Liczy się tylko wygląd...

Wysłany: Nie 20:41, 02 Mar 2008

Tak, tak. Przykrywka.
U dziewczyn: blond loki, figura modelki i wymalowany ryj niczym z okładki magazynu dla modelek.
U chopaków: oczywiście również to, co idealne.
Mam to? I gitara...
Tak... w tym świecie ludzie patrzą wyłącznie na okładkę. A co, jeśli ktoś jest dajmy na to rudy, za chudy, za gruby, piegowaty, pryszczaty czy Bóg wie co jeszcze? Taką osobę bez słowa się odtrąca. Nie pytamy go, co lubi, czego nie, czy mu to pasuje etc. Zero tolerancji!
I co taka osoba czuje? Oczywiście... co może czuć? Nic przyjemnego. A jaki ma charakter? "A co to kogo! Jest brzydki/a i tyle, więc pewnie jakieś ciele majowe!".
Hmm... dobra, luz. Ale nawet się tego kogoś nie pozna.
A o przyjaźni? "Nie, wstyd się pokazać gdziekolwiek z kimś takim, jeszcze mi obory naszczela!"
A miłości? Ooo... chłopaki zazwyczaj szukają wysokich, niebieskookich blondynek o pięknej figurze, a dziewczyny amantów niczym jakiś koleś z brazylijskiej telenoweli!
A jaki zazwyczaj te osoby mają charakter? No cóż... ładni nie znaczy fajni. Nie mówię, że każdy, kto jest ładny jest skończonym tłumokiem, ale jest tak zazwyczaj... nie zawsze, ale często.
Ludzie brzydcy i przeciętni są raczej bardziej wartościowi niż ci "kól i trendi".
Co o tym myślicie? Może czas na chodź trochę tolerancji?

Wysłany: Nie 20:49, 02 Mar 2008

Co do ideałów wyglądu:
są różne.

I zwykle wcale nie długonogie blondynki z lokami (ok, ok, jedna taka to najładniejsza kolesiówa w klasie) ale statystycznie niskie brunetki. I wcale nie tapeta ale natural.

Skąd wiem? Mam wtyki w rządzie! Muahaha!

ok, ok, prenumeruje wszystkie te durne babskie piśmidła...

Wysłany: Nie 21:03, 02 Mar 2008

tak, tak. ale zdaniem ludu musi być ŁADNA.

Wysłany: Nie 21:20, 02 Mar 2008

Każdy człowiek prędzej czy później zaczyna kapować, że wygląd to nie wszystko. Owszem, ładnym jest lepiej w życiu, ale to nie oznacza, ze ci "brzydcy" nie są w ogóle lubiani.
Poznaj ludzi i dopiero pisz, bo się naprodukowałaś i nic ciekawego nie wyszło. Myślałaś, że zrobisz jakąś rewolucję? O_o

"Nie, wstyd się pokazać gdziekolwiek z kimś takim, jeszcze mi obory naszczela!"

Co to znaczy "naszczela"? O_x

Wysłany: Nie 21:37, 02 Mar 2008

Jesteś brzydki - odpadasz. Jesteś ładny - OK.
Niektórzy lubie są pod tym względem bezczelni.

Wysłany: Nie 22:33, 02 Mar 2008

To chyba pasuje do jakieś innego działu.
No cóż. Ciężko jest ludziom nie oceniać po okładce. Bądź co bądź wygląd to pierwsze to, co widzimy w człowieku. Oczywiście, nie popieram tego. Ale niektórzy mają opór podejść do tego "brzydala". A może właśnie Ci brzydale są piękni w środku, hym? Napewno^^

Wysłany: Pon 8:19, 03 Mar 2008

wygląd to pierwsza sprawa jaka nam się rzuca w oczy i jest kwestią indywidualnego gustu.
piękna gęba przeminie a charakter zostanie, gorzej jak hvjowy.
dlatego uważam, że to co w środku jest ważniejsze bo co mi po pięknym chłopaczku skoro będzie bydlakiem albo nie będzie zaradny życiowo.
no luuudzieeee.

Wysłany: Pon 13:56, 03 Mar 2008

No a jak! A co ty myślałaś, że ktoś będzie ci na charakter patrzył? Za dobrze by było.
A tak na serio- kiedyś ważna była miłość, teraz tylko wygląd i s*x [powinnam to cenzurować? o_O ]. Dlaczego? Bo im więcej rzeczy można kupić, tym bardziej można się "ulepszyć". Każdy dąży do bycia lepszym niż inni tj. idealnym.

