji pierwotnej. Tak celtycko, lekko i eterycznie... Tak.

donella brasco. napisał:

Coś wspaniałego ; o

Nie znałam wcześniej. Wieczorem wgłębię się bardziej w twórczość.

Zielona Wiedźma napisał:

Jeśli chodzi o folk to wolę takowy w wersji pierwotnej.

Czyli Dylan i te sprawy? : D

donella brasco. napisał:

Zielona Wiedźma napisał:

Jeśli chodzi o folk to wolę takowy w wersji pierwotnej.

Czyli Dylan i te sprawy? : D

Nie. *;

Zielona Wiedźma napisał:

donella brasco. napisał:

Zielona Wiedźma napisał:

Jeśli chodzi o folk to wolę takowy w wersji pierwotnej.

Czyli Dylan i te sprawy? : D

Nie. *;

W takim razie?
Ja się na tym nie wyznaję, więc wiesz XD

Uwielbiam album Evocation I: The Arcane Dominion - kawał świetnego brzmienia. Teraz zabieram się za resztę i prezentuje się to troszkę inaczej {bo Evocation... to album akustyczny}, ale mam nadzieję, że będzie równie gładko, przyjemnie i melodyjnie jak w przypadku ich akustycznego dokonania :3

Kiedyś, jak więcej MDM słuchałem... Ale Inis Mona chociażby - wciąż wśród ulubionych metalowych kawałków. :3