Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Preś


Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą buraki ? ;oo
Płeć: Kobieta

mój ojciec był alkoholikiem, przez to rozwiódł się z mamą i wyjechał do Hamburga. Mieszka tam już 5 lat i niby przestał pić, ale ja w to do końca nie wierzę.
no cóż, bywa. lajf is brutal ale trzeba żyć dalej.
Zobacz profil autora
koniec_imprezy


Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 5550
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Mężczyzna

mój dziadek jest pijakiem. nie alkoholikiem, po prostu... zwykłym żulem z baru.
Zobacz profil autora
leighton


Dołączył: 29 Sty 2009
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Legionowo
Płeć: Kobieta

moja babcia była alkoholiczką, tak samo jak mój dziadek, przez co moja mama i wujek mieli dosyć... złe dzieciństwo. dziadek gdzieś zaginął bez wieści w Izraelu, a babcia poszła na te różne terapie i przestała.
Zobacz profil autora
Cedric_PL
Gość


Ja nawet nie znam nikogo takiego. Chyba dobrze.
Mimid


Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

No cóż, dziadek, z którym mieszkam jest alkoholikiem. Nie jest tak, że pije codziennie, co miesiąc czy coś. Ale jak już zacznie, to trudno mu skończyć. I wtedy przyjemnie nie jest. Ogólnie to, ignoruję go itede, ale szkoda mi babci^^. I mamy. Nie wyobrażam sobie, iż mój tata mógłby nałogowo pić.
Zobacz profil autora
ewanq
my name is 2pm
<i>my name is 2pm</i>

Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 11219
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Nie miałam styczności z takimi osobami, szczególnie, jeśli miała być to moja rodzina albo przyjaciele.
Zobacz profil autora
Kyinra


Dołączył: 24 Kwi 2009
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Mojemu tacie zdarza się tak około raz na rok. To znaczy kiedyś jak zaczął pić to pił przez tydzień, teraz jak takie coś ma, to pije tylko dzień, bo na drugi zawsze leży w łóżku i leczy kaca. Ale i tak jak nawet tak krótko pije to mam ochotę przylać mu w mordę ;/. Nie jestem pewna tylko czy jest on alkoholikiem. Kiedyś był, to wiem na pewno, zresztą i teraz wygaduje po alkoholu straszne głupoty. Kiedyś jednak próbował przechodzić do czynów, pod tym względem moje wczesne dzieciństwo było spieprzone, za co mam do ojca wielki żal i raczej nigdy nie będę go szanować tak, jak szanuję mamę czy nawet starszego brata.

Mój nauczyciel od plastyki jednak jest nałogowym pijakiem i pije codziennie. W szkole zawsze od niego czuć - na w-fie (no on uczy i w-fu i plastyki). Niby nie zachowuje się nagannie, ale ręce mu się trzęsą i strasznie od niego jedzie przetrawiona wódką ;/. Nic przyjemnego.

Ugh, nie wyobrażam sobie, żebym mogła miec męża alkoholika, ani tym bardziej żebym ja nałogowo piła.
Zobacz profil autora
shantal15


Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 918
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z pokoju
Płeć: Kobieta

Cedric_PL napisał:
Ja nawet nie znam nikogo takiego. Chyba dobrze.
Zobacz profil autora
lulu
Pogromca Snów

Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 2163
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta

mój tata był alkoholikiem. nie było wtedy zbyt dobrze. codziennie kłótnie, bo ojciec codziennie był pijany, nawet używał czegoś, żeby nie było czuć.

w tamtym roku, w grudniu, wyjechał na odwyk. wrócił dwa dni przed gwiazdką. teraz jest dobrze, nic nie pije, bo wie że w jednej chwili może nas wszystkich stracić.
Zobacz profil autora
susanne


Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 7115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z dupy
Płeć: Kobieta

Mój ojciec jest alkoholikiem, ale nie robi awantur, po prostu wraca pijany i kładzie się spać, pośpi godzinę i już jest trzeźwy. Najgorsze jest to że mu się strasznie stan zdrowia pogorszył, ale nikt mu nie potrafi od dobrych 6 lat wmówić że to co robi jest złe, a on nadal swoje.
Zobacz profil autora
kurczak


Dołączył: 14 Cze 2009
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

mój wujek jest alkoholikiem, mieszkam w przybudówce obok domu i są z nim same problemy. ;/
rodzice żałują, że zamiast remontować ten dom po babci nie wybudowali samego.
Zobacz profil autora
brzóska
but alice, we are all mad here
<i>but alice, we are all mad here</i>

Dołączył: 09 Lis 2007
Posty: 14071
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: electra heart
Płeć: Kobieta

mój dziadek był alkoholikiem. piszę był, bo... bo już nie żyje. marskość wątroby go wykończyła.
wiem, że takich ludzi trzeba wspierać. że trzeba często robić coś wbrew ich woli, aby ich uratować. bo kiedy leży się w szpitalu, dostaje się co chwilę krwotoki, wtedy... wtedy jest za późno, a chce się żyć dalej. ma się rodzinę, którą się kocha. kiedy jest jeszcze wszystko w porządku z organizmem, to nie docenia się tego. pije się, a kiedy ktoś zwróci uwagę na to, warczy się na niego, bo przecież nie ma racji.
od kiedy pamiętam dziadek namiętnie popijał sobie na stryszku. mimo to kochałam go, chociaż kiedy był wypity miał probelmy z panowaniem nad nerwami. jedynie ja w jakiś sposób mogłam zapanować nad nim. mówił o mnie moja najukochańsza wnusia. gdyby tylko nas posłuchał...
Zobacz profil autora
canicattinese


