Dance in the Vampire Bund

Po tysiącleciach w ukryciu, Mina Tepes księżniczka wszystkich wampirów postanawia to zmienić.
Przy pomocy niesamowitych bogactw rodu Tepes spłaciła cały dług państwowy Japoni. W ten sposób uzyskała upoważnienie do stworzenia ″specjalnego regionu″ niedaleko wybrzeża Japonii, któy ma się stać przyszłym schronieniem dla wampirów z całego świata. W przeddzień przełomowej konferencji prasowej, na której Mina ma ogłosić światu istnienie wampirów, terroryści i wrogo nastawione ugrupowania planują zabić księżniczkę Tepes...

Mina Tepes... *powstrzymuje się od komentarza*
Czyżby kolejna, japońska, porąbana historia o emo wampirach?

nawet gorzej, królowa wampirów - Mina, kocha wilkołaka który obiecał ją chronić (i on ją loffcia również), kocha go również jego przyjaciółka która na dodatek zaprzyjaźniła się z Miną. i do tego jakieś organizacje anty-Mina i wilkołak który walczy w imieniu swojej ukochanej królowej.

(tak trochę to nieskładnie ujęłam, ale w rzeczy samej jest to dość nieskładne)

Dołączył: 06 Mar 2007

fabuła piersza klasa.

(a wiecie że ma być manga Zmierzchu? ;oooo)

Ewan napisał:

(a wiecie że ma być manga Zmierzchu? ;oooo)

o kyrie eleison, za niedługo cała zgraja hot 11 zacznie się 'interesować' m&a

Całkiem eleganckie anime, chociaż miejscami delikatnie podchodziło pod pedofilię. Ale biorąc pod uwagę, że wszystkie japońskie lolitki na nie więcej niż 16 lat nie wyglądają, nie sądzę, żeby dla jakiegokolwiek fana m&a delikatne seksualne podteksty z 11-latką były jakąkolwiek przeszkodą. Powiedziałbym, że nawet mi się to podobało, ale nie chcę wyjść na specjalnego zboczeńca na samym początku. Akcja i fabuła w miarę na poziomie, czyli dało się oglądać rozumiejąc o co chodzi. Na plus C: