Panic! at the disco

Kocham ich!
Ubóstwiam! xD
Ale jakoś teraz się na nich obraziłam ^^
Z głębokich, psychologicznych tekstów przerzucają się na głupie piosenki, które ja bym nawet umiała napisać.
'Środek, środek Lataaaaa, środek, środek lataaa'
Taa... phi xd
Ale i tak będę ich kochać ;P
Keisha: ich muzyka podchodzi pod rock progresywny, zapewne nie jest to żadne emo xDD

Lubię ich tylko jedna piosenkę;P

NayKa napisał:

Lubię ich tylko jedna piosenkę;P

jaką.;DD?

Również za nimi przepadam ;) PATD rlz.!

Kiedyś lubiłam bardzo, teraz po fazie.

Chava napisał:

Kiedyś lubiłam bardzo, teraz po fazie.

też tak mam, ale nadal słucham ;)

najfajniejsze są I Write Sins Not Tragedies oraz But It's Better If You Do

Wysłany: Śro 15:14, 05 Mar 2008

Przyjemny, lekki art rock... ogólnie są ok ;].

świetni są!
kocham ich za piosenkę Nine In The Afternoon!
Jak dla mnie są lepsi niż MCR czy FOB ^^

Dołączył: 16 Mar 2008

paniczna napisał:

Jak dla mnie są lepsi niż MCR czy FOB ^^

Dla mnie chyba też chociaż MCR jest równie dobre....

Kocham <3

(:

Kiedyś słuchałam.
Teraz już nie lubię i to jakoś bardzo...

Nie trawię.
Jedyna ich piosenka, jaką toleruję, to "Time To Dance", i to jeszcze w wersji demo, bo wersję albumową, delikatnie mówiąc, spieprzyli.
Próbowałam przesłuchać ich płyt, ale nie byłam w stanie wysłuchać nawet jednej piosenki do końca. To chyba jeden z najbardziej irytujących zespołów, jakie znam. -,-

Addien napisał:

Nie trawię.
Jedyna ich piosenka, jaką toleruję, to "Time To Dance", i to jeszcze w wersji demo, bo wersję albumową, delikatnie mówiąc, spieprzyli.
Próbowałam przesłuchać ich płyt, ale nie byłam w stanie wysłuchać nawet jednej piosenki do końca. To chyba jeden z najbardziej irytujących zespołów, jakie znam. -,-

Z czasem dość polubiłem, ale fakt faktem, demówka Time to dance jest dobre i słucha się przyjemnie.

Nie, nie, nie.
Nigdy nie lubiłam tego zespołu.

kiedyś słuchałam nałogowo, teraz dwie, góra trzy piosenki.

A ja lubię bardzo ich nową płytkę. Ładne balladki się tam znajdują, takie do herbatki i książki w zimowe wieczory. Moje ulubione 'Behind the Sea' to nawet o szanty w pewnym momencie zahacza. I nawet wokal tak nie drażni i sam fakt, że nie moje klimaty również... Miło.

A reszta do luftu. ;3

jak dla mnie trochę przereklamowany.
Owszem, mają kilka względych kawałków, ale żadna rewelacja...

Przyjemne, acz włączę raz na ruski rok.

dawniej dosłownie kochałam.
ale się znudzili.

Przesłuchałam dwie piosenki i miałam dość -.- Myślałam, że będą lepsi.

zdecydowanie wolę pierwszą płytę, ale wszystkie piosenki mają świetne.
najbardziej lubię camisado, northern downpour, when the day met the night i but it's better if you do.
i kocham ryana *.* szkoda, że odszedł :<