Yorki

A ja jestem takim leniwcem, który nawet nie myłby takiego pieska, nie mówiąc o jakimś ozdabianiu kokardkami. Nie dla mnie.

Ej, sorry, nie rozumiecie, że ktoś może nie lubić yorków? Nie trzeba od razu "zaaal" ;/ ja osobiście nie zabardzo lubię, wolę większe psy... A według mnie głupotą jest ozdabianir kokardkami psów... niedługo szpilki dla psów będą oO
Moja koleżanka ma yorka, chodzi po podwórku z nim i siępopisuje... a on tylko na wszystkich szczeka o.O
Edit: pisałam kiedyś, że to też stworzenie, więc je kocham... tak, to prawda, jednak pies to pies... ale wolę większe psy : ) Niektóre yorki są śliczniutkie : - )

Kaori napisał:

Ej, sorry, nie rozumiecie, że ktoś może nie lubić yorków? Nie trzeba od razu "zaaal" ;/ ja osobiście nie zabardzo lubię, wolę większe psy... A według mnie głupotą jest ozdabianir kokardkami psów... niedługo szpilki dla psów będą oO
Moja koleżanka ma yorka, chodzi po podwórku z nim i siępopisuje... a on tylko na wszystkich szczeka o.O
Edit: pisałam kiedyś, że to też stworzenie, więc je kocham... tak, to prawda, jednak pies to pies... ale wolę większe psy : ) Niektóre yorki są śliczniutkie : - )

No to Ci odpowiem :)

Yorki muszą nosić spinki, kokardki, czy gumki do włosów, nie mogą mieć ich na oczach, bo mogą dostać silnego zapalenia spojówek. To nie są polskie owczarki nizinne, które mogą mieć włos na oczach.

Buciki dla yorków już są, ale nie szpilki ;P Chociaz ja mojej malutkiej nie zakładam, bo nie widze takiej potrzeby. Jak jest zima to tylko smaruje opuszki.
Widocznie Twoja koleżanka jest troche nie teges że chodzi i sie popisuje psem.
Nie każdy york jest szczekliwy, mój nie szczeka bez potrzeby ^^ Tylko jak ktoś zadzwoni do drzwi, albo jak zobaczy innego kota :P
Może ta twoja koleżanka ma jakiegos pseudoyorka, z pseudohodowli, nie wiem.
Pozdrawiam ;)

Irytuje mnie fakt, że niemal wszyscy na wiadomość o yorku jako moim wymarzonym prezencie urodzinowym wytykają mi lans. Ciekawe, że można mieć inne psy rasowe; charty polskie, beagle, amstafy a posiadacz yorkshire teriera jest już z góry oceniany jako osoba, która chce się nim popisać, "poszpanować". A przecież są także wierni miłośnicy tych psów, przecież dla niektórych to jedna z nielicznych ras, które mogą mieć.

ja miałam mieć jorkę, dostałam silky terriera w cenie jorki ...
chcę dużo jorek, kocham te małe zwariowane pieski <333
są takie słodkie.

Mnie trochę irytują, bo zawsze jak idę z moim to nas obszczekują. Ale poza tym niech sobie będą, obojętne mi.

Mam yorka, w sumie świetna sprawa. Małe, słucha się, rozumie, można pokupować różne gumeczki, spineczki i kokardki.
Fakt, yorki mają to do siebie, że są strasznie wyszczekane, ale to zazwyczaj, gdy są u siebie. Mój pies nigdy nie szczeka na kogoś, gdy jest poza własnym terenem. I całe szczęście. : PP
Poza tym fajne to to jest do przytulania. ;>

Dołączył: 25 Mar 2007

Mój york zazwyczaj nie szczeka na spacerze ale zauważyłam że jak już długo chodzimy to trochę zaczyna ale naprawdę trochę. Ja nie kupiłam sobie tego psa dla żadnego szpanu, chciałam po prostu mieć takiego psiego przyjaciela. Na początku myślałam o innej rasie ale okazało się że ktoś ma do sprzedania więc kupiłam i nie żałuje. Zawsze jest wesoły, radosny i wita mnie jak wracam do domu. ^^
Co do kokardek to ja raczej nie zakładam, ale jak ma za długie włosy to mu muszę gumką związać bo tak po prostu trzeba robić ;3

moja ciocia posiada yorka, i mojej mamie się one cholernie podobają. Ja tam jestem do nich z dystansem nastawiona. Jak dla mnie za małe. No ale , zależy kto co lubi.

