co za bzdura!

Imię: zuzanka
Nick/i: no bzdura, ewentualnie pampararara
Data urodzin (+ rok ur.) i imienin: 20 listopada 1993, 24 maja
Państwo: polska
Miasto: WIEŚ niedaleko opola
Zainteresowania: skandynawia, dziennikarstwo ze wskazaniem na reportaże, muzyka, surrealizm, kino, literatura, fotografia, no i trywialnie - ubranka
Cechy charakteru: 'nieśmiała cnotka niewydymka', ale lubię podszczypywać i często się kłócę, jestem przewrażliwiona i wszystkim się martwię, dużo płaczę, mam kłopoty z koordynacją ruchową, o wszystkim zapominam, trochę alien
Wygląd:duże, niebieskie oczy; szpiczasty nos z garbkiem; długie, brązowe włosy, z których próbuję wypłukać hennę; no i mam pupę pszczoły

ULUBIONE:

Pisarz: irving, bułhakow, king, orwell, huxley, keret
Książka: rok 1984, lot nad kukułczym gniazdem, cmętarz zwieżąt, nowy wspaniały świat, hotel new hampshire, jednoroczna wdowa, mistrz i małgorzata, idiota, zbrodnia i kara, portret doriana gray'a, pizzeria kamikadze
Aktor/aktorka: uwielbiam patrzeć na deppa i cruz; i jeszcze miło w filmach się ogląda waitsa
Sport: żaden, fuj
Sportowiec: jak wyżej
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: radiohead, sigur rós, björk, the beatles, tom waits, florence and the machine, angus & julia stone, ac/dc, led zeppelin, beirut, emiliana torrini, the rolling stones, yann tiersen, chopin, regina spektor, joanna newsom, joy division, cocorosie, cat power, sufjan stevens, patrick wolf, gaba kulka, czesław mozil, the pixies
Film/serial: AMELIA, lot nad kukułczym gniazdem, wristcutters: a love story, tlen, and now for something completely different, pies andaluzyjski, zagubiona autostrada, twin peaks, eraserhead, zakochani widzą słonie, paranormal activity, zielona mila, sierociniec, edward nożycoręki, benny & joon, dzień świra, mechaniczna pomarańcza, być jak john malkovich, control, fineasz i ferb :3
Program telewizyjny: nie za bardzo oglądam, ale wojewódzkiego często
Pora roku: jesień, wiosna (bo maj!)
Kolor: poza pomarańczowym lubię raczej wszystkie, może jeszcze zielony niespecjalnie
Przedmiot szkolny: wos!
Danie: za dużo jem, by móc to stwierdzić

ZNIENAWIDZONE:

Przedmiot szkolny: to się zmienia z dnia na dzień i w dużej mierze zależy od nauczyciela
Piosenkarz/Piosenkarka/zespół: happysad i te takie jemu podobne, z hasłem przewodnim 'każdy inny wszyscy równi', takjasne
Serial/Film: jak czegoś nie lubię, to tego nie ruszam, więc nie skupiam się na nienawidzeniu tego
Program telewizyjny: jak wyżej
Sławna osoba: jak wyżej, ale jak widzę julię pietruchę to coś we mnie wstępuje i czuję żądzę mordu, więc ewentualnie serial 'blondynka' mogłabym uznać za znienawidzony przeze mnie, właśnie ze względu na 'panią doktór'

INNE:

Religia: nie wiem, ale czekam na możliwość dokonania apostazji
Znak zodiaku: ssssskorpion
Strona/blog: nie mam! porzucam po dwóch noteczkach zawsze
Wymarzony zawód: wolny, związany z mediami, dobrze płatny, czyli nie wiem
Życiowe motto: nie wierzę w sens takich cudów, ale patrząc na mnie jest to 'no alarms and no surprises'
Co cenisz w drugiej osobie? wiarę w podobne ideały do moich, obecność mózgu
Jak trafiłeś/aś na forum? ciężko na nie nie trafić, choć trochę zagłębiając się w fora w ogóle

