PŁYWANIE

No, wybieram się na basen za kilka dni =dd Mam nadzieję, że znowu złapię bakcyla.

kiedyś trenowałam. a teraz? leń się ze mnie zrobić i nie chce mi się nawet 2 razy w miesiący tyłka na basen ruszyć xD

teraz robię kurs na młodszego ratownika. o_o'

Kocham pływanie, basen i tak dalej.
Kiedyś pływałam, ale jakieś 2-3 lata temu zrezygnowałam, a teraz zaczynam żałować. W tym roku szkolnym w pierwszym półroczy chodziłam ze szkoły na basen na godzinę tygodniowo, ale nie zawsze mogłam ćwiczyć, a do mojej oceny z pływania się nie przyznaję. ;x

powiem szczerze, że ja już konam jak mam iśc na basen, i to nie ze wzgledu na to że nie jest fajnie, bo jest, mieć wspaniałych przyjaciół itp. ale kurde jak mam pływac ponad moje siły to jaki to ma sens?
raz w tygodniu mam wolne popłudnie bo raptem wybrałam się na 5.45 na basen ;/ nie mam juz tyle siły żeby pływać jak dawniej, starzeje sie xP
Mimo to dalej go lubie i nie zamierzam rezygnować

ja to na basenie z pół roku nie byłam. pływam słabo ;>

basen. basen! basen?
upss. nie lubię pływać, a na basenie byłam w tamto lato. :p

Ja uwielbiam *_______*
Trenuję już 2 lata (słabo w szkółce)
i rok w klubie ^^
Z moich czasów nie jestem jakoś bardzo dumna.
na 50 m delfinem mam 38.22
100 kraul 1.08
50 kraul 35.05
za to jestem zadowolona ,że
mam siłę przepływać 11 km dziennie o.O

Dołączył: 13 Mar 2009

ja pływam rekreacyjnie.

A chyba jutro pójdę się wykąpać w morzu ;)

Nie pływam za dobrze ale wręcz to kocham. Gdybym miała tylko możliwość, cały czas siedziałabym w morzu, albo chociaż basenie.

Odkąd mam basen na 7 rano przed lekcjami, nie jest już tak fajnie.

Pływać uwielbiam, ale sam basen kryty mnie przeraża. Potem łażę cały dzień przyćpana chlorem i wyssana z energii.

nadin napisał:

Odkąd mam basen na 7 rano przed lekcjami, nie jest już tak fajnie.

Pływać uwielbiam, ale sam basen kryty mnie przeraża. Potem łażę cały dzień przyćpana chlorem i wyssana z energii.

Chorzy ludzie, przecież po takim godzinnym pływaniu nawet jest się wyczerpanym (nie mówię o wcieleniach Otylii oczywiście), a tutaj przed lekcjami, na siódmą?

Pływać lubię, żabką, pieskiem, kraulem, grzbietowym i własnym, pewnie to jest jakiś styl, tylko nie umiem go sprecyzować. Choć na basen jeżdżę raczej okazyjnie, rok temu to był raz w miesiącu, a ostatnio byłam w sierpniu po długiej przerwie w termach uniejowskich *poleca*

lubię pływać, ale nie bardzo mam możliwość. u mnie w mieście basen jest ujowy, fajny jest 8 km stąd, ale nie mam z kim jeździć. chociaż niedługo może się to zmienić, więc może być i tak, że zostanę stałym gościem basenu :)))