Sposoby szybkiego uczenia się

Jakie znacie sposoby szybkiego uczenia się, ale bez sciag? :D Ja znam jedna formułke
Na Ekierce Siedzi Wrona - mamy kierunki geograficzne

Ja mam pamięć wzrokową.
Napisze lub namaluję i zapamiętam.
Albo kojarzę sobie jakąś nazwę z czymś bardziej przyziemnym. :P

KoteceQ napisał:

Jakie znacie sposoby szybkiego uczenia się,ale bez sciag? :D Ja znam jedna formułke
Na Ekierce Siedzi Wrona - mamy kierunki geograficzne

Dobre to:)

Mój sposób, to brak sposobu xD

Najlepszym sposobem robienie ściąg, bo gdy coś piszemy, nasz mózg to zapamiętuje. Oczywiście ze ściąg potem nie korzystamy ;P

Można i tak^^

raideR napisał:

Najlepszym sposobem robienie ściąg, bo gdy coś piszemy, nasz mózg to zapamiętuje. Oczywiście ze ściąg potem nie korzystamy ;P

Też tak czasami robię, jednak dużo czasu zabiera mi pisanie :P

Ja np. jak uczę się dat na historię to piszę sobie wszystkie po kolei i staram się dopisać wydarzenia do nich. Potem zmieniam kolejność i inne bajery i w końcu zapamiętuję wszystkie xD Tak samo ze słówkami na angielski ;P

Wysłany: Wto 7:55, 27 Mar 2007

Ja jak uczę się z anglika to każde słówko jakoś śpiewam i na spr przypomina mi się melodia :D

Wysłany: Wto 11:50, 27 Mar 2007

Ostatnio.. jak uczę się wiersza na pamięć albo coś, to nagrywam się na dyktafon i sobie puszczam co chwilę ^^

Wysłany: Wto 12:15, 27 Mar 2007

ja znam kilka formułek co do czasów z angielskiego np.
"Przyszło does i zabrało S w las"
w czasie past simple bodajże ;p

Ja biorę sobie kartki i na nich bazgrze różne schematy, wytłumaczenia pojęć itp. Słówka z angielskiego sobie jakoś głupio kojarze ;) np.
to expect - oczekiwać
expert oczekuje experta XD Wiem, że głupie

ja się ostatnio zaczęłam bawić w rysowanie map myśli - genialne jeśli chodzi np. o jakiś okres historii czy biografię pisarza. świetny sposób, nie tylko dla wzrokowców.

Dołączył: 08 Mar 2007

A u mnie to zależy z czego się uczę.
Jak np dat na histę, z którymi mam często problemy to biorę takie małe karteczki i z jednej strony piszę datę a z drugiej wydarzenie mieszam je i sobie losuję jedną i widzę np. 1410r. i jak wiem, że to bitwa pod Grunwaldem to odkładam kartkę a jak nie wiem to kartka zostaje i aż nie będę miała żadnej, dobry sposób, polecam.

Dołączył: 06 Mar 2007

No niezłe, tak jak radzi Kati można też robić ze słówkami z angielskigo, ale to trochę pracochłonne jest xD I radzę kłaść "do wierzchu" stroną z polskim znaczeniem, i myśleć nad angielskim, niż odwrotnie bo odwrotnie to łatwiej jest :D

a jeśli chodzi o daty, słówka - po prostu ściągam...
nie mam do tego głowy.

An e nie lepiej najpierw angielskim do góry a potem dla utrwalenia odwrotnie ?

Ja jak się uczyłam na kartkówkę z angola to uczyłam się czasowników bo z tego było akurat, jak byłam pewna że umiem to dawałam bratu czy tam komuś żeby mnie przepytali czyli mówią czasownik po polsku a ja na kartce piszę po angielsku tak się właśnie uczyłam i miałam 5 XD

Albo jest też sposób na leniwca ale to przeważnie dla osób z takimi piórnikami z przegrodami

dowcip polega na tym że na malutkiej karteczce piszemy wszystko co ma być na kartkówce a potem niby czegoś szukamy w piórniku a na prawdę patrzymy na ściągę.