Najbardziej... ubolewam nad tym, że urodziłam się za późno
Zazwyczaj...udaje mi się jakoś wyplątać z niewygodnej sytuacji
Chciałbym... zawsze realizować cele, które sobie stawiam
Muszę... nosić obrzydliwą nakładkę na zęby, która zapobiega skutkom ubocznym nocnego zgrzytania
Najchętniej... zwijałabym się w kłębuszek w nieszczególnych momentach
Rzadko kiedy...nie mam zdania na jakiś temat
Lubię... często się przytulać
Z trudem...zwlekam się rano z łóżka
Unikam...ludzi, którzy mnie irytują, używek, hałasu, upałów
Potrafię...zwinąć język w rulonik
Z łatwością...kłamię, (nie)stety
Nienawidzę...spać sama, alkoholu i swojej obsesji na punkcie alkoholu też
Szukam...wszystko mam
Nie umiem... ładnie śpiewać
Wierzę...w przeznaczenie i paranormalne zjawiska
Sama...dałabym radę, ale po co?
Nigdy...nie oglądałam 'władcy pierścieni'

Wieś najs, zainteresowania najs, oczy najs, literatura najs, aktor najs, sport trochę nienajs, muzycznie najs, filmowo też najsiaście, maj/wiosna najs, znienawidzony przedmiot najs, muzycznie w sumie też, ale ja tam równość dość cenię, co do religii, to dobra, najs, masz swoje poglądy, nie wnikam, z racji znajomości słowa apostazja będziesz mi się kojarzyć z Behemothem, zdania nawet ładne, najsnajsnajs, ale Lorda Ringsuf zobaczzzz, dobra, ogółem jest dobrze i najs, to mi jeszcze powiedz, czy jakąś bliskość z straight edge poczuwasz, co z surrealizmu (malarstwo, poezja, proza, bo że film, to widzę), jakie zapatrywania na romantyzm, prócz Frycka Szopy?

bzdura napisał:

Cechy charakteru: 'nieśmiała cnotka niewydymka', jestem przewrażliwiona i wszystkim się martwię, dużo płaczę, mam kłopoty z koordynacją ruchową, o wszystkim zapominam, trochę alien

Być może jesteś z tej samej planety, co ja.

@Kamil: bliskość z straight edge poczuwam - najprościej mówiąc - na płaszczyźnie don't smoke, don't drink, don't fuck, no czyli bezużywkowa cnotka niewydymka, stara ciotka i sztywniara. ale straight edge się dość silnie łączy z muzyką, a taka mi akurat nie w smak - nie mówiąc tu o wpadaniu w skrajności, bo mięso jem, jestem za aborcją i akceptuję homoseksualizm. więc myślę, że daleko mi do wymalowania sobie krzyżyków na dłoniach. (choć ostatnio jakiś chłopak ze szkoły mało nie upadł z oburzenia: 'słyszałem, że jesteś straight edge!') co do władcy pierścieni, to zobaczę, bo wstyd, tak samo z matrixem i piratami z karaibów.
surrealizm, no to na pierwszym miejscu zawsze i wszędzie dali, z malarzy jeszcze magritte, ostatnimi czasy coraz bardziej. z poezji to ważyk, czechowicz, brzękowski, tzara (próbowałam ostatnio pisania wierszy jego metodą i to było coś), plus sklepy cynamonowe schulza. no i psychoanaliza!
zapatrywania na romantyzm - no to beethoven (choć wydaje mi się, że dopiero zaczynam swoją przygodę z muzyką klasyczną w ogóle), baudelaire, norwid - najmocniej, cierpienia młodego wertera mogę czytać w kółko, romantyzm w lalce też mnie bardzo ujął. ogólnie bliskie mi są te idee, wiara w intuicję, duchowość, sztuka ponad nauką, indywidualność, wielkie namiętności, mistycyzm i tak dalej, ale co do walki narodowo-wyzwoleńczej, prometeizmu, mesjanizmu, tralalala, to trochę śmiech na sali i bardzo nie.

