Czy każdemu człowiekowi bez pracy przysługuje zasiłek?

Właśnie. To pytanie mnie dręczy. Czy każdemu przysługuje zapomoga lub zasiłek? Według mnie nie. Ludzią chorym, lub takim, którzy nie mogą pracować z jakiś powodów, owszem. Ale ludzią, którym poprostu się nie chce poszukać pracy, i zarobić uczciwie pieniądze nie.
Bo po co oddawać tym właśnie ludzią państwowe pieniądze? Przecież gdyby nie to, więcej ludzi chorych miałoby z czego żyć.
Moja mama pracuje jako osoba, która daje ludzią pieniądze. Tzw. dodatki mieszkaniowe. I kiedyś opowiadała mi, że przyszedł do niej jakiś facet, po te właśnie dodatki. Usiadł, i zaczoł wymachiwać kluczykami od mercedesa.

Przeciętnie takim ludzią się daje 14-500 zł (tak około). Ale gdyby nie dawali tym lenia pieniędzy było by ich więcej. Jakie jest wasze zdanie?

Zasiłek dla osób,które potrzebują pieniędzy.Tzn. dla chorych lub nie mogą pracować z przeróżnych powodów.Ale czemu państwo (no cóż, my też) mamy płacić komuś kto nie chce pracować i wszystko wydaje na alkohol lub narkotyki?W gazecie czytałam,że dla osób chorych z wyboru ( dla np. żuli czy osób ,którzy sami wpędzają się w nadwagę, nie dbając o siebie ) zasiłku nie powinno być.Jakim prawem mamy płacić za ich błędy?

*ludziom
*po prostu
*zaczął

przepraszam, że się czepiam.

A co do tematu. Pisałam o tym też w trochę poważniej w temacie "Bezdomni".
Moje zdanie jest niezmienne. Ludzie zdolni do wykonywania pracy nie powinni otrzymywać zasiłku. Nawet jeśli ma to być jakaś niewielka, dorywcza praca. Ale zawsze są to pieniądze samemu zarobione. No ale przecież o wiele wygodniej jest odebrać sobie zasiłek właściwie za nic niż pójść do roboty i samemu sobie na te pieniądze zarobić. Niestety, taka już natura człowieka ;]

Nie lubię powtarzać, więc: j.w.:
Ludzie niezdolni do wykonywania jakiejkolwiek pracy- tak.
Śmierdzące lenie, którym nie chce się ruszyć dupy z kanapy [no chyba, że po pójście po kolejne puszki piwa]- STANOWCZE NIE![/b]

Dołączył: 06 Mar 2007

Syla, dobrze powiedziane. ahh, wyjęłaś mi to z ust ;]
edit;
zapomniałaś o telewizorze ;D

hmm, effeciu, do włączenia telewizora nie potrzeba wstawać. Przecież mają pilot
Przyznaję rację Syli

Ale w rzeczywistości jest inaczej, nie chcesz pracować, nic Ci nie zrobią, zasiłem muszą dać. :/

Zasiłek należy się każdemu, sprawy morlane są w tym momencie nieistotne. Spróbujcie przeżyć kilka dni bez ŻADNYCH pieniędzy i ciekawa jestem, jak będzie.

Trev napisał:

Zasiłek należy się każdemu, sprawy morlane są w tym momencie nieistotne. Spróbujcie przeżyć kilka dni bez ŻADNYCH pieniędzy i ciekawa jestem, jak będzie.

Próbowałam. Nie było aż tak źle. Chciałabym jeszcze coś tu napisać ale wszystko co miałam do powiedzenia wcześniej napisaliście ;)

moim zdaniem wszyscy powinni dostawać pieniądze, bo każdy ma prawo żyć, jednakże chorzy powinni dostawać więcej^^'

Puszek67 - to teraz powiedz skąd brać pieniądze na te zasiłki.

nie mam pojęcia jak aktualnie wygląda sprawa z zasiłkami - komu, ile, przez jaki czas. nigdy mnie to specjalnie nie dotyczyło.
jestem za tym, by zasiłki przysługiwały:
-osobom niezdolnym do pracy
-osobom zdolnym do pracy, ale tylko przez pewien niedługi czas (kilka miesięcy)

no hej, a jak ktoś jest bezrobotny i szuka pracy, szuka jej cały czas, wszędzie, a mimo to nie może jej dostać, to co? jeśli ma na utrzymaniu rodzinę, to co? no pewnie, to niech sobie zdycha, bo przecież jest śmierdzącym leniem, któremu nie chce się ruszyć tyłka do pracy.

wszyscy wiemy, że z pracą w Polsce jest trudno. Teraz liczą na młodą krew, starszemu czasem gorzej jest znaleźć pracę, zależy to też oczywiście od kierunku.

A z tego co wiem, zasiłek jest przyznawany przez pół roku.

czytając posty wyżej po trochu chce mi się śmiac. osobom chorym pieniądze przysługują, bo nie mogą pracować.
moja mama pracuje ciężko na mnie i na siebie - to dlaczego ci, którzy mają po 8 dzieci [i jeszcze się żalą, że mają, to po co tyle narobili?--] nie muszą pracować i dostają kasę za nic? oto jest pytanie..

