Mają dusze, uczucia?

Tak się zastanawiam czy zwierzęta typu kot/pies bo nie żuk gnojak xD Mają duszę ?

Ostatnio rozmawialiśmy o tym na lekcji religii i babka mówiła, że nie.. to się wkurzyłam bo uważam że to nie prawda.. I zaczęłam z nią dyskutować co się dla mnie skończyło pałą^^ Znam taki przypadek jak to taki facet umarł i jego pies przez dłuższy okres nie jadł, nie pił, leżał pod drzwiami myśląc, że pan wróci.. gdyby nie weterynarze to by zginął z głodu.. Więc na pewno mają jakieś uczucia, a jak mają uczucia to moją duszę..

Zapraszam do dyskusji ; )

Według katolików nie. Ja w to wierzę. Jak najbardziej.

Ja też w to wierzę. Kiedyś wdałem się w taką dyskusję na religii.
Pani powiedziała, że zwierzęta po śmierci nie idą do nieba do duszy nie mają... ;/
Nie rozumiem tego.
Mają i to wielka duszę.

Ogólnie to ja nie wiem jak mam definiować duszę u człowieka, co dopiero myslec, czy zwierze ma o_O

Na pewno w jakiś sposób są emocjonalne czy uczuciowe.

Zwierzęta nie mają duszy ale mają uczucia...

Mamusiu, nie ma to jak katolicyzm -,-
Po pierwsze - człowiek, jakby na to nie spojrzeć, jest ssakiem, a ssaki to zwierzęta, więc człowiek także jest zwierzęciem. A skoro zwierzęta nie mają duszy, to i człowiek jej nie ma, bo przecież jest zwierzęciem. I nie wpierać mi tu, że człowiek to istota myśląca i rozwinięta, bo tak naprawdę głupotą przerasta pantofelka. ^^

Dobra, pośmiałam się, pożartowałam, a teraz poważnie.
Jestem ateistką i cały ten katolicki bełkot mnie śmieszy. Ja nie wierzę w Boga, uważam, że człowiek to tylko ciało bez duszy, więc jak mogłabym twierdzić, że zwierzęta ją mają? To tyle z mojego punktu widzenia.

Ja wiem, że ostatni post był dawno, ale ja musiałam.

Zwierzęta duszy nie mają. Właściwie uczuć raczej też nie. One kierują się instynktem. Dasz im jeść, zjedzą, bo głód odczuwają. Przyprowadzisz psu suczkę, zgwałci, bo ma potrzebę.
No, i jestem katoliczką, wierzę w kościół i Jego prawdy. Może z nie wszystkimi się zgadzam, ale wierzę.
Powtórzę: zwierzęta duszy nie mają. Z której strony nie patrzeć.

Uczucia mają, muszą mieć. Dowód? Poznajcie historię Dżoka, najcudowniejszego psa jakim kiedykolwiek mógł poszczycić się Kraków opisaną przez Dorotę Gawryluk. A czy mają duszę? To wie tylko pan bóg, o ile oczywiście istnieje.

Jeżeli mówimy o uczuciach do ludzi to zależy od zwierząt. Myślę, że te mądrzejsze (np. małpy, psy...) odczuwają jakąś więź z człowiekiem. Natomiast taka papuga, szczur itp. mimo tego, że b. oswajają się z człowiekiem to nie potrafią kochać? Lubić? Tylko są przyzwyczajone do ludzi, nie boją się, więc akceptują nas.

Tak, jak dla mnie zwierzęta; myślą i jak najbardziej czują.

Kacper napisał:

Jeżeli mówimy o uczuciach do ludzi to zależy od zwierząt. Myślę, że te mądrzejsze (np. małpy, psy...) odczuwają jakąś więź z człowiekiem. Natomiast taka papuga, szczur itp. mimo tego, że b. oswajają się z człowiekiem to nie potrafią kochać? Lubić? Tylko są przyzwyczajone do ludzi, nie boją się, więc akceptują nas.

papuga mojego wujka z pewnością może być wyjątkiem. ona poprostu KOCHA ; DD
zawsze jak wujek przychodzi z pracy to Filip przylatuje i czyści mu wąsy, zawsze jak wujek je, to czeka cierpliwie i zjada resztki z talerza, śpi na poduszce obok wujka, no wszystko, co tylko można XD.

najlepsze było, jak Filip napił się wódki z kieliszka od wujka XD

edit: zjadło mi pół posta xd

Dołączył: 10 Mar 2009

Z góry przepraszam za odkopanie tematu... ale.. Jestem katolikiem, jestem osoba wierząca, natomiast nie zgodzę się, że zwierzęta nie maja uczuć.. przecież jakby ich nie miały to nie przywiązywały by się do własnego "dziecka", nie były by wierne (np. człowiekowi), nie cieszyły by się, nie popadały w smutek... to są normalne odruchy i nie można ich przypisywać tylko i wyłącznie człowiekowi.. zwierzęta tez czuja i maja uczucia. Może nie tak głębokie jak człowieka, ale na pewno je maja. Jeśli chodzi o dusze, to muszą ja mieć, inaczej by nie było w nich życia. Nie maja cząstki Boga w sobie...