Mirpul napisał:

I zwykle wcale nie długonogie blondynki z lokami (ok, ok, jedna taka to najładniejsza kolesiówa w klasie) ale statystycznie niskie brunetki. I wcale nie tapeta ale natural.

Naprawdę?

Wysłany: Pon 19:54, 03 Mar 2008

tia... każdy dąży do bycia idealnym ale na zewnątrz.

PS. Ktoś napisał że chciałam zrobić rewoluciję? Nie, nie chciałam żadnej rewolucji. Ot tak. A błędy robi każdy, nie? I chba nie trzeba dogadywać komu sie da ;].

Wysłany: Pon 20:56, 03 Mar 2008

Ludzie, którzy uważają się za brzydali z reguła mają zaniżoną samoocenę i z czasem ich otoczenie też ich tak spostrzega. Mam koleżankę, która urodą nie może się pochwalić, ale uważa się za najpiekniejsza. ;-) I wiecie co ? Zazdroszczę jej. ;/ Mnie wkurza każda uwaga na temat wyglądu, a jej się to już znudziło na tyle, że nikt jej nie wytyka palcami. A ona uważa się za miss i... gitara jej gra! xD xD

Wysłany: Pon 21:21, 03 Mar 2008

a u nas jest taka co jej walą na lewo i prawo że jest brzydka i przegina dziewczyna z tym przejmowaniem się, bo to ich prowokuje. im bardziej ona się złości, tym bardziej ludzie jej dopinają.

Wysłany: Wto 8:21, 04 Mar 2008

są ludzie, którzy nie grzeszą urodą, ale mimo to są pewni siebie i to inni widzą no i mają powodzenie.

a do charakteru dorzucam jako materialistka kasę bo niech mi nikt nie pieprzy bajeczek, że nie daje szczęścia.
mi daje, a co ! x ]

Wysłany: Wto 17:24, 04 Mar 2008

Daaaremne, tandetne stereotypy.
90% facetów na widok blondie z tapetą na ryju ma ochotę puścić pawia.
To oczywiste, że mężczyźni jako wzrokowcy większą uwagę zwracają na wielkocycką, wymuskaną dziunię na obcasach, co to wywija dupką aż miło, niż na zwykłą panienkę w dziewczęcych ciuchach, która nie ma aż tak czym oddychać.
Ale na dobrą sprawę, jak facet patrzy na taka babkę, to co mu się nasuwa na myśl?
Seks, seks, seks. Dymanko, dupczonko, pakowanko, może jakiś lodzik w bramie.
I ot cała filozofia. Osobiście cieszę się, że wyglądam jak wyglądam. I choć moje kolce może odstraszają połowę joł ziomów z krokiem przy kostkach, albo umcyk-umcyk elo melo kolesi co to jeżdżą na zimny łokieć autkiem tatusia - mam to w dupie. I nie chciałabym być mega pompoliną tylko po to, żeby się za mną chłopy oglądały, gwizdali jak psy i wołali "elo foczqua".

Wysłany: Wto 22:18, 04 Mar 2008

też bym tak nie chciała. Mnie tak szczerze się boją. A większość kolesi nie to, że MYŚLI ale MÓWI! Tak, tak! Nieraz jest "Siema piękna, wpadniesz na chatę do mnie do łóżka" a taka lala się podnieca i wsiada do wcześniej wspomnianej "fury tatusia" i jedzie na szybki numerek do nieznjomego gostka...
Szczerze? Co do tego to już wolałabym być rudzielcem w okularach niż wytapetowaną, cycatą blondysią, która szpanuje mianem "Miss Arizona".

