The White Stripes

The White Stripes – powstały w Detroit amerykański zespół rockowy założony przez byłą parę małżeńską (podającą się za rodzeństwo)[1] – gitarzystę Jacka White'a i perkusistkę Meg White.

W zespole grają tylko dwie osoby. Od czasu ukazania się debiutanckiego albumu The White Stripes w 1997 roku grupa zyskała popularność na niezależnej scenie muzycznej Stanów Zjednoczonych. W niedługim czasie ukształtował się rozpoznawalny styl muzyków z Detroit.

W 2001 roku, gdy ukazał się album White Blood Cells, The White Stripes zyskał sławę poza USA. Album zdobył liczne nagrody, a singel Fell in Love with a Girl to pierwszy kasowy przebój amerykańskiego duetu. White Stripes odbyli dużą trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych i Europie. W 2003 roku ukazała się kolejna płyta duetu – Elephant. Zebrała dobre recenzje, tak jak promujący ją singel Seven Nation Army. W maju 2005 roku odbyła się premiera albumu Get Behind Me Satan.

9 lipca 2005 roku zespół wystąpił w Polsce na Open'er Festival.

W roku 2006 Jack White skupił się na współpracy ze swoim przyjacielem Brendanem Bensonem pod szyldem The Raconteurs. Debiutancki album tej nowej formacji zatytułowany Broken Boy Soldier został wydany 15 maja 2006. Do końca roku White koncertował z zespołem promując nowy album.

28 lutego 2007 na oficjalnej stronie zespołu pojawiła się zapowiedź nowego, szóstego studyjnego albumu zatytułowanego Icky Thump. Pochodzący z niego utwór tytułowy trafił na 1. miejsce listy najlepiej sprzedawanych singli w Wielkiej Brytanii.

Po półtorarocznej przerwie zespół dał koncert na Bonnaroo Music Festival w miejscowości Manchester w stanie Tennessee (dnia 17 czerwca 2007).

Dnia 8 czerwca 2008 Meg White pojawiła się na scenie przed koncertem The Raconteurs, po zapowiedzi przez Jacka White'a, usiadła przy instrumentach perkusyjnych, lecz przed rozpoczęciem grania zeszła, i na jej miejsce wszedł perkusista The Raconteurs – Patrick Keeler.

Jack White oświadczył także, że pracuje z Meg nad nowym albumem, jednak nie podał jeszcze jego tytułu. Nieoficjalnie jego premierę datuje się na późną wiosnę 2009.

Wszystko, czego dotknie Jack White zamienia się w złoto. <3

Seven nation army! < 33333333333

uwielbiam.

Orześ. napisał:

Seven nation army! < 33333333333

uwielbiam.

MardyBum napisał:

Wszystko, czego dotknie Jack White zamienia się w złoto. <3

Podpisuję się pod wypowiedziami przedmówców ^_____^
*____*
jeden z moich ulubionych zespołów! Uwielbiam Blue Orhid, Seven Nation Army, i całe albumy: Get me behind Satan i Elephant. Wielkie brawa dla tego pana, bo tej pani nie lubię. xD

słyszałam parę piosenek u koleżanki, złe nie są. mam o nich tekst w książce do angielskiego : D

O, TWS to akurat chyba jeden z tych najlepszych zespołów postemorockowych (jakkolwiek to komicznie brzmi, bo The White Stripes czy np. The Hives jakoś niezbyt kojarzą mi się z Minor Threat, Rites of Spring, Dag Nasty etc.), jakkolwiek w innych projektach Jack mi nie do końca podchodzi, tak TWS cenię sobie już od jakiegoś czasu. Te prześwitujące tu i ówdzie inspiracje garażowym graniem (a już zwłaszcza aranżowanie całego materiału na dwie osoby), lekko bluesujące momenty i lekko z rzyci wzięte teksty mnie urzekają.

Seven Nation Army uwielbiam ;>
Ogólnie Jack ma bardzobardzo fajny głos i podoba mi się to, o co czym wspomniał Slav, czyli aranżowanie muzyki na dwie osoby. Ave Jack.

Jack White to geniusz, wszystkie jego projekty mi się podobają, i White Stripes, i Racounteurs, i teraz Dead Weather - ale jednak chyba to Hello Operator jest moją przeulubioną piosenką z tych, które udało mu się zmajstrować <3

Znam tylko jeden utwór, który bardzo mi się podoba :)