Kryzys.

Był już taki temat? Bo ja nie znalazłam. Jeżeli tak, to skasować, proszę.

Dużo się ostatnio mówi w mediach o kryzysie na świecie. No więc, boję się go panicznie. Zastanawiam się, co by było gdyby mój tata stracił pracę i wiele osób mieszkałoby wtedy pod mostem. A wy co o tym myślicie?

..y?
Wszystko zależy od ludzi.

Ja jestem od niego jakoś daleko, wydaje mi się jakby był w zupełnie innym świecie. Rodzice się nim jakoś nie przejmują, wszystko jest okej.

Wg. mnie to jest nadmuchane przez media i tyle. No dobrze, były upadki wielkich banków, itp, ale nie widać jakiś dyrastycznych różnic pomięczy teraźniejszością, a sytuacją sprzed pół roku. Wiem, że ludzie dużo stracili (w tym ja niestety też), ale Boże, to nie jest czarny czwartek z 1929!

kryzys jest ale nie u u nas. niech się stany martwią. ja tam się za bardzo nie przejmuję ... rodzice mają własną firmę więc my specjalnie nie mamy powodów do obaw.

Na początku nawet się trochę wystraszyłam, ale teraz mi to wisi.
Jakoś nie widzę tragedii w naszym kraju.

ja w ogóle nie wiem o co z tym chodzi.

Nie przejmuję się. Nie moja w tym wina.

jakoś mni ekryzys nie przeraża. nie ja sie w to wpakowałam, niech to odkręcają Amerykanie.
pff.

oh, taak. ja chowam pieniądze w skarpetkach, ze strachu przed kryzysem.

wszyscy się togo boją. a kogo tak naprawdę to dotknęło?

Szczerze to nie widze, żadnego kryzysu.

To może spójrz sobie na giełdę to coś zobaczysz.
Kryzys wielki to może nie jest, ale ci co mają kredyty w innych walutach jednak muszą płacić więcej.

Paszczak napisał:

oh, taak. ja chowam pieniądze w skarpetkach, ze strachu przed kryzysem.

xD

W moim przekonaniu panika przed powtórką Wielkiego Kryzysu z lat 20 (?) jest gorsza od samego faktu, że na giełdzie panuje małe zamieszanie.

Aby. napisał:

To może spójrz sobie na giełdę to coś zobaczysz.

tam akurat warto zobaczyć. Czasami widze, jak brat sobie patrzy i zastanawia się co to jest. xD
Ale ostatnio było jakoś zielono, to nie wiem co z tym kryzysem.
Przestraszył się... reklam PiS'u ?

Sprzęty podrożały od 10% do 20 %.Dużo.Jedynie co polskie nie drożeje [na szczęście].
Z tym, ze nie widzę o to mi chodziło że nikogo mojego znajomego to nie dotknęło =).

No i euro drogie. Pamiętam jak kilka lat temu też kosztowało z 5 zł, a w zeszłym roku był tak tanio... To samo z dolarem. W wakacje kosztował ze 2 zł.

Dołączył: 06 Mar 2007

i to mi kurna krzyżuje plany na wakacje : <

Dołączył: 19 Mar 2008

Kryzys? Dla mnie to odległy świat... Ja nie potrzebuję dużo kasy żeby być szczęśliwa więc mnie to nie obchodzi.

Pamiętam jak w sierpniu kupowałam euro za 3.20. Teraz prawie 5...

Ewan napisał:

i to mi kurna krzyżuje plany na wakacje : <

A ja w kwietniu jadę z klasą do Hiszpanii gdzie też wyjdzie drogo euro ;<

Ewan napisał:

i to mi kurna krzyżuje plany na wakacje : <

mi także.
moje kochane wczasy do Egiptu są prawie dwa razy droższe. :xxx
ale w sumie wszystko może się gwałtownie zmienić, może dolary/euro za parę miesięcy stanieją?

Jak słyszę, że "kryzysu nie ma, to nie moja sprawa, niech to Amerykanie odkręcają", to mi się trzewia przewracają i oczy wychodzą na wierzch. Jak zwolnią waszych rodziców albo wyślą na przymusowy urlop, to wtedy zobaczycie, że kryzys jednak jest.

Wysłany: Sob 19:57, 14 Mar 2009

Royal Paramour napisał:

Jak słyszę, że "kryzysu nie ma, to nie moja sprawa, niech to Amerykanie odkręcają", to mi się trzewia przewracają i oczy wychodzą na wierzch. Jak zwolnią waszych rodziców albo wyślą na przymusowy urlop, to wtedy zobaczycie, że kryzys jednak jest.

no właśnie. co to w ogóle za gadanie, że U NAS kryzysu nie ma? pierwszy raz słyszę -,- złotówka jest już tak tania, że tańsza nie moze być... ale to tylko jeden przykład....

Wysłany: Nie 9:57, 15 Mar 2009

Rubel ma podobne problemy co złotówka, na każdym kroku widać skutki kryzysu, ech, miejmy nadzieję, że to szybko minie...

Dołączył: 12 Mar 2009

huh.. cały ten kryzys jest ukartowany. nie wiecie nawet że jesteśmy marionetkami w rękach pewnych ludzi ~~

Popieram... jak waszych starych zwolnią dopiero będzie płacz.