 |
 | Ściąganie |  |
 |
|
 |
 | |  |
oluń
so sexy we are

Dołączył: 19 Maj 2007 |
Posty: 13781 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: mysłowice Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 9:51, 09 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Zacznijmy od tego, że w podstawówce w ogóle nie ściągałam, a teraz to po prostu rośnie mały mistrz ściągania. =dd RAZ zostałam złapana, ale to był mój błąd po prostu. Po tym wydarzeniu trochę się bałam, ale dalej to robię. Bez porządnej ściągi nie ma sprawdzianu.
Moje sposoby, no cóż. Ten jeden bardzo banalny, ale jak i przydatny, mianowicie mam przy piórniku przypięty notesik malutki. Tak, tak. Tam mam ściągi =d Ale to stosuję, gdy siedzę w tyle i nauczyciel nie chodzi po klasie.
Inny sposób to taki, że po prostu piszę sobie na ławce ołówkiem ściągi. Po prostu jak nauczyciel nas wpuszcza na przerwie do klasy, to ja wtedy działam. Ok 1 minuty i mam ściągę =d
Jak piszemy na własnych kartkach to można karteczkę ze ściągą włożyć pod spód, albo po prostu ściągę napisać sobie na kartce, na której piszesz =d Serio działa! Tylko potem trzeba pamiętać, żeby to zgumować.
Mam jeszcze jeden, dość ekstremalny sposób. Wypróbowałam go raz, udało się, ale moja kumpela wpadła. Okej. Więc...zrobiłyśmy zdjęcia książce komórką, aparat 3,2px, bo na moim 2px było niewyraźne. Zdjęcia+opcja powiększania ich w komórce...i wszystko jasne =d Komórki miałyśmy w piórniku. Ale jak mówiłam, bardzo ekstremalny sposób, bo nauczyciel może zauważyć, jak się gapisz w piórnik i coś tam naciskasz.
Można też ściągać prosto z książki =dd
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
irys.
Dołączył: 21 Sty 2008 |
Posty: 3797 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 3/3
|
Skąd: Częstochowa Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 13:53, 09 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
mnie już tyle razy złapali na ściąganiu, ze łof ;d ale żadnej pały za to nie dostałam oO
mój ostatni rekord, to ściąga na ławce, siedzenie przed biurkiem nauczycielki i chwila gadki babska z koleżanką, która ściągała. było tak.
miałam do napisania kartkówkę czy coś z chemii. mam słabą pamięć do skrótów i takich tam, więc napisałam pierwiastki na gumce, tak jakoś... bo koleżanka miała megaśną ściągę i chciała mi ją pożyczyć lub podpowiedzieć. usiadłyśmy w ostatniej ławce, ale było mało osób i baba powiedziała, żeby usiąść bliżej. wzięła nas do drugiej ławki (pierwsza wolna). koleżanka z ściągą między nogami napisała prawie całość i nagle słyszę, że nauczycielka warczy coś w stylu "wyjmij tą ściągę!". widzę, że wstaje, a ja przecież miałam na ławce gumkę, która cała była zapisana! XD podeszła, prawi kazania, a ja kładę kartkę na gumkę i mówię, że już skończyłam. ona mnie olała i odeszła, a ja mogłam schować gumkę i oddać jej kartkę :D
najlepsza ściąga? hmm.
