Ergo Proxy

Dołączył: 06 Mar 2007

Może i kreska ładna, ale fabuła nie przypadła mi do gustu. Siostra miała rację. A zresztą nie lubię sci-fi.

W utopijnym mieście Romdeau życie obywateli podlega ścisłej kontroli władz. Ludzie żyją tam wraz ze swymi androidami zwanymi tu autoreivami. Jednak ten spokój burzy seria morderstw. Inspektor Re-l Mayar wraz ze swym partnerem - autoreivem Iggym - spróbują rozwiązać zagadkę mrocznej strony życia w Romdeau.

Azunime

mam to w Plan to Watch na MAL.

To anime jest strasznie ciężkie. Tak, nawet jak na mnie!
Wymaga intensywnego myślenia i skupiania się na szczegółach co w moim przypadku dość źle działało w okresie wiosennym gdy zaczęłam oglądać tę serię. Cóż, mam na dvd więc w każdej chwili mogę powtórzyć, ale jak na razie zaniecham. Jakoś tak... cyber punk mnie drażni. ;}

pozwolę sobie odkopać, bo warto :3

mimo mojego bardzo sceptycznego nastawienia do anime w ogóle, jestem zauroczona ergo proxy okropnie (o ile 'zauroczenie' to dobre słowo). faktycznie jest ciężkie i na pewno nie każdemu przypadnie do gustu, trzeba się skupiać, nie wszystko jest jasne na początku, ale jak już się złapie klimat i wdroży w historię, ciężko się oderwać (ja oglądałam ciurkiem po parę odcinków dziennie). miliardy nawiązań do filozofii, mitologii, odniesienia do orwella i huxleya - pyszności, jeśli ktoś lubi takie klimaty (połowa mi pewnie umknęła, dlatego planuję zobaczyć jeszcze raz). końcówka trochę mnie zawiodła, trochę inaczej bym to widziała i z mniejszą egzaltacją, ale cóż.

zastanawiałabym się między 8 a 9/10.

i radiohead na końcu każdego odcinka!