Porzucone blogi

Są tu o tym wzmianki,ale nie ma temtu.CO MYŚLICIE O PORZUCONYCH BLOGACH?Zwłaszcza na onecie.Tyle ich...Onet,mylog i toplista mówią,że po pół roku niepisania kasują bloga....To nieprawda.
A wy?Porzucliście jakiegoś bloga?Znacie jakiegoś porzuconego?To hańba bloggerów?
Na koniec podaję dwa przykładuy porzuconych blogów:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Hańba? oO"
Po prostu komuś się znudziło i tyle.

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Agnes napisał:

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Całkowicie się zgadzam i kilka razy spotkałam się z takimi przypadkami.

Agnes napisał:

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Też się zgadzam.Prawie każdy adres który wymyśliłam był zajęty :/

Powinny być usuwane po jakimś okresie. Ale ich jest już chyba za dużo. Po prostu.

Royal Paramour napisał:

Hańba? oO"
Po prostu komuś się znudziło i tyle.

No tak,Royal Paramour,może się komuś znudzić,ale dlaczego wobec powyższego nie usunie tego bloga?Każdy może to zrobić.
Z pozostałymi się zgadzam <ok>

Wkurzające jest jak są zajęte ciekawe adresy porzuconych blogów po kilku notkach. Ale jeżeli ktoś pisał bloga rok czy dłużej to nawet jak się znudzi nie powinien go kasować, bo to jakaś pamiątka, która miło czasami poczytać. lost.blog.onet.pl już nie prowadzę a mimo to, że zająłem najlepszy adres na Onecie to nie usunę bloga. Szkoda mi by było, bo zbyt dużo pracy w niego włożyłem.

Jeszcze bardziej wkurzające jest jak adres jest zajęty i nic na nim nie ma tylko szablon onetowy ==

To ty pisałeś LOST?!Rany,nigdy bym nie zgadła że to ty;Więc ten facet z avatara to Jack?
A co do twojej notki,to zauważ ,że większość porzuconych blogów została rzucona zaledwie po jednej notce,albo w ogóle żadne nie powstały.
Jakieś 24% blogów zostały porzucone po wielu latch pisania.
Orześ:absolutnie się zgadzam.

Marilee napisał:

To ty pisałeś LOST?!Rany,nigdy bym nie zgadła że to ty.

Tak, to ja ;d Nie ma to jak dobry adres ^^

Marilee napisał:

Więc ten facet z avatara to Jack?

Tak jest.

mylog to już tam chyba niewiele robi, pewnie nawet reklamy automat zmienia.
onet pewnie kasuje blogi, tyle, że w śladowych ilościach, trzeba pamiętać, że każda wasza strona to powierzchnia reklamowa dla onetu, im więcej blogów tym większa powierzchnia na reklamy -> większe zyski.

Dla mnie blogi porzucone są równoważne z tymi zakładanymi jedynie aby pokazać dany szablon, zrobiony przez siebie i udostępniony do pobrania - to także zaśmiecanie onetu ;) przydałoby się rozwiązać tą sprawę w inny sposób.

Ja się przyznaje też porzuciłam bloga, ale żal mi go kasować, bo włożyłam w niego dużo pracy... Czasem nawet korzystam z instrukcji, które napisałam...

Immortelle napisał:

Agnes napisał:

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Całkowicie się zgadzam i kilka razy spotkałam się z takimi przypadkami.

Dołączył: 06 Mar 2007

Monia napisał:

Immortelle napisał:

Agnes napisał:

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Całkowicie się zgadzam i kilka razy spotkałam się z takimi przypadkami.

Zgadzam się.

To jest okropne. Rozumiem jak ktoś przenosi adres i zmienia bloga. Ale nie rozumiem dlaczego bloggerzy to robią. Jak Ci się nie chcę to jedynym wyjściem jest usunięcie.

Trey Racer napisał:

Monia napisał:

Immortelle napisał:

Agnes napisał:

Wkur... irytujące to jest.

Bo przyjdzie Ci do głowy fajny pomysł na adres, chcesz go wykorzystać... a tu dupa. Adres zajęty przez blog na którym ostatnia notka jest sprzed dwóch lat, albo nie ma jej w ogóle. Nic, tylko siąść i płakać.

Całkowicie się zgadzam i kilka razy spotkałam się z takimi przypadkami.

Zgadzam się.

Ja również.

a np. [link widoczny dla zalogowanych] ?

Zajmuję adres na wszelki wypadek, gdyby jakieś NEO go wzięło...
Może Riczówna wróci?

przecież to jest bez sensu. może i jest to nick, ale co ją obchodzi jakie dziecko zajmie adres Oo'

albo ta wielka Ashia z Houge.

Mimo że Houge'a nie ma, to ten blog nie będzie służył jako reklama :/
Fajnie się prowadziło tą gazetę, ale nie wrócę tutaj . ;)

to na cholerę zajmować adres ?

też kiedyś chciałam założyc bloga i za cholere nie dało bo adres zajęty. same najlepsze nazwy na bloga są już zajęte :(

zgadzam sie :( nawet keidyś miałam taką akcje na blogu " STOP PORZUCONYM BLOGOM ! " . Pisaliśmy do onetu i nic to nie dało...eh...

Onet powinien usuwać takie blogi.
Przynajmniej było by więcej adresów . :D

ps : Marilee zmniejsz ava bo rozciąga stronę . xd

Marilee, większego awatara się nie dało?

Cóż, wątpię, że Onet zrobi cokolwiek z porzuconymi blogami.

misslollipop. napisał:

Onet powinien usuwać takie blogi.

Dobrze powiedziane: POWINIEN.

Ale jak wszyscy widzimy NIC nie robi. Phi.

Ja tam skasowałam dwa poprzednie blogi, bo adresy miały nawet całkiem. Może ktoś by chciał, a ja je zajmuję i nic nie piszę.
Onet i inne serwisy powinny kasować takie, na których nikt nic nie napisał od roku, bo po upływie pół ktoś może jeszcze wrócić.
Najlepiej jest z Blog.pl, gdzie niby bloga nie ma, nie istnieje, ale nie można założyć na tym loginie, bo gdzieś tam jeszcze w serwerze jest pozostałość po starym... A tyle fajnych adresów jest w sieci wolnych...

Racja, że onet nic nie robi... Są blogi, na których jest jedna notka, a ten nadal istnieje, chociaż nikt go nie odwiedził od roku... Ale są też blogi, których ktoś nie prowadzi, ale przyjemnie się czyta - mówię tu o "fanfictionach" i szkoda byłoby je usunąć... Sama czytałam kilka razy jeden, co według regulaminu powinien być usunięty.