napisana na folii małym druczkiem. trzeba mocno przyłożyć do ławki i dobrze się wpatrywać, inaczej nic nie widać :d
i jeszcze mi się jedna historyjka przypomniała XD
sprawdzian z historii, nic nie umiem, ale nie mam żadnej ściągi. siedzę sobie (pierwsza ławka, lul)... siedzę i piszę, a tu brrruuuuuu bruuuuu brruuuuu XDDDDD telefon mi zaczął wibrować XD ten mały idiota tak głośno wyje, że to słychać jak cichy dzwonek :d koleś obok mnie stoi, a ja grzebię w kieszeni, wiercę się, drapię po nogach. nacisnęłam na coś, żeby przestał i wibracje się wyłączyły. siedzę spokojnie, ale ręce mi się trzęsą jak cholera, a tu... bruuum brrruuum bruuum! i tak oto radziłam sobie z telefonem przez godzinę. niby mogłabym jakoś wyłączyć, ale to telefon z klapką i smykens od wyłączenia siedzi w środku. a co w tym takiego? pan od historii - sobowtór derosława! - gapił się na mnie przez prawie całą lekcję, jakbym miała ściągi, kiedy ja czysta byłam! ;< a mój mąż za dzwonienie dostał opieprz i się ze mnie śmiał ;<
|
Ostatnio zmieniony przez irys. dnia Nie 13:54, 09 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Shevy
Dołączył: 03 Lis 2008 |
Posty: 169 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Słupsk Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Nie 14:35, 09 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
taaak, to mi w piątek koleżanka podyktowała na głos wszystkie tajemnice światła bo mi się zapomniało ^^' nawet się nie wysilała, żeby głos przyciszyć xD
na plastyce kiedyś na sprawdzianie babka wyszła z sali, poszła sobie po kawe. no to wiadomo - wszyscy do zeszytu ^^ i 6 poleciały, ale potem od innych klas się dowiedziała o tym, że my ściągaliśmy i już nie wychodziła ;x
a w podstawówce miałam napisane czasowniki z anglika na karteczce w piórniku, babka mnie poprosiła z piórnikiem do siebie, no to zium, karteczkę wyciągam i chowam w łapkę ^^ się nie kapnęła xD
z biologii mamy salę gdzie są tylko dwa długie rzędy i ja siedze w ostatniej ławce. na sprawdzianie możemy mieć książki na ławce, więc najczęściej brałam podręcznik na kolana, otwarty oczywiście :P najlepsze, że osoby siedzące w 2,3 ławce miały normalnie otwarty przed sobą xD ślepą nauczycielkę mamy, fakt.
|
|
 |
 | |  |
Kate13
Dołączył: 23 Sie 2006 |
Posty: 7584 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Kraków |
|
 |
Wysłany: Nie 15:05, 09 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Jeszcze nie złapana ^^ ;dd Ale zobaczymy jak to będzie..
Najczęściej robię w wersji mini napisane drobnym maczkiem. Wsuwam pod kartkę na której pisze i luz. Nauczyciel przechodzi i nic nie widzi.Czasem po prostu trzymam całą lekcje na ławce bo nic nie widzą -,-
Nie korzystam z jakiś specjalnych sposób. Po prostu kartka, tylko w różnych miejscach. Kieszeń, pod mundurkiem, piórnik, pod kartką, pod ławką. Nawet w komórce można jakąś definicje napisać wcześniej ^^ ;dd
Albo po piórniku się baźgra.
Jaką mieliście największa ściągę? ;dd Moja na 2 kartki A4 . Daje koleżance wszystko uzupełniamy na stoliku, bez stresu nawet ^^ . Ona mi daje ja to szybko chce do plecaka schować, a to szeleści na całą salę. Nikt nic nie zakapował. ;dd Plus jest taki, że ta ławka jest w kształcie kwadratu i siedzimy we trójkę ;> ha.
|
|
 |
 | |  |
rakija.
Gość
|
 |
Wysłany: Nie 18:21, 09 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Ściąga pod kartkę ze sprawdzianem. Działa, bo nauczyciel myśli, że patrzysz na kartkę a nie na ściągę. Oczywiście działa gdy nauczyciel po klasie nie chodzi, jeśli chodzi to po prostu ściąg nie używam.
|
|
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
 |
 | |  |
Marilee
Dołączył: 14 Lis 2008 |
Posty: 119 |
Przeczytał: 0 tematów
|
Ostrzeżeń: 0/3
|
Skąd: Warszawa Płeć:  |
|
 |
Wysłany: Sob 11:53, 15 Lis 2008 |
|
 |
|
 |
 |
Ja mam dwa sposoby na ściąganie.
Pierwszy pomysł zaczyna się już w domu.Na przykład na test z matmy piszę sobie kolejność wykonywania jakiegoś działania,i chowam do plecaka.Na teście głosem aniołka pytam,czy mogę wyjąć kartkę do robienia obliczeń.Czekam aż belfer się obróci,wyjmuję kartkę,udaję,że coś na niej piszę,a potem niech se patrzy,co mi zrobi.
Drugi z udziałem niezawodnych koleżanek polega również na karteczce.Pytamy,czy możemy wyjąć,a potem piszemy na niej obliczenia dla siebie.Nikt nas nie przyłapie,bo możemy obliczać,co chcemy.I mamy już przećwiczone-kopiemy się pod ławką,wskazujemy nr.zadania,druga pisze na kmarteczce obliczenie i przesuwa w stronę kumpeli.I jeszcze nigdy nie wpadłyśmy.
Fajne,nie?
|
|
 |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 4
|
|
|
|  |