Avatar

jak ja nienawidzę sajens fikszyn... takie filmy mnie zupełnie nie bawią, męczę się przy ich oglądaniu. nie ma takiej siły, co by mnie zmusiła do zrobienia wyjątku dla tego filmu. nienie.

ja tam lubię takie filmy, ale na tym po 15 minut w kinie zasnąłem.

Idę jutro, na dodatek do Imaxa na 3D. Dużo oczekuję po waszych opiniach, obym się nie przeliczył..

Fanosława napisał:

Ej, ja osobiście uważam, że niesamowicie PIĘKNE są te niebieskie pokraki <3333
Bardzo satysfakcjonujący, bardzo klimatyczny, bardzo niepotrzebne 3D.
Czuję się całkowicie uwiedziona *.*

I do tego Agent Winstead znowu jako twardziel <3

efekty są fajne, ale fabuła leży ;dd

Dołączył: 06 Mar 2007

mam niesamowitą ochotę na to iść, czysta ciekawość mnie popycha, ale zanim puszczą to w moim ukochanym miejskim kinie "Millenium", minie dużo czasu i wydadzą to już na dvd i blue ray, co się wiąże z możliwością wypożyczenia. tak więc nie wiem czy jest sens w ogóle czekać na seans.

Istna magia <3 Niebieskie stworki niesamowite, klimat i efekty również, a na brak fabuły już tak nie narzekajta, bo nie jest źle.

Ja lubię być oryginalny i się wyróżniać czymś z tłumu. Czy jest na tym forum ktoś jeszcze, kto nie czuje specjalnej podniety przed tym filmem i do kina się specjalnie na to nie pali? :)

Ruciński napisał:

Ja lubię być oryginalny i się wyróżniać czymś z tłumu.

to se znajdź pan coś efektowniejszego, bo tak tego, to nie tego. ot.

Czy jest na tym forum ktoś jeszcze, kto nie czuje specjalnej podniety przed tym filmem i do kina się specjalnie na to nie pali? :)

a wystarczyło przeczytać cały temat...

melóra napisał:

a wystarczyło przeczytać cały temat...

To było pytanie retoryczne, na które nie oczekiwałem odpowiedzi. A już na pewno nie takiej...

jak dla mnie to to był taki rzut "popisowym" pytanqiem. zbyt często to obserwuję u ludzi i rly, krew zalewa.

melóra napisał:

jak dla mnie to to był taki rzut "popisowym" pytanqiem. zbyt często to obserwuję u ludzi i rly, krew zalewa.

No raczej, że popisowym. Nieco dystansu może, bo jak z byle powodu krew zalewa, to niedobrze.

Ruciński napisał:

melóra napisał:

jak dla mnie to to był taki rzut "popisowym" pytanqiem. zbyt często to obserwuję u ludzi i rly, krew zalewa.

No raczej, że popisowym. Nieco dystansu może, bo jak z byle powodu krew zalewa, to niedobrze.

<3 z całą pewnością to przemyślę.

Do wizyty w kinie przekonała mnie, nie bez pewnych trudności, siostra.
I jestem jej wdzięczna.
Film zachwycający, chętnie obejrzałabym jeszcze raz ^^

Właściwie na film nie mam jakiejś specjalnej ochoty, ale rezerwowałam te 6 miejsc na niedzielny pokaz 3D i zobaczymy co z tego wyjdzie.

ściągnął mi się już, to obejrzę, bo do kina mnie zbytnio nie ciągnie.

Dobre efekty specjalne i uroczy światek niebieskich stworków, całość przeciętnie. Chwilami było tak nudno, że bardziej skupiałam się na zapachu perfum kolesia po prawej, zapachu żarcia faceta po lewej, związanych długich, siwych włosach starego, seksownego metalowca i ogólnym poruszeniu widowni. Nie sądzę, by był to film na długo zapadający w pamięci. Baja dla ogółu, zabierająca niemal 3 godziny życia.

Ruciński napisał:

Ja lubię być oryginalny i się wyróżniać czymś z tłumu. Czy jest na tym forum ktoś jeszcze, kto nie czuje specjalnej podniety przed tym filmem i do kina się specjalnie na to nie pali? :)

Też na początku tak miałam, ale w końcu skusiłam się i poszłam do kina z moją cudowną klasą. Film był świetny, nawet mimo to, że byłam baaaaaardzo niewyspana to go oglądałam. Efekty świetne, miło się patrzyło, fabuła mogła być lepsza, ale nie było tak źle. Zdecydowanie zadziwiający film. Jeden z lepszych jakie widziałam, mimo mojej niechęci na poczatku!

może pójdę do Arkadii mam 15 minut piechotą

Maleńka Bomba napisał:

może pójdę do Arkadii mam 15 minut piechotą

aha OO

ja chcę już DVD, chcę już DVD! ;3

widziałam. widowiskowy . cudo < 3

Sikam po nogach, bo sobie dzisiaj pójdę znowu i w końcu zobaczę to 3D w pełnej krasie, bo drugi rząd to jednak nie dwunasty, jak to ostatnio siedziałam. No, błogosławion bądź remontowany Heliosie <3

Nic zachwycającego. Gdzieś tak po 30 minutach moje myśli pobłądziły nie wiem gdzie. Pod koniec może było fajnie, ale tak to mnie nie zafascynował. Wszystko było takie.. przewidywalne. Nic mnie nie zaskoczyło. A i do tego kiedy film się już zaczął to ja myślałam, że to reklamy i zastanawiałam się czemu tak długo trwają -.-

najfajniejsze efekty 3D miała reklama Alicji w Krainie Czarów, w ogóle nie wiem po co 3D w tym filmie, bo raczej się tego nie odczuwa. I okulary mnie uwierały.

A film fajny, tylko nic zaskakującego, dość przewidywalne. Magicznie momentami.
Chyba warto na to iść, chyba na pewno ^^

Czasami jak tak czytam te opinie o tym filmie, to mam ochotę zamieść podłogę facjatą. Czy to jest takie trudne i skomplikowane do zrozumienia, że to miało być ŁADNE, a nie ZASKAKUJĄCE? Znaczy, takie są moje odczucia, bo jeśli chcę obejrzeć zaskakujący film, to włączam Wichry Namiętności albo Rozpustnika, a nie oglądam coś, czego efekty specjalne kosztowały tak ogromne pieniądze i nawet z tego można wywnioskować, że nie idzie tu o kwiecistą fabułę, gdzie przy zakończeniu wszyscy padną na twarze, ale właśnie o to, żeby było ŁADNE. Wrażenia estetyczne też się ceni, prawda?

gdyby był tylko ładny a nie irytujący i nudny przy tym, nie byłoby problemu :] no ale każdemu co innego się podoba :d