Jakiej muzyki słuchają wasi rodzice?

moja mama od trzech miesięcy jest psychofanką Take That, więc mam kompankę do fangirlowania 24/7. zresztą tata też już się zaraził. c: i właściwie nikogo innego u nas nie słychać od listopada...

mój tata nie słucha muzyki (a raczej słucha tego, do czego jest zmuszony), a mama to mieszanka: teraz męczy Adele, którą zostawiłam w domu, oprócz tego to Behemotha lubi ("Nergal jest słodziutki"), jakiś czas temu jarała się czymś japońskim (pozdro Agnes), lubi też Sade czy jakoś tak i hmm, MUSE! a tak to pojedyncze rzeczy różnych wykonawców.

Moja matka słucha Gotye.
LOL.

Tatuś to Floydzi, Rush, Bruce Springsteen, Zeppelini, U2, Deep Purple, Black Sabbath, Yes, Uriah Heep, Genesis, Queen, Beatlesi itp. O dziwo, nie przeszkodziło mu to w polubieniu mojej Coco, co jest niesamowite, szczególnie, że z początku mu się nie podobała :3 Mama za to słucha ee w zasadzie to ogromu jakichś różności np. Queen, Metallici, The Rasmus, Stinga lubi, Dżordżiego Michael'a, U2, ABBĘ, muzykę z dzieciństwa tj. jakieś hiciory lat 60 itd. I coś z Trójki wyłapuje.

Moondance napisał:

^ MASZ BOSKĄ MAMUŚKĘ. <3

I know :3

Amicalle napisał:

jakiś czas temu jarała się czymś japońskim (pozdro Agnes)

Pozdrów mamę!

Całe szczęście,że jestem samoukiem muzycznym. Moi rodzice, bowiem nie mają zbyt dobrze wykształconego tego gustu. Matki nigdy nie widziałem,żeby czegokolwiek słuchała, a ojciec jara się(o zgrozo!)disco polo wraz z małą dawką popu. Cieszę się, że dziesięć lat temu postanowiłem sam znaleźć sobie gatunek, który mnie interesuje, bo inaczej byłoby...niedobrze. :)