Albo też pytamy się kogoś obkutego kto siedzi koło nas co trzeba zrobić, co napisać itp.

Albo wynalazek klasy mojego brata: mówimy aby nam pożyczył linijkę a tam napisał odpowiedzi na jakieś zadania

Dołączył: 08 Mar 2007

U nas zależy na jakiej lekcji, ale na większości można trochę pościągać. N a Wos-ie najlepiej, moja koleżanka miała na kolanach podręcznik i wszytsko spisywała a facet na nią spojrzał, pokręcił głową i i tak dostała 5 xD

A ja mam niezawodny sposób :D Sprawdza się najlepiej przy historii czy biologi.
Razem z książką łażę po pokoju i czytam wszystko co najważniejsze na głos czasem zamieniając tez to na łatwa do zapamiętania melodyjkę xD Ogólnie taniec i śpiewa cała Kei ;p

Słówka na angielski lub niemiecki w sumie jest łatwo.
Wystarczy pisać na kartce kilka razy każde słowo i już się zapamiętuje.
Mi to pomaga ^^

Jestem przeciwniczką wszelkich nowych metod uczenia się, typu skojarzenia, czy opowiadania... Po prostu trzeba się nauczyć, powtarzać...

bla bla bla

Mój (nasz ;p) sposób jest taki, że jak mamy kartkówkę, kalsówkę, pytanie z danego tematu to robimy na kartkach A5 z zeszytu, albo wielkie A4 i piszemy tam wszystko co pisze w podręczniku, zeszycie, w atlasach itp. i zapisujemy to na tej kartce z tytułami, i podtytułami na kolorowo, podkreślaniem najważniejszych informacji... Jest to dobry sposób, bo:
1. Pisząc zazwyczaj dużo zapamiętujesz
2. Łatwiej jest się uczyć jak jest wszystko w jednym miejscu i nie musisz przewraca stron, szuka istotniejszych informacji itp.
3. Jest to połączenie wszystkiego co potrzebne, więc nie musisz się uczy z zeszytu, atlasu, podręcznika, ćwiczeń tylko paru kartek.
Zazwyczaj w szkole klasa nam zabiera kartki xP

A i dobrym sposobem są skojarzenia :) i jak najgłupsze:
"Suhen - szukać" gdy ktoś jest suchy to czegoś szuka x]
Mazia nabijała się ze mnie, ale co tam słówko pamiętam do dziś :)

Mazia i Line: Kiedyś robiłem podobnie z zapisywaniem wszystkich informacji na kartkach i pomagało. Teraz mi się nie chce zazwyczaj.

Mazia i Line napisał:

Mój (nasz ;p) sposób jest taki, że jak mamy kartkówkę, kalsówkę, pytanie z danego tematu to robimy na kartkach A5 z zeszytu, albo wielkie A4 i piszemy tam wszystko co pisze w podręczniku, zeszycie, w atlasach itp. i zapisujemy to na tej kartce z tytułami, i podtytułami na kolorowo, podkreślaniem najważniejszych informacji... Jest to dobry sposób, bo:
1. Pisząc zazwyczaj dużo zapamiętujesz
2. Łatwiej jest się uczyć jak jest wszystko w jednym miejscu i nie musisz przewraca stron, szuka istotniejszych informacji itp.
3. Jest to połączenie wszystkiego co potrzebne, więc nie musisz się uczy z zeszytu, atlasu, podręcznika, ćwiczeń tylko paru kartek.
Zazwyczaj w szkole klasa nam zabiera kartki xP

W tamtym roku jak miałam sprawdzian ze wszystkich części mowy, to tak zrobiłam i miałam max. liczbe punktów ;) Fakt, sprawdzian może i nie trudny, ale dobry sposób.