Dołączył: 14 Wrz 2012
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: St.Helier

Chm, lepiej nie wypowiadać się w tematach o których nie ma się pojęcia lub wie bardzo niewiele, ja miałem poważny problem z alkiem dzisiaj nie piję wcale i nie pozwalam sobie na podawanie mi alkoholu przez przypadek, wiem że to co pisze to bardzo otwarte i szczere podejście do sprawy, ale widze tez ze jest tutaj kupa młodych ludzi, z reguły takie historie wynosi się z domu (przedtem moja matka, dziadek, babcia) czasem po prostu organizm nie toleruje alku, w rzeczy samej alkoholicy i lekarze mówią o rodzaju alergii a oficjalnie alkoholizm ma status choroby bo i nią jest. Przedtem trafiłem na temat o bezdomnych, wiecie alkohol i bezdomność często idzie ze sobą w parze nie są winą tych ludzi, nikt z nich nie robił by tego co robił gdyby wiedział jak to sie skończy. Koszmar ale koszmar do opanowania, przy odrobinie szczęścia i dobrych ludziach wokół.


Ostatnio zmieniony przez canicattinese dnia Śro 18:10, 19 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Enigma


Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 6718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

brzóska, i to jest najsmutniejsze, bo chcesz, żeby ukochana bliska ci osoba przestała marnować swoje (i innych) życie i wrócił na dobrą drogę, a ta osoba nikogo nie słucha i w końcu umiera.

W mojej rodzinie było dużo alkoholików, i nadal mieszkam z osobą, która ma problem z alkoholem. Szczerze mówiąc, to nie wyobrażam sobie normalnego małżeństwa bez męża popijającego sobie dość często "coś mocniejszego". M.in. dlatego wolę nie wiązać się z nikim - nie zamierzam użerać się z facetem-alkoholikiem.
Zobacz profil autora
chabersztyna


Dołączył: 01 Lip 2011
Posty: 1299
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: JG
Płeć: Kobieta

Enigma napisał:
M.in. dlatego wolę nie wiązać się z nikim.

nawet z gąską ;_;
Zobacz profil autora
Enigma


Dołączył: 12 Sty 2010
Posty: 6718
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Suwałki
Płeć: Kobieta

chabersztyna napisał:
Enigma napisał:
M.in. dlatego wolę nie wiązać się z nikim.

nawet z gąską ;_;


Przeznaczenie zaprowadziło mnie za rączkę wprost do tego tematu, i teraz wiem, po co.

<ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee> <ee>
Zobacz profil autora
swordfishtrombonist


Dołączył: 02 Wrz 2011
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

Bo alkohol to najgorszy drag, powtarzam to od zawsze.
To znaczy, najbardziej szkodliwy. Bo w działaniu jest niezastąpiony.

http://www.youtube.com/watch?v=e8T-rrIjEEA
Zobacz profil autora
hex


Dołączył: 28 Sie 2012
Posty: 772
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

Enigma napisał:
Szczerze mówiąc, to nie wyobrażam sobie normalnego małżeństwa bez męża popijającego sobie dość często "coś mocniejszego". M.in. dlatego wolę nie wiązać się z nikim - nie zamierzam użerać się z facetem-alkoholikiem.

Nienawidzę, jak alkoholicy jebią mózgi swoim dzieciom. Chcesz sobie chlać na umór? Ok, to twoja sprawa. Ale trochę odpowiedzialności - zrobiłeś/aś bachora, to zachowuj się jak dorosły, bo twoje działania dotyczą wtedy już nie tylko ciebie.

Alkoholizmu w swoim wydaniu nie skomentuję, to inna sprawa, omnomnom.
Zobacz profil autora
peggy sue


Dołączył: 23 Gru 2009
Posty: 4010
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

ponoć mój dziadek był, ale w mojej rodzinie jest to chyba bardziej ukrywane niż się o tym rozmawia. ja na przykład dowiedziałam się w wieku 18 lat przez przypadek. akurat widać, że trochę poprzewracało to jego dzieciom w głowach bo są dosyć hmm... specyficzne, żeby nie powiedzieć gorzej.

swoją drogą myślę, że coś takiego jak posiadanie dziecka do czegoś zobowiązuje: chociaż do pokazania mu schematu jak mniej więcej powinno wyglądać życie. jeżeli naogląda się matki i ojca z papierosem w ręce i piwem w drugiej to nic dziwnego, że po szkole będzie też to praktykować i dość szybko zniszczy samego siebie. teraz już chyba nikt nie czeka z używkami do 18, ale błagam, chociaż do połowy gimnazjum, kiedy pojawia się jakiś rozum w głowie.
Zobacz profil autora
flamszap


Dołączył: 17 Sty 2013
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

lulu napisał:
mój tata był alkoholikiem.

alkoholikiem jest się do końca życia. Można być tym nie pijącym.
Bo alkohol to najgorszy drag, powtarzam to od zawsze.

Może i najgorszy, może i nie. Najgorsze jest to, że nasza prymitywna kultura picia (od. Polaków) sprawia, że niemal każdy wypowiadający się w tym temacie miał/ ma styczność z alkoholikiem.

Ja miałam tyle szczęścia, że jak się urodziłam mój ojciec przestał już pić. Teraz prowadzi ośrodek terapeutyczny dla uzależnionych. Chyba fajna sprawa, żeby trwać z dala od nałogu. A pić teraz, już nie pije nic. Nawet szampana na sylwestra. Abstynent nie może wracać nawet do małych ilości.
Zobacz profil autora
Rodzice/Inne bliskie osoby Alkoholicy.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 2 z 2  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi