Saga Twilight: Zaćmienie (Eclipse)

A ja do kina się na to nie wybrałam, wolałam iść na shreka :D ale na pewno obejrzę.

Byłem w dzień premiery, sala pełna, film okej, postarali się, nie mogliby zrobić tego lepiej, więc na plus.

Byłam z koleżanką, na moje szczęście za mną siedziały 2 słitaśne nastki i tylko gdy Edzio pokazywał się na ekarniebył piski wzdychanie.Ekhem...
Film mi się podobał, tylko dla mnie za krótko trwa ta "wojna", poza tym momentami było śmiesznie i żal mi Jacoba... ; (

nie wierzę, że to mówię, ale byłam na tym filmie! znajomi szli, zaprosili mnie, więc dla towarzystwa poszłam. nie czytałam(nie licząc z 70 - czy nawet mniej - stron pierwszej części), ani nie oglądałam poprzednich części, także bałam się, że nie będę nic rozumieć. ale na szczęście Zosia na posterunku: wytłumaczyła mi wszystko i jest okej.
film nawet mi się podobał, ale ludzie, niech Bella zamknie japę! przez cały czas miała ją otwartą i to mnie nieźle wkurzało.
oczywiście ze znajomymi komentowaliśmy film na całą salę i, o dziwo, nikt nie wrzeszczał, żebyśmy byli ciszej. sukces!

Mess napisał:

I am hotter than you i po prostu wymiękłam

oj tak! ja także myślałam, że padnę. XDDD

Dla towarzystwa też poszłam.. nie wiedziałam o co chodzi, jak kto się nazywa.
To jak obejrzeć ostatnią część Harrego, bez wcześniejszych, haha <ok>
Dobre dla fanek Edwarda i Belli, mnie jakoś nie ciągnie do tego.