Szczurki :)

Eee... Co ja będę gryzonia utrzymywać XD Co z tego, że szczur jest inteligentny? On nie czuje tak samo jak pies czy kot, bo to po prostu gryzoń i myśli jedynie o żarciu.

Tut ale to tylko chmiki są takie, szczury nie są takie ja mam szczury i mogę co nich dużo opowiadać, zwierzęta to zwierzęta czują tak samo !!

Ja szczura, nie mam, bo mama powiedziała, że "Będę musiała opuścić ten lokal, razem z nim" ale do chomika nic nie ma. Tutek żyje xDD

Dołączył: 23 Mar 2007

Ja chciałabym szczuuurka

. Ale nie mogę, bo mam w domu tego głupiego kota O.o...

JAK KUPUJECIE SZCZURA TO BIERZCIE 2 bo tak to w ogóle nie bierzcie on sam będzie smutny, szczury lubią baraszkować w nocy, aty mu tego nie zapewnisz i nie będziesz sie z nim bawił w nocy. I czasem nie bierzcie chłopaka i dziewczyny bo w tedy od razu będziecie mieli małe ! A potem trudno wydać je !

Fuuuj :D

są obrzydliwe.

Ja kupię sobie szczurka na Boże Narodzenie. Moja rodzina na 100% nie będzie go chciała, ale w Wigilię na pewno nie wyrzucą i w końcu pokochają ;) Kiedyś umówiłam się z ciocią, ze mi kupi rybę na święta i kupiła i jak ją rodzice zobaczyli to zgodzili się żeby została ;]

szczurki są kochane

LUDZIE!
Szczury są zwierzętami stadnymi, kupując jednego robisz mu karygodną krzywdę! Koniecznie tej samej płci! >.<. Pomyślcie. Szczur, tak jak każdy człowiek potrzebuje towarzystwa innego przedstawiciela tego samego gatunku..

Jeżeli chodzi o szczury - są niewiarygodnie kontaktowe. Aktualnie mam trzy, Arseniusza w avatarze. Mam je od przedwczoraj a już zostałam mocno wyiskana :). Chłopcy się niestety przeziębili.. a jednak, podróż z Kielc do Zgorzelca w grudzień to nie był dobry pomysł.. :P

Dołączył: 08 Mar 2008

Monia napisał:

są obrzydliwe.

są słodkie! nie wiem, dlaczego niektórzy piszą, że są okropne.

Osobiście mam dwa, od miesiąca. Z oswajaniem na początku było ciężko, bały się. Ale teraz już spokojnie chodzą sobie po mnie, gdy wypuszczam je z klatki, latają jak wariatki po pokoju, ale zawsze wracają, nawet gdy wejdą za szafę.

Mam pytanie, wiecie może, jaka karma jest dla szczurów najlepsza? Aktualnie mam Vitapol, ale słyszałam, że to najgorsze, co można serwować ogonkom do jedzenia. Daje im do jedzenia oczywiście warzywa, owoce, jakieś płatki, serek, czasem jakąś wędlinę podrzucę, ale bez przesady.

Mój współlokator trzyma dwa szczury, które są wyjątkowo upierdliwe. Jeden nazywa się Szit, a drugi Szczur, żeby było zabawnie. Zazwyczaj biegają po całym jego pokoju i gryzą, co im w łapy wpadnie. Nie pomagają nawet podstawione pod sam nos specjalne kolby do gryzienia, ani inne cuda na kiju. Firanka jest smaczniejsza i chuj.

Dołączył: 22 Mar 2009

o, marzę o białym szczurku, ale nie mam na niego szans. mama prędzej padnie trupem niż pozwoli mi takowego trzymać w domu, szkoda.

mniszka napisał:

Mam pytanie, wiecie może, jaka karma jest dla szczurów najlepsza? Aktualnie mam Vitapol, ale słyszałam, że to najgorsze, co można serwować ogonkom do jedzenia.

