Audiobooki

Książka bez liter, książka której nie trzeba czytać. Niemożliwe? Skądże, coraz więcej książek wydaje się również na płycie, w wersji mówionej.
Macie? Korzystacie? Co wolicie? Czy wyobrażacie sobie świat bez "papierkowych" książek?

mam Harry'ego Pottera na płycie.
ale to jest bezsensu.
oczywiście że wolę 'czytać' niż 'słuchać'.
jakby nie było normalnych książek,to ludzie zaczęliby się cofać. ;x

Nie mogę korzystać z czegoś takiego, bo mnie to usypia oO" A poza tym jestem wzrokowcem, więc więcej rozumiem i zapamiętuję podczas czytania.

Może coś takiego to fajna rzecz ale czytać też jest dobrze. Zdecydowanie jednak stawiam na książki xD

Dołączył: 06 Mar 2007

Mam Dziennik Bridget Jones, ale ani razu tego nie odsłuchałam.
Wolę czytać.

nieee.. Gdy czasem na j.polskim ktos czyta glosno na forum klasy jakis tekst to jestem myslami daleko od rzeczywistosci, nie potrafie słuchać.
jesli chodzi o czytanie to wtedy rozumiem, bo tak jak Agnes jestem wzrokowcem.

Ja również nie potrafię przyswoić tekstu słuchanego... Myśli mi gdzieś odpływają. Czytany, tradycyjny tak. Słuchany raczej nie

Czytam dla przyjemności, a słuchanie na pewno nie byłoby takie ciekawe jak czytanie. Nie słucham i nie mam zamiaru.

Camelia napisał:

Czy wyobrażacie sobie świat bez "papierkowych" książek?

Tak. Bardzo ; 3

Ale mi to jednak obojętnie. Nie lubię czytać, a przy słuchaniu się nie koncentruję ; x

Raczej nie polubiłabym audiobooka.

Wolę czytać, lepiej oddaje klimat książki.

ja osobiście jestem wzrokowcem i nie umiałabym sie skupić jak ktoś by mi czytał.

Przydatne, gdy czasu mało, a lekturę przeczytać trzeba. Wtedy odpoczywać i słuchać.
Ale jeśli sie czyta dla przyjemności, albo jakąś przyjemną, ciekawą książkę sensu nie ma. "Książka bez liter" to już nie to samo, nie, nie, nie ;>

Orześ. napisał:

ja osobiście jestem wzrokowcem i nie umiałabym sie skupić jak ktoś by mi czytał.

Dokładnie, to samo chciałam właśnie napisać.

Ja wysłuchałem około 11 godzinnego Kodu Leonarda da Vinci. Raczej nie polecam xd

Agnes napisał:

Nie mogę korzystać z czegoś takiego, bo mnie to usypia oO" A poza tym jestem wzrokowcem, więc więcej rozumiem i zapamiętuję podczas czytania.

Mr. Raven napisał:

ale to jest bezsensu.
oczywiście że wolę 'czytać' niż 'słuchać'.
jakby nie było normalnych książek,to ludzie zaczęliby się cofać. ;x

taak. nie lubię ;x

Osobiście jeszcze nie mam, ale widziałam książkę dźwiękową na goneta.net, "Jeszcze jeden dzień w raju" i słyszałam, że jest bardzo dobra. Oczywiście, trzeba mieć preferencje indywidualne do takich form. Wydaje mi się, że choćby dla niewidomych, to wielki krok na drodze do przybliżenia świata literatury. Osoby pełnozmysłowe również korzystają z książek dźwiękowych, więc zyskują one coraz bardziej poszerzający się krąg odbiorców.

Dołączył: 19 Mar 2008

próbowałam pierwszy rozdział księcia półkrwi, nie było tak źle bo jestem słuchowcem, ale mimo wszystko książki są najlepsze, większe pole do wyobraźni kiedy można spojrzeć na tekst.

Ja słucham jedynie lektur, bo szkoda mi męczyć oczu ;D Nie przeszkadza mi, że ktoś czyta - lubię, gdy ktoś coś opowiada - no chyba, że nie ma za grosz talentu interpretacji i po prostu usypia.

mnie zdziwiła wczoraj cena ksiązki Dr Housa "sprzedawca broni"
30zł czy to dużo? jak tak dalej pójdzie to myślę że ludzie zaczną czytać / słuchać więcej

Nigdy nie korzystałam, i nie skorzystam. Nie podoba mi się coś takiego. Czytanie to czytanie, a nie.

Knopersik. napisał:

Nigdy nie korzystałam, i nie skorzystam. Nie podoba mi się coś takiego. Czytanie to czytanie, a nie.

no dobra ale możesz słuchać książki tam gdzie nie możesz czytać np. podczas jazdy samochodem gdy stoisz w korku

tak sobie myślę, że żeby usnąć będę puszczała audiobooka
olol, na filestube znalazłam narnię. durne toto, ale jako kołysanka, czemu nie?

Miałam krzyżaków, puszczałam na noc i nic nie dało, ponieważ najczęściej zasypiałam. Jeśli człowiek jest wzrokowcem lepiej czytać książki.