Wysłany: Pią 23:04, 13 Mar 2009

Skoro jesteś katolikiem to "uznajesz" Biblię, prawda? A tam nic nie ma napisane o tym, że zwierzęta mają duszę. W przeciwieństwie do człowieka.

Wysłany: Sob 10:38, 14 Mar 2009

No tak, ale mimo, że jestem katolikiem, z niektórymi 'prawdami' i zasadami się nie zgadzam, cóż.

Dołączył: 19 Mar 2008

gdy patrzę w oczy mojego psa lub kota widzę w nim duszę, odrębną osobowość oraz emocje. na pewno każde zwierze ma duszę, własne cele, własny charakter. tak przynajmniej jest według mnie.

Dołączył: 10 Mar 2009

Dokładnie tak jak mówisz, ale nie jest też zaprzeczone, ze jej nie maja. Więc skoro to jest stworzenie Boskie, tak wiec nie możne przestać istnieć ot tak sobie.

eve. napisał:

gdy patrzę w oczy mojego psa lub kota widzę w nim duszę, odrębną osobowość oraz emocje. na pewno każde zwierze ma duszę, własne cele, własny charakter. tak przynajmniej jest według mnie.

Emocje pewnie jakieś tak, ale jakie CELE może mieć zwierzę? Nażreć się i pójść spać? Oo' Skoro mówisz, że ma duszę, tzn. że jesteś osobą wierzącą, tak? To wyobrażasz sobie, że spotkasz się w niebie z pieskiem?

Dołączył: 19 Mar 2008

a czemu nie?
i właściwie to nie jestem osobą wierzącą ;o

Dołączył: 10 Mar 2009

Kacper, nie zgodzę się z Tobą, po pierwsze z teologicznego pkt. widzenia zwierzęta maja dusze wegetatywną i sensytywną, po prostu nie mają cząstki Boga w sobie którą my posiadamy. A po drugie to nie jest tak, że zwierzak chce się, jak to określiłeś nażreć i pójść spać, też potrzebuje miłości ( okazuje ją w inny sposób od człowieka ) i jest tak samo stworzeniem Bożym jak i my. I powiem Ci, że chciałbym spotkać pieska, kota w niebie. Pozdrawiam.

Wierze ze mają.Skąd wogóle wzięło się przekonanie że ludzie mają a zwierzęta już nie mają duszy?Sprawdzili to jakoś ?;P

PS też chciałabym spotkać moje zwierzaki w niebie :D

Ja uważam, że zwierzęta mają uczucia, a te katolickie mądrości to same bzdury, według mnie. BIBLIĘ NAPISALI LUDZIE, A NIE BÓG! Niby dlaczego mój pies piszczy, kiedy wychodzę z domu? I dlaczego się cieszy, kiedy do niego wracam? Dlaczego cały czas ze mną siedzi, kiedy jestem chora? Dlaczego szczeka na pijanych ludzi? (strach to też uczucie)

może bez takich krzyków, co? edit@Camelia

Moim zdaniem każda żyjąca istota ma duszę, bo przecież została stworzona przez boga, a co na to biblia, kościół i tak dalej, to mnie jakoś mniej interesuje.

Staśka napisał:

Moim zdaniem każda żyjąca istota ma duszę, bo przecież została stworzona przez boga, a co na to biblia, kościół i tak dalej, to mnie jakoś mniej interesuje.

Dokładnie.
Gdyby patrzeć na to inaczej ludzie to też zwierzeta, więc? Nie mamy duszy?
Może...

moim zdaniem mają, i jak wyraziłem swoje zdanie na religii to tak samo, jak ktoś na górze napisał, dostałem pałę. O_O
eee rydzyk księdza opętał.

Z tą duszą to ciężka sprawa, ale uczucia owszem, moim zdaniem nie ma żadnych wątpliwości. Nikt mi nie powie, że przywiązanie do człowieka bierze się ze zwierzęcego instynktu.