Ksywki nauczycieli

Rysiu - facet od fizyki
Baba - babka od techniki
Łysa - babka od historii

u nas jest Moso, co chodzi boso, bo mamy haka na Mosaka, a kto jest specjalnej troski?, PAN PRO-FE-SOR MOS-SA-KO-WSKI!

u mje:
angielski - pedo
ekonomia - bapcia
chemia - gała
geografia - gremlin
organizacja - botoks
wok - czapa

komuna napisał:

geografia - gremlin

Tak jak nasza matematyczka w gimnazjum! <3

Babka od Matmy ( mamy dwie jak by co ) - mucha
Nie wiem skąd, tak po prostu xp

j.niemiecki - śledź, pech
fizyka - pokemon, psajdak

Dołączył: 22 Mar 2009

raczej nie mamy wielu przezwisk, jednak na jednego pana od wf'u wołamy Robercik, a na drugiego Endrju. niektórzy na faceta od niemieckiego wołają Sokowirówka.

Wysłany: Pią 14:18, 12 Mar 2010

Mokra Kaśka - babka z polaka, to dlatego, że jak mówi strasznie pluje :D
Berdżi - facet z polaka, to z kolei od nazwiska
Pani Filajśt - babka z niemca, bo cały czas mówiła 'vielleicht' (co znaczy 'może', na przykład 'vielleicht Ania')
Żyletka - pedagog, od imienia Żanetka
Kuczi - to mój wychowawca, też od nazwiska
Rajski ptak - matematyczna, od orgazmicznych dźwięków, jakie wydaje na lekcjach
Solaris - katecheta, bo jest strasznie opalony (i do tego głupi jak but)
Ludwiczek - drugi katecheta, ten, co molesta uczy :D to też z wyglądu

Wysłany: Nie 17:04, 14 Mar 2010

a my mamy Kobyłę, od geografii.
Żarówę od wosu (dwadzieścia parę lat i już ma mało włosków na główce ;D), Zdaźgę od polskiego (od imienia: Stanisława)
i Dyrek to plutoflegma ;D

Od niedawna polonistka to też Hannah Montana i Lady GaGa (bo zachowuje Poker Face).
Dyrektor to Wódz XD

Dołączył: 12 Mar 2010

Babka od WFu to kobieta z wiecznym bananem na ustach. Kurczę, reszty jakoś teraz nie mogę ogarnać.

A więc my mamy:
Krwawą Mary {angol},
Depecha, prawdziwego! {TI},
Blejda {fizyk-perwers},
Marcinka księdza,
Tibię, Sikora, Nerda {matma},
Ewę Pipke {chemia},
Ejsa i Ryśka-Turka {wf},
Marię, zwaną również Marią Dżi {polski}
no i Agę alias Czyly, czyly historycę.

Dołączył: 12 Mar 2010

TOSHIBA TI ;3

kalafior - uczyła nas polskiego, obecnie siedzi w bibliotece. a ksywa od fryzury
indor - z geografii, od indyczej szyi
wakuola - z biologii, o tak o
sznela - z niemca, nie uczy mojej grupy. od mówienia cały czas "schneller, schneller" (szybciej)
miras - mirek od informatyki
obleśniara - moja własna ksywka dla obecnej pani z polskiego. BO JEST OBLEŚNA I JEJ NIENAWIDZĘ.

Dołączył: 08 Mar 2008

Babkę od wosu zwiemy per Kosmitką, nie pytajcie. Od fizyki mamy zacną Tabalugę, a na księdza mówimy Puchacz, bądź Peppa.

Dołączył: 13 Mar 2009

angol - Mieszadło
matma - Iron Maiden aka Garz
chemia - GrażaDajDraża albo GrażaNasPrzeraża
religia - ksiądz Jajnik
polski - Izelka
historia - DJ Skrecz aka Stach
biologia - Pusia albo Ruchałka
w-f - mówimy do siebie o pani po imieniu
wos - ZaginaczCzasoprzestrzeni (od masy ciała : D)
niemiec - Jagódka lub Róża Najdroższa (ona kocha różowy kolor <33)

i chyba wszystko.

matma - kadzior od nazwiska.
angielski - ruda. nawet ajk sie na blond farbnela tak zostalo. xd
religia - jadzka. imie oczywiste.^^
technika - lewy. nazwisko.
geografia - stara nauczycielka byla szyszka... mowila szczalkaa i chyba dlatego ^^
biologia - prosiak. od nazwiska. kobietaa.
chemia - olejkowa. nazwisko.
wdż - cyklop... bo ma oko jedno zamkniete jakby...
wf - gała. nazwisko.
fizyka - wafel. nazwisko.
^^

pani profesor z biologii otrzymała wdzięczną ksywę Pelvis, bo chodzi miednicą do przodu :D
z religii Denis, Nimfa z polskiego. oprócz tego raczej nic mi się nie przypomina. :>

Mess napisał:

chemia - GrażaDajDraża albo GrażaNasPrzeraża

jak Graża z geografii w LO w mojej miejscowości! :> "Ruchała mnie dziś Graża, ruchała, ała, ała!" : DDDD

Może i nie są to nauczycielki, ani żadne inne pracowniczki naukowe, ale wszechmocne panie z dziekanatu są powszechnie znane jako Czarna Małpa oraz Kunegunda (jest tak szeroka, że niedługo przystawią jej drugie biurko)
Adiunkt z katedry dętych to Smerf, bo jest wielbicielem koloru błękitnego.
Lektorka z francuskiego - Destruktorka, bo już dwa rzutniki rozwaliła :3
Profesor od dyrygentury - Gucio, Dyzio.
Prof. od kontrapunktu to Eduardo (od imienia), a starszy wykładowca to Przydupas, bo cały czas podlizuje się kierownikowi katedry.

babka od wosu & historii jest znana jako Sztywna. reszta jakoś nie ma ksywek :3

generał - babka z PO. bo to generał.

od chem i bio mamy Ajszę, fizyczka to Próchno, od niemieckiego Śliwka, od angielskiego heloł ticzer. no.

u nas biednie, bo tylko dwóch jak na razie - historyczka to siara, a polonistka (+moja wychowawczyni) berni superbryka.

kret - od WOSu (gimnazjum)
nie dość, że nosił kwadratowe okulary, to jeszcze miał czarne wąsy D:
facet ma tę ksywkę odkąd powstały gimnazja, niektórzy rodzice myśleli, że to jego nazwisko i często pytali się o pana Kreta

Martyna_K napisał:

niektórzy rodzice myśleli, że to jego nazwisko i często pytali się o pana Kreta

Mamy to samo z Kiwakiem.
Nas uczą jeszcze Fejkla, Moro i w zeszłym roku była Szufla, ale już nie ma. Ponadto w szkole jest DJ (inicjały, do tego zajęcia prowadzi w wielkiej sali, która zwie się Klubem) i Nietoperz/Mamut, Wanti, Matka Gaja i Marszi. Reszty jakoś na szybko skojarzyć nie mogę.