Mam yorka, zwie się Fafik. Nie nosi kokardek ni kucyków, ponieważ nie musi. Dbamy o to, by regularnie chodzić z nim do fryzjera i po kłopocie. Kupiliśmy go zamiast kota, aczkolwiek yorki są terierami i mają swój charakter. Mój pies nie jest zbyt chętny do pieszczot,woli biegać na podwórku lub męczyć zabawkę niż przytulać swoją panią. Jeśli ktoś chce kupić psa do przytulania to na pewno nie polecam yorka, ani innego pieska z wspomnianej przeze mnie rodziny terierów.

Również mam yorka, Majkę i ona uwielbia pieszczoty. Nie oceniaj całej rasy patrząc na jednego psa - one naprawdę różnie się zachowują. Mają swoje charaktery.

Nie przepadam za tą rasą. Wolę duże psy, a nie takie małe kudłate zabawki z rozdziawioną paszczą. Nie twierdzę, ze każdy york jest zwalony, na pewno zdarzają się dobrze ułożone przypadki, jednak osobiście nie trafiłem na takowy.

Ja osobiście nic do nich nie mam,ale wolę większe rasy.
Sama mam yorka,ale mówią, że to nie york :( Lecz dla mnie zawsze bd yoreczkiem
czystej krwi ;3

A ja nie cierpię tych psów, nie wiem co w nich uroczego. Jeśli chodzi o małe psy to zdecydowanie bardziej wolę sznaucera miniaturowego. Jednak u mnie na pierwszym miejscu stoją "większe" rasy.

Nie ma tu takiej odpowiedzi, która by mnie usatysfakcjonowała. Po prostu psy zbrzydły mnie przez te różowe blachary, które kupują sobie psa dla szpanu, nie biorąc pod uwagę, że to jest żywe stworzenie, a nie jakiś plastikowy kucyk pony.

Pies maskotkowaty ;>

jorki były kiedyś używane do polowań : D

Jako przynęta ;D

Podobno york mojej ciotki jest w ciąży i obiecała nam jednego. Największym problemem jest chyba tata, którego głównym argumentem przeciw jest to, że byłabym uwiązana i musiałabym siedzieć w domu z psem.
Tyle się już naczytałam o yorkach i w zasadzie czuję, że byłabym gotowa na poświęcenia z jakimi związane jest posiadanie zwierzaka.
Warto mieć yorka? :D

Aby, masz w końcu pieska?

Co do tego, czy warto mieć yorka - to dosyć dziwne pytanie, nie wiem jak na nie odpowiedzieć, może po prostu napiszę, co myślę o posiadaniu tego psa. Przede wszystkim jest to idealna rasa psa dla osób, które mieszkają w bloku/małym mieszkaniu. Nie zajmują wiele miejsca, nie potrzebują też długich spacerów. reszta to już raczej sprawa charakteru pieska i tego, jak się go wychowa. Często spotykam yorki, które ciągle są noszone przez właścicieli i wszystko im szkodzi, takie 'upudrowane' zabaweczki z porcelany, ale moja Majka jest przeciwieństwem tego. Uwielbia biegać (najlepiej przez największe zarośla), broni swoich właścicieli (obszczekując wszystkich) i bardzo, bardzo nas kocha. zostawianie jej samej w domu na parę godzin raczej nie robi problemu, piesek tęskni, stara się na wszelkie sposoby tego uniknąć, ale w końcu rozumie, idzie na swoje miejsce i nie demoluje mieszkania. Jednak nie znosi zostawać sama w nieznanym miejscu - wystarczy, że ktoś zniknie, a zaczyna piszczeć i wyrywać się. Ogólnie nie lubię psów, ale moja Żaba skradła mi serce. :>

Ja nic do yorków nie mam,są słodkie. Za to yorku 'miniaturki' to kundle,bo nie ma takiego czegoś.