KoRn

Kamil napisał:

Dev. napisał:

jedną płytę przesłuchałam, tak jakoś nie wiem co o nich sądzić. niektóre piosenki świetne inne takie podrzędne. może warto przesłuchać jakiś innych płyt.

Jeśli ta jedna płyta to zjebany przedostatni album, to się nie dziwię.

mam na myśli Untitled (special edition) z 2007, więc nie wiem.

kadm, nie pomyliło Ci się czasem ze Slipknotem? oo

target, do którego trafia ten zespół jest tym samym targetem, który nosi trampki z anarchią i lubi arafatki, no to się nie da z tym żyć

Słucham, chociaż nie nałogowo. Posiadam jedną płytę (untitled), którą dostałam w prezencie od sąsiada. Całkiem ją lubię, przepadam za wokalem. Pierwszą piosenką, jakiej słuchałam było "World up!" i "Evolution". Prócz płyty ściągnęłam, póki co, parę piosenek, między innymi "Hey daddy", którą uwielbiam.

Dev. napisał:

Kamil napisał:

Dev. napisał:

jedną płytę przesłuchałam, tak jakoś nie wiem co o nich sądzić. niektóre piosenki świetne inne takie podrzędne. może warto przesłuchać jakiś innych płyt.

Jeśli ta jedna płyta to zjebany przedostatni album, to się nie dziwię.

mam na myśli Untitled (special edition) z 2007, więc nie wiem.

O tej płycie akurat mówię. Najmarniejsza w dorobku.

być może. mógłbyś mi polecić w takim razie jakieś najlepsze płyty, albo najlepszą płytę w całym dorobku? ; >

Dołączył: 06 Mar 2011

Twisted transistors. Blind. No i by było na tyle.