Wysłany: Śro 15:44, 05 Mar 2008

Tu nie mówimy o pięknych kobietach, tylko prostytutkach. ;]
Ja znam bardzo duży naprawdę ładnych dziewczyn - do tego skromnych, które ładnie podkreślają atuty swojej urody - mimo to wyzywają je od "blondi lal". ^^

Wysłany: Śro 16:07, 05 Mar 2008

Ja też znam całkiem sporo takich dziewczyn.
Mówię tu o stereotypach. I dlaczego faceci bardziej lecą na wypindrzone, wymuskane cudeńka z wystawy.
Simple. ;]

Wysłany: Śro 16:10, 05 Mar 2008

Tech napisał:

Ja też znam całkiem sporo takich dziewczyn.
Mówię tu o stereotypach. I dlaczego faceci bardziej lecą na wypindrzone, wymuskane cudeńka z wystawy.
Simple. ;]

żeby sobie poruchać.

wiadomo, że Ty nie polecisz na biednego, chuderlawego okularnika, w dodatku kujona i odludka, tylko na kogoś 'popularniejszego' prawda? ;]

ale każdy facet *prawie.* powiedziałby Ci, że takie laseczki to na noc-dwie i nara lala. ;]

Wysłany: Śro 16:21, 05 Mar 2008

ChildOfSex napisał:

Tech napisał:

Ja też znam całkiem sporo takich dziewczyn.
Mówię tu o stereotypach. I dlaczego faceci bardziej lecą na wypindrzone, wymuskane cudeńka z wystawy.
Simple. ;]

żeby sobie poruchać.

wiadomo, że Ty nie polecisz na biednego, chuderlawego okularnika, w dodatku kujona i odludka, tylko na kogoś 'popularniejszego' prawda? ;]

ale każdy facet *prawie.* powiedziałby Ci, że takie laseczki to na noc-dwie i nara lala. ;]

No o tym powiedziałam 4 posty wyżej. ;p

Wysłany: Śro 16:42, 05 Mar 2008

nieprawda dużo moich kolegów ma właśnie taki ideał blondynki ;/ No, bo dlaczego telekamery np. wygrał małaszyński, a nie żak? Bo Małaszyński to ciacho, a żak chodziaż gra lepiej jest brzydszy. Ot wielka konkurencja. Jesteś ładny - jesteś fajny! Jesteś przeciętny - nie ma po co na ciebie patrzeć, jesteś taki jak wyglądasz ...

Wysłany: Śro 16:50, 05 Mar 2008

chodziaż o_O chociaż*.

Taak. Jest coś w tym co mówisz - prawo dżungli zamieniamy na prawo współczesnego społeczeństwa, a słowo "silniejsi" wymazujemy i wpisujemy "atrakcyjniejsi".
Life is brutal and sometimes kopas w dupas.

Wysłany: Sob 10:01, 08 Mar 2008

Blond Loki, Tapeta i wysokie nogi
Chyba padnę !!!
Kiedyś był czas na Barbie ! I teraz Venuss_Envenom myśli że wszystkie tak wyglądają.
Sorry ! Byłaś kiedyś w jakiejś szkole? Pokaż mi kiedyś taką Barbie.
Nikt nie ma jak napisać ładnej dziewczyny i od razu od Barbie wyzywają.

A do tematu to chłopak nie patrzy na wysokie nogi, blond loki i ładna dupcia.
Tylko na dziewczyny które są na luzie !

Wysłany: Sob 12:32, 08 Mar 2008

Mellody_ napisał:

A do tematu to chłopak nie patrzy na wysokie nogi, blond loki i ładna dupcia.
Tylko na dziewczyny które są na luzie !

No, khem, nie wiem. ;]

Chłopaki to wzrokowcy -.-
Najpierw patrzą na okładke a potem poznają.

Ale chlopacy wcale nie wolą pustych,sztucznych lasek które mają tylko puder w głowie. Stereotypy...

nigdy nie oceniam książki po okładce. i tak samo jest z ludźmi. nie oceniłam nigdy człowieka po wyglądzie... nigdy na niego nie zwracałam uwagi. według mnie ktoś może być boski, aczkolwiek płytki. charakter jest najważniejszy.

denerwuje mnie jednak myśl, że chłopcy to wzrokowcy, a przynajmniej większa ich część. znam paru takich, którzy po wyglądzie nie oceniają, lecz jest ich niewielu.
chłopców, którzy patrzą tylko na wygląd, totalnie zlewam. nie interesują mnie tacy. ^^

Ja uważam że wygląd jest ważny, ale on powinien przyciągnąć a charakter pozostawić przy tej osobie. Bo tak serio, dużo osób mówi 'że liczy się charakter' no ale czy tan naprawdę związało by się z kimś kto by im się fizycznie nie podobał?
Ale wiecie są różne gusta i np mi się podoba taki jeden chłopak a mojej przyjaciółce już nie. wiec nie można powiedzieć czy ktoś jest brzydki czy ładny.