Jaki film chciałbyś obejrzeć na dużym erkanie?

Rozmowa z Kilerkiem natchnęła mnie do założenia tego wątku.

W kinie, na dużym ekranie, zupełnie inaczej ogląda się filmy. Przynajmniej ja odczuwam takie wrażenie. Jest jakiś film, który chcielibyście w taki sposób obejrzeć?

hmn, Troja, Władcę wszystkie części, Ruiny, Titanic (fajnie by było zobaczyć ten film na dużym ekranie, racja). w tej chwili jestem w stanie tylko tyle wymienić. może z namysłem będzie ich więcej.
jeszcze: Charlie i Fabryka Czekolady, Labirynt Fauna, Droga bez powrotu, Katyń, Egzorcystę etc.

Kacpera natchnęło, coś takiego ;)

Kiler napisał:

Titanic

Mi to jako pierwsze wpadło do głowy. Niby oglądałem setki razy, już dawno mi się przejadło, a mimo wszystko do kina bym się chętnie wybrał.

^ ty mi to uświadomiłeś. wyobraź sobie Titanica tonącego na wielkim ekranie *.*
albo z Drogi tą akcję z siekierą na drzewie *.*

sawyer napisał:

Kiler napisał:

Titanic

Mi to jako pierwsze wpadło do głowy. Niby oglądałem setki razy, już dawno mi się przejadło, a mimo wszystko do kina bym się chętnie wybrał.

ano!

ja oczywiście bym chciała a hard day's night, help!, magical mystery tour i yellow submarine. (przymykając oko na fakt, że chyba bym się poszczała w majciochy, jakbym zobaczyła bitelsiaków na TAKIM ekranie)
a tak to nie wiem, musiałabym się zastanowić.

Kiler napisał:

albo z Drogi tą akcję z siekierą na drzewie *.*

Tak! Nie byłem w kinie na żadnym dobrym horrorze. W 'Drodze bez powrotu' jest kilka scen powodujących odruch wymiotny, ale w odróżnieniu od tych wszystkich pił i teksańskich masakr film trzyma w napięciu i niektóre momenty są naprawdę straszne.

sawyer napisał:

Kiler napisał:

albo z Drogi tą akcję z siekierą na drzewie *.*

Tak! Nie byłem w kinie na żadnym dobrym horrorze. W 'Drodze bez powrotu' jest kilka scen powodujących odruch wymiotny, ale w odróżnieniu od tych wszystkich pił i teksańskich masakr film trzyma w napięciu i niektóre momenty są naprawdę straszne.

fantastyczny film. pamiętam jak oglądałam ze znajomymi XD baardzo chciałabym zobaczyć go na dużym ekranie.

Z horrorów, to ja bym na Dom Woskowych Ciał poszła, chyba bym się poryczała na widok Vincenta : DD

A tak to Tajemnicę Brokeback Mountain (<33333333), Plagę, Death Note - Notatnik śmierci... Tylko te filmy przychodzą mi na ten moment do głowy.

sawyer napisał:

Kiler napisał:

Titanic

Mi to jako pierwsze wpadło do głowy. Niby oglądałem setki razy, już dawno mi się przejadło, a mimo wszystko do kina bym się chętnie wybrał.

Widziałam w kinie Troję i było neutralnie :3

Ja to bym Odważnego w kinie obejrzała, biorąc pod uwagę to, że jeśli klimat by był jeszcze lepszy do oglądania, to pewnie moje flaki zmywaliby ze ścian przez najbliższe stulecie.

Dołączył: 17 Mar 2007

Na wszystkie filmy z Meryl. Szczególnie na te ulubione, czyli np. ,,Co się wydarzyło w Madison County'', ,,Wybór Zofii'' itd. :)

Wszystkie Cormanowskie ekranizację Edzia Alanka Poe z Vincentem Pricem. *_*
Również Nosferatu Phantom Der Nacht, Plan 9 z Kosmosu i może... Upiora ?

Agnes napisał:

Z horrorów, to Dom Woskowych Ciał

ano!

I do tego Ring i Troję.

Ring w trójwymiarze. Posikałabm się ze strachu jakby Samara do mnie lazła xD
A do tego 2012 (będe miała szansę po 11 grudnia), Death Note - Notatnik śmierci i dziadka Egzorcystę z 1973 roku ^^

a ja bym zobaczyła jedynkę Transformersów bo niestety nie miałam możliwości zobaczyć. Ciekawym przeżyciem byłby również Slumdog. Milioner z ulicy

Oszukać Przeznaczenie w 3D raz jeszcze (cudowne efekty *__*)
Titanica!
Zieloną Milę!
American Beauty,
Zdjęcie w Godzinę,
Oczy Anioła.

to tak na tę chwilę mi na myśl przychodzi.

Edek napisał:

Titanica!
Zieloną Milę!

+
Efekt Motyla
Komedia Romantyczna
Żona Astronauty

<3

Dołączył: 22 Mar 2009

jak ktoś już wyżej wspomniał, Ring na dużym ekranie to by było fajne doświadczenie. tak nieco nie na temat wspomnę, że marzyłabym o obejrzeniu koncertu Muse z Wembley w kinie, omamo. <3

Wysłany: Czw 16:58, 11 Mar 2010

"Ojca Chrzestnego" i "Człowieka z blizną". Dałbym dupy za taką możliwość.

Wysłany: Czw 17:04, 11 Mar 2010

melóra napisał:

sawyer napisał:

Kiler napisał:

Titanic

Mi to jako pierwsze wpadło do głowy. Niby oglądałem setki razy, już dawno mi się przejadło, a mimo wszystko do kina bym się chętnie wybrał.

ano!

ja oczywiście bym chciała a hard day's night, help!, magical mystery tour i yellow submarine (przymykając oko na fakt, że chyba bym się poszczała w majciochy, jakbym zobaczyła bitelsiaków na TAKIM ekranie).
a tak to nie wiem, musiałabym się zastanowić.

no okej, zastanowiłam się.
BARDZO, niewyobrażalnie chciałabym ujrzeć w kinie chociaż jeden film przedwojenny. mózg chyba całkiem by mi wmówił, że cofnęłam się kilkadziesiąt lat wstecz. matko, to byłoby cudowne.
chciałabym również the house of mirth, kocham ten film i oglądanie go na dużym ekranie na pewno sprawiłoby mi wielką radochę.

Wysłany: Pią 18:04, 12 Mar 2010

oo a ja bym chciała Harrego Pottera, wszystkie części pod rząd, hłe

Immortelle napisał:

Egzorcystę z 1973 roku

Matko i to jeszcze w wersji reżyserskiej! Chybabym się popłakała ze szczęścia. Chciałabym też zobaczyć "Begotten" może wreszcie bym wytrzymała do końca.

Wściekłe psy i ogólnie wszystkie filmy Q.T. ;3