herbaty

Witajcie, chciałabym się dowiedzieć, jakie herbaty najlepsze w trakcie diety,
a także jakie dobre na pobudzenie?
slyszałam, że jest taka herbata z bławatkiem..bodajże Irvinga i ona pomaga jest na pobudzenie, a przy tym dobrze smakuje...czy możecie coś polecić?

na pewno Pu-Erh czerwona wspomaga odchudzanie, a jak weźmiesz o smaku cytryny, to może być smaczna.

zazazu piłam tą herbatkę Irvinga i muszę przyznać, że faktycznie bardzo dobrze smakuje. Czy pobudza to ciężko mi powiedzieć, bo ja jestem zwykle pobudzona :P Jak chcesz się więcej o tych herbatach dowiedzieć to wejdź na stronę Irvinga (wkleiłabym link, ale tu zdaje się nie wolno), oni mają te herbaty wszystkie opisane. I mają tam jeszcze forum o herbatach, tam pewnie więcej się dowiesz bo siedzą tam herbaciani nałogowcy :)

Na pobudzenie polecam herbatę czerwoną z dodatkiem bacopa.
Po wypiciu wieczorem kubka herbaty nie mogłam w nocy spać ;/

PacWoman, dzięki ;)
to tez tak robię, buszuje sobie po forach i szukam ciekawych przepisów na pyszne herbatki, dietetyczne jak najbardziej ;)

zwykła czerwona herbata, absolutnie bez cukru, bo wtedy traci swoje właściowości (wiadomo jakie, nie chce mi się o nich pisać.)

zielona herbata odchudza, mięta pomaga w rozkładaniu się jedzenia, proponuję zieloną

Dołączył: 30 Mar 2009

Ja pijam (choć zrobiłam sobie kilkudniową przerwę) pu - erh. Bardzo wspomaga spalanie tkanki tłuszczowej. Od czasu do czasu możesz sobie też popijać zieloną herbatę.

Jeśli chodzi o smak to na początku nie byłam w stanie wypić bez cukru jakiejś specyficznej herbaty. A teraz nie mogę z cukrem :D. Do gorzkiej herbaty można się przyzwyczaić.

A pu - erh jest naprawdę smaczna. W sumie to chyba dzisiaj znowu się jej napiję.

zielona. w dodatku pyszna jest. XD

brzóska napisał:

na pewno Pu-Erh czerwona wspomaga odchudzanie, a jak weźmiesz o smaku cytryny, to może być smaczna.

najlepsza.
zielona niezbyt, bo jak będziesz piła ją dłużej i co najważniejsze regularnie, nie będziesz miała się jak się załatwić bez niej.

Pijałem, dawniej nawet z miodem, teraz nie, jedynie mrożona.

Pu-erh oczywiście (ale sprawdź na opakowaniu, czy to herbata czerwona, czy może z dodatkiem czarnej- niestety często tak w Polsce robią...) i zielona. Najlepsza zielona jaką chyba do tej pory piłam, to BioActiv zielona liściasta z liściem maliny: pachnie niebiańsko i smakuje równie pysznie :)
Ale te dwie są najlepsze w czasie odchudzania.

Grzaniec kozacki na miodzie; Loyd Tea! <3

^ Ło Jezu! Ja też mam do tego słabość. Uwielbiam to, uwielbiam <333

też polecam zieloną, jest dobra na WSZYSTKO. Od paru miesięcy nie pijam już prawie nic innego niż taka herbata czy woda. Po za tym zielonej jest mnóstwo smaków, więc można znaleźć na prawdę pyyyszne :)

Ja jestem kawoszem (jakie ładne słowo!), ale dobrą herbatą też nie pogardzę, najchętniej jakąś powydziwianą w klimacie zielono-niebieskiej, czy innej żółtej.

Najfantastyczniejsza jest biała herbata. Zielona to już dla kamikadze, jak dla mnie jest zbyt cierpka, a nie mam serca profanować jej żadnymi dodatkami.

Jeśli ktoś szuka walorów smakowych, to od siebie mogę polecić ogólnodostępną Dilmah porzeczkową. Ja osobiście lubię ją słodzić, ale to już wedle uznania.

Cathy napisał:

Zielona to już dla kamikadze, jak dla mnie jest zbyt cierpka

Skoro jest zbyt cierpka to znaczy, że ją źle parzysz ;) Zieloną trzeba robić bardzo lekką, nie taką mocną jak inną herbatę, jeżeli jest mocna i cierpka to znaczy, że jest źle zrobiona, więc się do niej nie uprzedzaj :D

Ja jej jeszcze nie miałam okazji parzyć osobiście, więc pretensję złożę do mojej mamy, być może ona po prostu taką lubi :) Zobaczymy, spróbujemy.
Idę po kawusię, tak btw.

Przez 8 lat stroniłem od herbaty, która od dzieciństwa była dla mnie czymś paskudnym. Teraz się przekonałem do mocnej, czarnej herbaty Lipton. Kawy to ona nigdy nie pobije, ale jest dobra jak mam ochotę napić się czegoś ciepłego.

Na odchudzanie dobre są niektóre ZBYT wymyślne herbaty, których smak nierzadko okazuje się po prostu obrzydliwy i utrzymuje się tak długo, że obrzydza każde najsmaczniejsze jedzenie.

yerba mate. ;d

zieloną i czarną uwielbiam. owocowymi też nie pogardzę, ale już mi się przepiły. a zwykłej nienawidzę, nie przechodzi mi wręcz przez gardło.

Dołączył: 13 Mar 2009

A ja nie przepadam za herbatami i bardzo rzadko je piję ;) wolę zamiast herbaty wypić kawę, albo sok. Ale jeżeli już piję herbatę to tylko czarną.

Dołączył: 06 Mar 2011

Roy d'Epee napisał:

Teraz się przekonałem do mocnej, czarnej herbaty Lipton

tak tak tak! :D

i zielona 'Bastka', taka w listkach. (: