Średnia

5,42. Jak na pierwsze półrocze, to wybitnie. Zwykle na pierwsze półrocze miałem ok. 5,2-5,3 ;p

Dołączył: 17 Mar 2007

Slav! Brawo! <brawo> A na koniec roku jaką miałeś?
PS: W której klasie jesteś?

1 gimnazjum - 4.71

2 gim - 5,07 ? jakoś tak

w zaokrągleniu 5.1 czyli dokładnie tak samo jak rok temu. bywało lepiej *wspomina podstawówkę*

6 klasa - 4,66

Nie za bardzo jestem z siebie zadowolona. W tamtym roku się obijałam, a miałam tą samą średnią na pierwsze półrocze. Ale i tak jest dobrze :) Dojdzie jeszcze jeden przedmiot - plastyka, więc może będzie wyższa. Postaram się z czegoś podciągnąć.. się zobaczy.

2 gim. 4,93. Najgorszą była 4,75. Źle nie jest ^^ ale mogłoby byc trochę lepiej...
Slav, powalasz mnie...

4,7 po co mi więcej, w podstawówce, gimnazjum i liceum chodzi tylko o to aby przebrnąć, dopiero na studiach trzeba (według brata) naprawdę kuć, bo tego co się tam uczymy używamy do końca życia. <rolleyes> A w podstawówie aż do liceum uczyć się trzeba tylko po to, żeby cię przyjęli do budy na poziomie w innej szkole i z tego czym zamierzamy później się zajmować.

4 klasa podstawówki > 5.30
5 klasa podstawówki > 5.40
6 klasa podstawówki > 5.55
1 gimnazjum > 5.14

Jak zwykle pasek na świadectwie był ;]

Zbyszko napisał:

4,7 po co mi więcej, w podstawówce, gimnazjum i liceum chodzi tylko o to aby przebrnąć, dopiero na studiach trzeba (według brata) naprawdę kuć, bo tego co się tam uczymy używamy do końca życia. <rolleyes> A w podstawówie aż do liceum uczyć się trzeba tylko po to, żeby cię przyjęli do budy na poziomie w innej szkole i z tego czym zamierzamy później się zajmować.

Nie zgodzę się.
Ja uczę się również dla siebie, by mieć satysfakcję z tego, że potrafię robić coś lepiej i czerpać z tego radość :] Dzięki temu zdobywa się nowe doświadczenia, nauka jest po to by wykorzystać ją w przyszłości a nie żeby wszystko zaraz po sprawdzianie uleciało. I taki jest cały tego sens ^^

Zbyszko napisał:

4,7 po co mi więcej, w podstawówce, gimnazjum i liceum chodzi tylko o to aby przebrnąć, dopiero na studiach trzeba (według brata) naprawdę kuć, bo tego co się tam uczymy używamy do końca życia. <rolleyes> A w podstawówie aż do liceum uczyć się trzeba tylko po to, żeby cię przyjęli do budy na poziomie w innej szkole i z tego czym zamierzamy później się zajmować.

Jeszcze raz napiszesz coś o Twoim bracie to zwymiotuję.

4 klasa - 4,7
5 klasa - 5,1
6 klasa na pierwszy semestr 4,6

5.25 - podstawówka
5.0 - muzyczna x))
{pierwsze - klasa szósta, drugie - klasa piąta}
W IV : muz. - 5.5 podst. tak samo x)
w V : muz. - 5.25, w podst. 5.5 x))

5 podstawówki- 4.60 :P
Moja najlepsza to 5.0 xd na koniec 4 kl.

4klasa podstawowki -5.0
5klasa-.5.4
6 klasa-5.7 :))))jupi
I gim -4.6 na semestr ,chyba ze religia sie bedzie liczyla do sredniej

Jak wszyscy to wszyscy :D

4 klasa - 5.2
5 klasa - 5.4
6 klasa - 6.0 <zawstydzony>

I gim - 5.2
II gim - na półrocze 5.1

oOo Coraline 6.0 ;o Niesamowite.. U nas nie ma takiej opcji raczej {tzn. że są niektórzy nauczyciele rzeźnicy, którzy 6 nie postawią jak wiesz więcej od nich <lol>}

heh, szczerze to to było troszkę naciągane bo spójrzmy prawdzie w oczy... nie można być najlepszym ze wszystkiego ;p

ale fajnie to było uczucie :D

Coraline-wszystkie średnie powyżej 5.0. Łał, podziwiam.

Moje:
IV, V, VI -5.0
I gim. - 5.1
II gim. (semestr) - 4,93

4,64 - jestem zadowolona, bo w mojej szkole taka średnia graniczy z cudem ; dd

klasa 4 - 4,9
klasa 5 - 5,1
klasa 6 (pierwsze półrocze) - 5,1 :D

ee.... niezła jestem XDD

Coraline- z tym 6.0 to naprawde?

Nom :D Naprawdę

Raz się zdarzyło <rolleyes>

U mnie w VI klasie 3 osoby miały 6.0 ;P

U mnie w szkole ogólnie były dwie. Ja i jakaś dziewczyna :D

4-5 - nie pamiętam ;p
6 klasa - 5,2
1 gim - 4,27