Simon & Garfunkel

(nie znalazłam takiego tematu, ale jeżeli jest, to wybaczcie ślepej)

wikipedia napisał:

Simon and Garfunkel– amerykański duet rockowy powstały w 1957 (jako Tom and Jerry – obecna nazwa została wybrana przez duet w 1964), najczęściej kojarzony z gatunkami folk rock i soft rock. Grupa była nie tylko najpopularniejszym duetem wokalnym, lecz także należała do najbardziej znanych grup rockowych. W jej skład wchodzili Paul Simon – grający na gitarze i śpiewający oraz komponujący piosenki i piszący do nich teksty, a także obdarzony bardzo czystym głosem, wysokim tenorem, Art Garfunkel. Muzyka grupy, wykonywana zwykle przy akompaniamencie gitary akustycznej i delikatnie grającego zespołu rockowego, charakteryzowała się wpadającymi w ucho melodiami i trafiającymi do młodzieży tekstami. Choć grupa nagrywała zaledwie sześć lat, pozostawiła po sobie olbrzymi katalog przebojów.

Sound of silence
Bridge over troubled water
Somewhere they can't find me
Mrs Robinson

generalnie spokojna i przyjemna muzyka. świetne teksty Paula i anielski głosik Arta = cudo. słucham ich jakoś od jesieni '08, więc mam już jako takie rozeznanie w ich twórczości i mogę z czystym sercem polecać.
uwielbiam!

no, znacie? lubicie?

Oj, ich muzyka ma dla mnie ogromną wartość sentymentalną. Podnosiła na duchu, kiedy wszystko z impetem runęło mi na łebek i towarzyszyła wakacyjnym wyprawom z {w tej chwili byłymi} przyjaciółmi. Prawdę powiedziawszy Bridge over troubled water do tej pory nie mogę wysłuchać w spokoju, bo mnie coś ściska za gardło.
Mam płytkę z tymi największymi hiciorami i z chęcią do niej wracam. Szczególnie zimą. :3

ajaki wstyd dla formuka, że dopiero teraz ten temat powstał, eheh.
u mnie zaczęło się od bookends (ta właśnie po girl, interrupted), odrazu się zakochałam i wzięłam się za całą dyskografię. the sound of silence wywarło na mnie największe wrażenie i do tej pory zaliczam ten utwór do ulubionych. a takie i am a rock jest dla mnie ogromnie wspomnieniowe (czasy wielbienia bitli i te sprawy, więc jeśli ktoś lubuje się w ich twórczości to ja szczerze polecam słuchnąć).

Dołączył: 06 Mar 2007

Uwielbiam ich słuchać. Mam ich płytę i czasami odrywam się od wszystkiego, i lubię odpocząć przy ich muzyce.

Sound of silence BOŻE, niesamowita piosenka, zdecydowanie znajduję miejsce w moich najlepszych najukochańszych piosenkach ever! wzruszam się przy tym strasznie za każdym razem, a ile czasu poświęciłam, żeby znaleźć wykonawcę i tytuł swojego czasu. reszta w sumie bardzo dobra, ale nie nałogowo (oprócz pierwszej wymienionej)

Lubię ich muzykę. Dziwi mnie to, że mówię tak o takim zespolę, ale tak jest. To chyba dobrze, że nie jestem aż tak zamknięta muzycznie, uff.

Uwielbiam Sound of silence - wiem, ich największy "hit", ale po prostu czuję wielki sentyment do tej piosenki.