Nie znam odpowiedniego składu karmy dla szczurów, ale z doświadczenia z papugami wiem, że Vitapol mimo swojej popularności jest jedną z najgorszych firm. Ja zawsze w zoologicznym czytam skład karmy i wybieram tę, która jest najodpowiedniejsza.

Dołączył: 08 Mar 2008

Roy d'Epee napisał:

Firanka jest smaczniejsza i chuj.

*farba ze ściany

sawyer napisał:

mniszka napisał:

Mam pytanie, wiecie może, jaka karma jest dla szczurów najlepsza? Aktualnie mam Vitapol, ale słyszałam, że to najgorsze, co można serwować ogonkom do jedzenia.

Nie znam odpowiedniego składu karmy dla szczurów, ale z doświadczenia z papugami wiem, że Vitapol mimo swojej popularności jest jedną z najgorszych firm. Ja zawsze w zoologicznym czytam skład karmy i wybieram tę, która jest najodpowiedniejsza.

Nie wiem w sumie co powinna zawierać taka karma dla ogoniastych, ale na innym przypadkowym forum przeczytałam, że dobra jest XtraVital, niestety jest trudno dostępna. Czas wybrać się do zoologa.

mniszka napisał:

Nie wiem w sumie co powinna zawierać taka karma dla ogoniastych

Każdy lekarz weterynarii będzie w stanie udzielić ci szczegółowych informacji na ten temat.

Boże, co wy się usraliście weterynarzy?? ;/ Wątpię, abyście z każdym zwierzęciem latali po kolei chociażby po to, aby zapytać, co on je!

Po pierwsze, wchodząc do zoologicznego, widać z daleka karmę, na której jest "narysowany" szczur. Więc dla osoby myślącej nic trudnego, aby domyśliła się, że to właśnie pokarm dla szczura. Polecam wybierać tą, w której skład wchodzi najwięcej duperelowych składników. (można przeczytać na odwrocie opakowania) np. suszone owoce i warzywa, wafle, słonecznik, pestki dyni, itd. Poza karmą szczur je dosłownie wszystko! Tylko trzeba uważać, aby go za bardzo nie utuczyć. Polecam; wysuszony chleb, jabłka, pasztet(mój to kocha), makaron gotowany, jakieś szynki w niewielkich ilościach, jogurty, od czasu do czasu można dać jakiegoś chipsa, ser, sałata, marchewka, banany, gotowane mięso (drobiowe). Nie zapominajcie o wodzie!
Po drugie, nie koniecznie trzeba brać dwa. Wystarczy zapewnić mu jakieś zajęcie. Polecam szczurka trzymać w klatce, przynajmniej będzie mógł się wspinać, ćwiczyć mięśnie. Można mu wsadzić jakąś skarpetkę, rolkę po papierowych ręcznikach, czy nawet po papierze toaletowym. Poza tym; w dobrym sklepie dla zwierząt można znaleźć masę rzeczy przeznaczonych dla szczurka. Mój szczur mieszka z trzema chomikami (jeden dżungalski, dwa Roborowskiego) i dogadują się wyśmienicie. Aczkolwiek nie każdemu polecam takiej "mieszanki" ze względu na to, że ciężko przyzwyczaić do siebie dwie rasy chomików, a co dopiero jeszcze szczura.
Po trzecie, skąd możecie wiedzieć, jakie są szczury, skoro możliwe, że w życiu nie mieliście z tym zwierzęciem kontaktu. Jeżeli wrzucicie do klatki i dajecie jedynie jeść i pić bez żadnego kontaktu, to w stu procentach szczur nie będzie tak wierny i oddany jak pies, czy kot. Jeśli zaś kupicie szczura ze świadomością, że to żywe zwierze, które potrzebuje czułości, to jestem pewna, że on to odwzajemni. Szczury przywiązują się do jednej osoby, tak samo, jak psy. Tolerują innych, ale po prostu za inną osobą nie pójdą podczas spaceru na podwórku. Mój Liroy ze mną śpi. :) Słodkie zwierze, które potrafi odwzajemnić uczucia. Poprzedni mój szczur wabił się DeNiro i również był tak wspaniały, jak i ten. Szczerze powiem, że szczury są bardziej inteligentniejsze i wierniejsze, niż niejeden pies.

