Ulubiony aktor...

Od bitych kilku lat Johnny jest na pierwszym miejscu listy moich ulubionych aktorów i nic komu do tego, o. Na dalszym planie są Heath Ledger, Goran Visnjic (haha, chociaż pod jednym względem jestem oryginalna) oraz może być Bradziu (ale tylko za aktorstwo, nigdy mi się nie podobał i nie wydaje mi się, żeby to się miało zmienić).

Lubienie Hifa jest takie modne, trędi i empatyczne.
Bleh.

donella brasco. napisał:

Lubienie Hifa jest takie modne, trędi i empatyczne.
Bleh.

Dobrze, że wszyscy zaczęli go doceniać późno niż wcale.

Immortelle napisał:

donella brasco. napisał:

Lubienie Hifa jest takie modne, trędi i empatyczne.
Bleh.

Dobrze, że wszyscy zaczęli go doceniać późno niż wcale.

Ma dostac Oscara? Niech coś przedawkuje, będzie mu łatwiej.
Oklaski dla tego pana, co to powiedział na temat PEWNEGO aktora.

Znielubiłam go ostatnio strasznie, z powodów pokrętnych, aczkolwiek racjonalnych.

Orześ. napisał:

Robert Pattinson

chyba ćpałam jak to pisałam O.O

Ej, a ja nie mam i nigdy nie miałam ulubionego aktora. Oo

Josh Hartnett,Johnny Depp i Heath Ledger

Gary Oldman zawsze był na pierwszym miejscu ;D Mam do niego słabość ;D Pastor Artur Dimmesdale xDD

Dołączył: 22 Mar 2009

Jackson Rathbone, zdecydowanie! no i jeszcze Hugh Grant.

Dołączył: 17 Mar 2007

John Cazale i Robert De Niro, a także Al Pacino, Stanley Tucci i Jack Nicholson.

Dołączył: 06 Mar 2007

trochę tego będzie, aktorzy; Kim Bum, Oguri Shun, Nishikido Ryo, Jang Geun Suk, Jung Yong Hwa, Mukai Osamu, Yamamoto Yusuke, Seto Koji, Eiji Wentz, Eita, Lee Min Ho, Jiro Wang, Wu Zun, Eric Bana, Ewan MGregor, Hugh Grant, Jared Leto
aktorki; Kim So Eun, Rainie Yang, Uee

mam nadzieję, że wszystkich potrzebnych wymieniłam

Wysłany: Pon 19:20, 15 Mar 2010

Moje jedyne guru: Johnny Depp !
A potem to hm... Ashton Kutcher, Jackie Chan, Hugh Grant ...

Wysłany: Pon 20:54, 15 Mar 2010

złoty medal na pewno zdobywa benicio del toro, bo nie dość, że był świetny w każdym filmie w jakim go widziałam, to jeszcze przystojniacha z niego i tak dalej, uwielbiam gościa po prostu. poza tym wysoko jest u mnie steve buscemi, al pacino, edward norton, marlon brando, jack nicholson i frank langella. a, no i jeszcze z sentymentu taka moja miłostka z dzieciństwa, sylvester stallone, hihi.

Eddie Redmayne, Jak Nicholson, Tom Hanks, a z młodszych to chyba Penn Badgley, wygląda i gra jak nieporadny szczeniaczek ;d

Moim ulubionym aktorem jest Keanu Reeves. Uwielbiam go :)) A gdyb grają z moją ulubioną Sandrą Bullock to już wogóle bomba xd

Al Pacino. On jest bezkonkurencyjny :3 Kocham jego głos.

no, u mnie będzie po "polskiemu"... pierwsze miejsce należy się aleksandrowi żabczyńskiemu. rozpływam się, jak go widzę i słucham. zdolny, przystojny, o miłym głosie i prezencji. uwielbiam go. dalej - eugeniusz bodo. jego charyzma (itepe itede, o nim można mówić jedynie w samych superlatywach) mnie powala. adolf dymsza. ogromny talent, wspaniały głos i niesamowita mimika twarzy. antoni fertner. kolejny przewspaniały komik; wystarczy, że pojawi się na ekranie, a ja już się śmieję. ogólnie aktor-legenda. stanisław sielański. następny komik, którego wejście w zasięg obiektywu wprawia mnie w atak śmiechu. prześmieszny facet. to samo mogę powiedzieć o józefie orwidzie. na zawsze pozostanie dla mnie panem pączkiem z ulicy szczęśliwej 13. tadeusz fijewski. no, pan anatol na stałe umościł się w moim sercu. ach, no i nie mogę zapomnieć o paweuku, tj. mr krzysztof janczar-musiał! mam hopla na jego punkcie, więc koniecznie muszę go tu wpisać, hi hi. w sumie mogłabym jeszcze wymienić chmielnika, gołasa, turka, bukowskiego i tak dalej, których również bardzo lubię, ale mniej lubię, niż tych wszystkich wyżej. wiadomka.
a z zagranicznych? hmm, przepadam za peterem ustinovem, głównie za świetne odtworzenie roli herkulesa poirota. ale ogólnie, to preferuję polskich aktorów.

Vincent Price, no raczej. :3

Ponadto wielkim sentymentem darzę również Christophera Lee, Petera Cushinga, Borisa Karloffa oraz fenomenalnego Petera Lorre.
Ach, i po wieczne czasy kult Marlona Brando. *,*

Johnny Depp przez ten jego błysk w oczach ;D

Nyfalain napisał:

Johnny Depp przez ten jego błysk w oczach ;D

+1 <3

No i Nicolas Cage.

Jared Leto {<33}, Johnny Depp {dziadek! XD}, Oliver James {muahah, pewnie większość nie wie kto to XD}, Shane West {ahh, to opluwanie się mlekiem na jego widok}, a ostatnimi czasy również Logan Lerman. :3

Na ten moment:

- Christian Bale - za grę, za poświęcenie do ról i za to, że tak wiele filmów z jego udziałem mogłabym uznać za ulubione (szczególnie Prestiż, American Psycho, Mechanik, Wrogowie Publiczni)

- Brad Pitt - przede wszystkim jako Tyler Durden, najlepsza jego rola ever.

- Jack Nicholson - niesamowity talent, klasa sama w sobie, teraz świeci gołym cycem na pudelku, ale i tak go kochaaam.

- Matt Damon - za "Buntownika z wyboru" przede wszystkim, ale w innych filmach, które widziałam, też mi się podobał.

- Andreas Wilson - młody, piękny, utalentowany i bardzo obiecujący :3

chiavorone napisał:

- Christian Bale - za grę, za poświęcenie do ról i za to, że tak wiele filmów z jego udziałem mogłabym uznać za ulubione (szczególnie Prestiż, American Psycho, Mechanik, Wrogowie Publiczni)

O, jego też lubię. Jest w moim typie.

Eric Bana. Mam do niego jakąś sympatię, może przez grę, może przez te role, może przez wygląd. A najpewniej przez to wszystko.

Shane West <333. Chodzący seks, najbardziej kocham ze Szkoły Uczuć.