@Cathy - to budujące :333

bzdura napisał:

Zainteresowania: muzyka, surrealizm, kino, literatura, no i trywialnie - ubranka

No, przybij.
A filmowo bardzo "po mojemu", aż się zdziwiłam. (:

bzdura napisał:

@Kamil: bliskość z straight edge poczuwam - najprościej mówiąc - na płaszczyźnie don't smoke, don't drink, don't fuck

I dobrze, w twoim wieku tak powinno być.

może i powinno, ale za rok idę na studia, ciekawe, czy będę gorszyć jeszcze bardziej, niż teraz. : D

bzdura napisał:

@Kamil: bliskość z straight edge poczuwam - najprościej mówiąc - na płaszczyźnie don't smoke, don't drink, don't fuck, no czyli bezużywkowa cnotka niewydymka, stara ciotka i sztywniara. ale straight edge się dość silnie łączy z muzyką, a taka mi akurat nie w smak - nie mówiąc tu o wpadaniu w skrajności, bo mięso jem, jestem za aborcją i akceptuję homoseksualizm. więc myślę, że daleko mi do wymalowania sobie krzyżyków na dłoniach. (choć ostatnio jakiś chłopak ze szkoły mało nie upadł z oburzenia: 'słyszałem, że jesteś straight edge!')

Mi zdarza się słuchać i zamierzam sobie sprawić jakieś sXe'owe koszulki przy okazji, a i krzyżyki się miało nieraz. :3

co do władcy pierścieni, to zobaczę, bo wstyd, tak samo z matrixem i piratami z karaibów.

widziałem tylko pierwszego Matriksa, ale cicho, ja mało filmów w sumie oglądam. XD

surrealizm, no to na pierwszym miejscu zawsze i wszędzie dali, z malarzy jeszcze magritte, ostatnimi czasy coraz bardziej. z poezji to ważyk, czechowicz, brzękowski, tzara (próbowałam ostatnio pisania wierszy jego metodą i to było coś), plus sklepy cynamonowe schulza. no i psychoanaliza!

Dali, Magritte - zajebioza. Z poezji wolę Desnosa. Sklepy cynamonowe parę miesięcy temu przeczytałem, niezłe. Ogółem to polecam Viana i Topora, z tego pierwszego Kręciek i plankton - audiobook jest zajebisty - z drugiego zbiory opowiadań, np. Najpiękniejsza para piersi na świecie.

zapatrywania na romantyzm - no to beethoven (choć wydaje mi się, że dopiero zaczynam swoją przygodę z muzyką klasyczną w ogóle)

Tu masz sporo do nadrobienia - raz, że genialni Niemcy - Weber, Wagner, Mendelssohn, Schumann... - dwa, cała plejada Włochów - Paganini, Rossini, Bellini, trzy - Austriacy - Schubert, Suppe, potem jeszcze Francuzi, Liszt... No i jeszcze wielcy kompozytorzy narodowi, Smetana, Glinka, etc. No kurde, z ogółem w dziedzinie klasyki romantyzm to najlepsze czasy, no, może jeszcze XX wiek, ale to akurat awangarda, minimalizm, te strony.

baudelaire, norwid - najmocniej, cierpienia młodego wertera mogę czytać w kółko, romantyzm w lalce też mnie bardzo ujął. ogólnie bliskie mi są te idee, wiara w intuicję, duchowość, sztuka ponad nauką, indywidualność, wielkie namiętności, mistycyzm i tak dalej,

No i pięknie!

ale co do walki narodowo-wyzwoleńczej, prometeizmu, mesjanizmu, tralalala, to trochę śmiech na sali i bardzo nie.

U mnie to samo. Ba, mesjanizm wręcz mnie wkurwiał, nie lubię przyrównywania się do Jezusa. ._.

Dzisiaj (chyba raczej jutro XD) przed snem się pomodlę o więcej takich panien. ;_;

a nie chcesz mi podesłać tego audiobooka czasem? :3 bo ja bardzo chętnie. no i ostatnie zdanie - : D!

lubię twój gust muzyczny :3 i zainteresowania też masz fajne!

bzdura napisał:

a nie chcesz mi podesłać tego audiobooka czasem? :3 bo ja bardzo chętnie. no i ostatnie zdanie - : D!

Poszukam zaraz, pewno gdzieś mam jeszcze w archiwach. :3

Wątroba ma ochotę wyrwać się ze swoich więzadeł i wyskoczyć przez ucho, kiedy widzę, jak ktoś pisze nazwisko takich geniuszy jak Chopin albo Beethoven z małej litery. Wstyd i hańba, nic tego nie usprawiedliwia w moich oczach.