Love Is All

Jako, że obserwuję tutaj typową dla ostatnich miesięcy "indie-gorączkę", to może coś mniej znanego.

Love Is All to szwedzki zespół mieszczący się gdzieś tak na pograniczu indie rocka z indie popem. Grają w dość garażowy sposób, jakość nagrań często jest dość.... interesująca, na jednej płycie obok siebie znaleźć możemy zarówno całkiem nieźle brzmiące kawałki, jak i utwory ze stłumionym dźwiękiem instrumentów i odsuniętym gdzieś na drugi, ba, trzeci plan wokalem. A co do wokalu - przede wszystkim kobiecy (i to dość... eee... amatorski), choć i gitarzysta czasem coś zaśpiewa. Dość standardowe instrumentarium uzupełnia saksofon.

No i żeby nie być gołosłownym, parę utworów:
"Wishing Well"
"Ageing Had Never Been His Friend"
"Busy Doing Nothing"