Smutne, wzruszające, wyciskacze łez.

Dołączył: 23 Mar 2010

Mnie chyba jeszcze nigdy żadna piosenka nie wzruszyła aż tak żebym płakała, za to książki często tak na mnie działają. ;p

Smile Empty Soul- Alone
Guns'n'Roses- Don't cry

Sama nie wiem czemu, ale chwiliami naprawdę mocno na mnie działają. To jedne z nielicznych piosenek które, w odpowiedniej chwili, potrafią wycisnąć ze mnie parę łez.

Sting – All for Love (feat. Bryan Adams & Rod Stewart)
Bryan Adams - Please forgive me

i ze mną koniec : x

Dołączył: 06 Mar 2007

2PM - Thank you
płakałam za pierwszym razem gdy to usłyszałam, płaczę i teraz.
kocham tę piosenkę. to cudowne, że napisali piosenkę specjalnie dla fanów T___T

Emilie Autumn- What if

W prawdzie nie wyciska ze mnie ton łez, ale po prostu zawsze mnie wzrusza.

Evanescence - Imaginary
Evanescence - My Immortal {Band version - koniecznie}

Miazga ;<<

Evanescence - Hello

Jeszcze trochę, a wyciągnę te najwyższe partie nie brzmiąc jednocześnie jak debilka.

Dżem-Chcę Ci coś opowiedzieć ;/

Ira - Nie daj mi odejść
X JAPAN - Endless Rain
X JAPAN - Unfinished

Poezja *_____*

We Are The World
W pierwszej wersji totalnie uwielbiam Springsteena, za to w nowej rozwala mnie Josh Groban.

Milow & Marit Larsen, Out of My Hands - ostatnio zaczynam przy tym płakać jak na zawołanie.

i Don't forget Demi Lovato. przy tej piosence wyłam bity tydzień. dzień w dzień. za każdym razem.

Erik Satie - Gymnopédie No. 01 - Lent et douloureux
http://www.youtube.com/watch?v=S-Xm7s9eGxU

Satie zawsze mnie rozczula.

the gathering - you promised me a symphony

mam ochotę płakać.

Tzw. Liebestraum (bo w zasadzie to Nokturn nr 3) Liszta ostatnio bardzo na mnie działa.

jedyne takie wykonanie

Jak kiedyś będę miała natłok kasy, ewentualnie jakieś wpływy, to załatwię sobie wejście na finał koncertu chopinowskiego, po to, aby na żywo posłuchać tego utworu. Chciałam w tym momencie posłużyć się jakimś ładnym słowem, które opisałoby mój stan, podczas słuchania koncertu e-moll, ale takiego słowa jeszcze chyba nie wymyślono.

Cathy napisał:

Jak kiedyś będę miała natłok kasy, ewentualnie jakieś wpływy, to załatwię sobie wejście na finał koncertu chopinowskiego, po to, aby na żywo posłuchać tego utworu

Wystarczy dostać się na UMFC, najlepiej do klasy fortepianu.

ostatnio strasznie rozklejam się przy tym - http://www.youtube.com/watch?v=K6u5D-5LWSg

Antony and the Johnsons - Hope There's Someone
Emocjonalne Drezno. Doprawdy ten utwór rozrywa mnie coraz bardziej z sekundy na sekundę przy każdym kolejnym odsłuchaniu.

Happysad- od kiedy ropa, lęki i fobie, z pamiętnika młodej zielarki

http://www.youtube.com/watch?v=80XvSON6lHk
Na tym zawsze płaczę, bez wyjątku.

Sadie - Hakanaki risou wazuka na ai

To jest tak beznadziejnie śliczne, że zapominam jak się nazywam. I to pianino w tle...

U2 - With or without you
Kings of Leon - Pyro (tutaj to zwłaszcza tekst mnie rozwala)

sia - my love <3

Just Yesterday, Britney Spears
Bo to takie zwykłe, proste i szczere.

Elisabeth Goergl - Between Heaven and Hell

Wystarczy, że będę smutna, to potrafię przy tym ryczeć jak taka głupia pomimo, że piosenka jest stosunkowo wesoła.