Ocenianie blogów

Zgłosiłem kiedyś do jakiejś, żeby sprawdzić, co obiektywni czytacze sądzą o moich wypocinach.

^ I? Pewnie marudzili na tematykę, co?

Uwielbiam czytać analizy opowiadań! Erotyczne opka o braciach Kałlic, córki Voldemorta i inne twory ałtoreczek to mistrzostwo świata - szczególnie w połączeniu z komentarzami analizatorów.

Kiedyś istniał taki rewelacyjny blog z analizami opciów a'la Harry Potter (w sumie można sobie nadal poczytać archiwum [url=http://web.archive.org/web/*/www.jan.mylog.pl]Tutaj[/url]).

Najlepsze są historie pisane przed dwunastolatki, w których obserwujemy gorące namiętności między Hermioną, a *wpisz imię dowolnego bohatera*.

Katia napisał:

aisha14 napisał:

kit, bo przecież bloga piszemy dla siebie.

Gdyby tak było posty pisalibyśmy do szuflady, a nie publikowali je na ogólnodostępnych stronach. Poza tym do Ocenialnii zgłaszają się tylko chętni.

Ocenialnie przydają się, gdy mówimy o jakichś opowiadaniach. Jest to forma reklamy bloga i dobry spis stron dla zainteresowanych lekturą, którzy lubią przeczytać recenzję nim zabiorą się za czytanie.

Według mnie w blogowaniu nie chodzi o statystykę.
Oczywiście jest miło jak ci inni komentują, ale to nie jest najważniejsze.
Bynajmniej ja to tak widzę. A bloga tworzymy pod siebie jak nam się podoba, a nie po to aby ktoś inny go oceniał. Każdy ma inny styl.

Chyba się troszkę pogubiłaś. Pisanie dla siebie i pisanie nie-dla-statystyki to dwie różne sprawy.

to może wytłumaczę: Każdy prowadzi bloga jak chce, ale według mnie statystyka nie powinna być na 1 miejscu. Przecież komentarze bloga nie tworzą tylko notatki.

A czy ja mówiłam, że statystyka jest na pierwszym miejscu? Stwierdziłam po prostu, że nikt nie prowadzi bloga dla samego siebie. To nielogiczne, nieprawdziwe, a takie gadanie służy chyba tylko temu, żeby zrobić z siebie biedną, niewinną panienkę och-ach-zobaczcie-jaka-jestem-poprawna-i-wejdźcie-na-mój-blog.

Yoshie napisał:

Moim zdaniem wielki KIT ! Każdy ma inny gust, jeśli komuś się coś nie podoba to po co wyrażać swoją opinię i kogoś zranić. A tak po za tym jest tyle blogów ze słynnymi opisami "Oceny blogów" "Pozytywna krytyka" "Oceny blogów wg bla bla bla" Jednym słowem brak oryginalności i pomysłów

dokładnie :33

Masz rację bloga piszemy też dla czytelników, a nie tylko dla siebie.

Dołączył: 09 Mar 2011

Bez jaj - gdybyśmy pisali tylko dla siebie, to nie pisalibyśmy bloga, tylko w zeszyciku albo po prostu w wordowym pliku na własnym dysku. :P
Jeśli komuś zależy na dowiedzeniu się, jak się udoskonalić, jak lepiej wyjść do czytelnika, to czemu miałby to być jakiś kit?

Z tym gustem, to nie mogę się do końca zgodzić. Porządna ocenialnia ma dział z informacjami o oceniających i tam można znaleźć informacje, czy ktoś np. lubi fanfiki Harry'ego Pottera, czy pamiętniki dotyczące podróży, czy kulinaria, czy jazdę konną, czy cholera wie co jeszcze. Na co oceniający zwraca uwagę - czy na logikę, czy na interpunkcję, czy humor itepe. Można w pełni świadomie wybrać takiego oceniającego, który będzie najlepszy dla naszego bloga i który nie "skrzywdzi" bloga tylko dlatego, że ja i oceniacz mamy różne podejścia do sprawy etykietek o potencji na paczkach papierosów.

Dołączył: 18 Mar 2011

ostatnio cierpię na deficyt blogów oceniających. a nie ma innej możliwości, żebym kogokolwiek zmusiła do lektury mojego blogaska. pamiętam jaką radość i wywoływał u mnie zawsze zapis w regulaminie ocenialni, że czytają wszystkie notki. chociaż i tak nie wierzę, że ktokolwiek przeczytał wszystkie.

czy hit czy kit? hit na pewno nie. ale dobra sprawa. jeżeli ktoś chce się zapoznać z czyjąś opinią. obiektywny oceniający zwróci uwagę na błędy, których sami nie dostrzegamy i pomoże doskonalić nasz warsztat blogowy. jestem jak najbardziej za. natomiast czytanie takiego bloga z ocenami pozwala na poznanie innych ciekawych blogów o ktorych istnieniu w inny sposób być może nigdy byśmy się nie dowiedzieli.

Reasumując: są jeszcze gdzieś w miare aktywne ocenialnie? Bo ja jakoś nie mogę znaleźć...

[link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych] - trzymają się całkiem nieźle.
[link widoczny dla zalogowanych] - coś tam raz na ruski rok publikują, ale zgłoszenia aktualnie zawieszone.

Ogólnie ocenialni zakładanych jest od groma (regularnie mi spamują blogusia, uch!), ale mało która przetrwała więcej niż pięć ocen. A jak już jest jakaś w miarę aktywna, to ich oceny można o kant biurka rozbić, bo nic ciekawego ani rzeczowego z nich nie wyniesiesz. Ech, mala-ocenia albo Czarne Pantery to były ocenialnie...

Niestety, ale od kiedy SuS zakończył działalność, analizy opek to już nie to samo :C

Ale SuS funkcjonuje dalej, tylko na nowym adresie: [link widoczny dla zalogowanych] ;>

Dzięki, Agnes! Już zabieram się za analizy opciów o Potterze (to nieodmiennie mnie bawi).

Agnes napisał:

Ale SuS funkcjonuje dalej, tylko na nowym adresie: [link widoczny dla zalogowanych] ;>

Oj, wiem. Ale to już nie to samo. Skład się nieco zmienił i ich ostatnie teksty nie rozkładają mnie tak jak te za czasów erotycznych opek o braciach Kałlic i córkach Voldka.

Ja mam pośrednie zdanie na ten temat. Oceniam blogi jakiś czas, ale dzisiaj zaczęłam poważnie zastanawiać się nad tym, czy ma to jakiś sens. Wielu oceniających okazuje brak szacunku blogerom, mówi im, co mają robić, pozbawia własnego stylu. Ja oczywiście się tego wystrzegam, ale to nie ma nic do rzeczy. Oczywiście w wielu przypadkach pomaga to `zdobyć popularność`, ale moim zdaniem będzie trwało to tylko przez chwile - jeśli bloger nie zaciekawi czytelników, zostanie zapomniany. Z drugiej strony ocena to taka recenzja - autor wcale nie musi słuchać oceniającego, lecz po prostu pragnie się dowiedzieć, jak postrzegają jego blog osoby postronne.