Karmy vitapola szybko plesnieja, zreszta za duzo zboza- lepsze beda i to o wiele karmy dla innych zwierzat ktore zawieraja nasiona(pestki dyni, slonecznik itp), suszone owoce, warzywa, i ewentualnie produkty piekarnicze choc lepsze beda samemu suszone drozdzowki, chleb(od bulkowego, razowe po inne ciemne) niz te barwione z karmy.

Osobiscie kupuje moim pociechom karmy takie na wage- owocowa, warzywna(suszona marchew, pietruszka,seler, buraki) mieszana, sam slonecznik(jest go niewiele w vitapolu)

Moje zycie umilaja 4 ciury- 2pannice i 2 chlopakow(obecnie sa juz kastratami). Zaczelo sie od Mysi pozniej adoptowalam Lusie i Zuzie- wlascicielka nawet nie wiedziala ze Lusia znowu jest w ciazy wiec zaplanowanej 2 mialam 11 szczurzat. Jak podrosly zostaly oddane do adopcji i zostaly Mysia, Kropka, Altek i Baltek:)

I jestem zdania ze nalezy trzymac szczurasy co najmniej 2- i ADOPTOWANE, nie kupowane w zoologu bo pozniej mozna miec troszke problemow np gryzienie kabli, scian i czego sie tylko da.

A do weterynarza -hmm czasem chyba lepiej odpuscic, moze to bardziej zaszkodzic niz pomoz naszemu ogonowi.

Marzę o szczurze ._. Od jakichś dwóch lat, ale póki co bojownik wystarcza -__-

Vitapol to syf...
Nie wiem jak jest w przypadku szczurów, ale najlepsze karmy dla chomików to Versale-Laga i Vitakraft, więc radzę poszukać, czy nie mają czegoś dla szczurów :P

Wysłany: Czw 22:02, 03 Mar 2011

Miałam, kochana biegała po całym domu i przegryzała kable. Jak się oswoi to cudowne, zresztą tak jak i myszy i chomiki. Moja jadała wszystko co się jej tylko dało i lubiła jak się ją głaskało po plecach, uśpiliśmy ją, jak już się ledwo trzymała.

Dołączył: 02 Mar 2011

Jak mi się marzy szczur... Cholera, strasznie bym chciała mieć w domu szczurka, ale teraz to niestety raczej niemożliwe. Mój kot wszystko próbuje zjeść, więc raczej by się nie dogadały.

Miałam 3 i były to moje najwspanialsze zwierzaki. Teraz niestety nie mogę już ich trzymać bo rodzice się zbuntowali ale jak tylko się wyprowadzę to na pewno zaraz sobie kupię. :)

^^ szczurki kocham i uwielbiam - sama miałam najsłodszego na świecie :P
i choć był sam, myślę, że był szczęśliwy, bo zawsze jak ktoś był w domu to biegał sobie swobodnie wokół nas (czasem przygryzając kabelki -_-" - jak podrósł nauczył się nawet zacierać ślady, skubany). jak miałam krótkie zajęcia, zabierałam go też na uczelnię i spacerki...

co do karmy, wybierałam dla niego marki "Megan", w takim wiaderku, było naprawdę dużo nasrane różnych cudów a mało "zapychaczy" w postaci zbóż i takie fajne kulki mięsne - smakowały mu najbardziej ze wszystkich (oczywiście nic nie pobije boczku skradzionego z kanapki, no ale...)

a jeśli chodzi o weterynarzy, to chodziłam z nim tylko jak był chory, no i na starość, kiedy chorował na stawy to dostałam specjalną maść, żeby go rozruszać (a on ją zjadał, głupi!)

no dobra, rozpisałam się -_-" chyba za nim tęsknię... myślę nad nowym, ale z drugiej strony, w moim wieku to czas na dzieci a nie na gryzonie!