Dostają "kasę" za trudne warunki, w którym przyszło im żyć. Czy chciałabyś, aby mama musiała wybierać między chlebem na tydzień dla całej rodziny czy butami dla ciebie? No właśnie.

A teraz mi powiedzcie, jak sklasyfikować tych "żuli", który może pójść do pracy, a który nie.

Wysłany: Nie 19:18, 01 Mar 2009

Royal Paramour napisał:

Dostają "kasę" za trudne warunki, w którym przyszło im żyć. Czy chciałabyś, aby mama musiała wybierać między chlebem na tydzień dla całej rodziny czy butami dla ciebie? No właśnie.

A teraz mi powiedzcie, jak sklasyfikować tych "żuli", który może pójść do pracy, a który nie.

mówiłam o osobach które same zgotowały sobie zły los (10 dzieci) i teraz nie mogą wyżywić rodziny.
nie mówiłam o ludziach, którzy mają trudne warunki, np. grzyb na ścianie czy brak dachu/ogrzewania. im jak najbardziej przysługują pieniądze. :>

a żule same zaczęły chlać, niezbyt mi ich żal o__Ó

Wysłany: Pon 15:28, 02 Mar 2009

zły los? nie sądzę, że tego nie chcieli. dla nich dzieci są wszystkim, a to, że nie mają pieniędzy to już inna historia.

Wysłany: Pon 22:43, 02 Mar 2009

to może powiem, że jeden chłopak z mojej klasy (skiblował do nas)
jest 18 dzieckiem swoich rodziców.
jest bardzo biedny.
myślę, że gdyby jego rodzice chcieli dobrze, nie krzywdzili by go 17 rodzeństwa, jak i brakiem zeszytów, podręczników, ubrań a nawet długopisu.
wiec się nie dziwię, że jak mieszkają w 20 osób na dwóch, góra trzech pokojach, maja ciężkie warunki. jego rodzice nie pracują, więc biorą zasiłek:3
i co? 'zrobili' te dzieci z miłości? bo wg mnie to jest patologia. o___Ó

no, ale nie o tym temat xd

Wysłany: Wto 15:07, 03 Mar 2009

O s i e m n a s t y m? O kurczak. Ech, według mnie zasiłki i tak powinny być przyznawane każdemu bezrobotnemu. Każdy ma prawo żyć jak człowiek.

Wysłany: Wto 15:14, 03 Mar 2009

Nie "krzywdzili go" rodzeństwem, jak to nazwałaś, bo dzieci są ich jedynym skarbem i moim zdaniem takie wyrażenie jest nie na miejscu.

ta dyskusja jest ciekawa o tyle, że zasiłku wcale nie dostaje każdy
zasiłek przysługuje przez 2 lata, jednak jeśli ktoś odmówi przyjęcia pracy podsuniętej przez urząd pracy traci prawo do zasiłku
zaś osoby niezdolne do pracy dostają renty, a nie zasiłki

Zasiłki to dla mnie jakaś bzdura, ludziom trzeba dawać możliwości (tudzież pracę), a nie pieniądze. Jak będziemy wspierać bezrobotnych, to nie zwalczymy bezrobocia. Bezrobocie to nie jest choroba, tego naprawdę można uniknąć i ucieszyłabym się gdyby państwo nam w tym skutecznie pomagało, a nie wspierało darmozjadów.

Martyna_K napisał:

Zasiłki to dla mnie jakaś bzdura, ludziom trzeba dawać możliwości (tudzież pracę), a nie pieniądze. Jak będziemy wspierać bezrobotnych, to nie zwalczymy bezrobocia. Bezrobocie to nie jest choroba, tego naprawdę można uniknąć i ucieszyłabym się gdyby państwo nam w tym skutecznie pomagało, a nie wspierało darmozjadów.

a to zabawne, bo podobno jesteś lewakiem, a na każdym sztandarze partii lewackiej widnieje hasło podniesienia kwot zasiłków :D
możliwości to myślenie stricte liberalne, a nie socjalne

Joe napisał:

a to zabawne, bo podobno jesteś lewakiem, a na każdym sztandarze partii lewackiej widnieje hasło podniesienia kwot zasiłków :D
możliwości to myślenie stricte liberalne, a nie socjalne

Socjalizm zwalcza bezrobocie, liberalizm nie. Praca to możliwości.

Otóż jest inaczej: polecam zapoznać się z mapą Europy, państwa rządzone obecnie przez socjalistów mają znacznie wyższe bezrobocie niż państwa rządzone przez konserwatystów/prawicę/liberalistów. Patrz: Hiszpania, wschodnie landy Niemiec, a na naszym rodzimym podwórku będzie Sosnowiec, do niedawna Łódź.

Socjalizm tworzy niedochodowe miejsca pracy lub zapewnia bardzo szeroką opiekę socjalną - stąd jego nazwa. Liberalizm stosuje taktykę kija i marchewki, o której już kiedyś wspominałem.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, zatem uważasz, że ta dyskusja do czegoś doprowadzi? Bo mnie osobiście nie ciągnie do kary śmierci, krzyżów w szkołach i kapitalistycznej propagandy, która zaniża poziom kultury, o ile można to jeszcze nazwać kulturą. Dziękuję.