WOŚP

Katia napisał:

Kamil napisał:

Ozi napisał:

W tym roku nic nie wrzuciłem, bo mnie Owsiak strasznie wkurwił wypowiedzią o Śląsku.

Może nie aż tak strasznie wkurwił, ale uraził, no to nie wrzuciłem tym razem.

Czy to nie jest karanie chorych dzieci za słowa Owsiaka?
Rozumiem, macie prawo być źli, ale jeśli to był jedyny powód, przez który nie wrzuciliście do puszki... Moim zdaniem niezbyt inteligentne.

Drobniaki, które zaoszczędziłem na WOŚP-ie, mogę wrzucić gdzieś indziej, co za problem.

Mój szpital ma zakupiony sprzęt z WOŚP-u, którego nie używa, bo jest za nowoczesny i utrzymanie jego jest więc za drogie. :)

Byłem wolontariuszem w tym roku. Ciekawy dzień, miła atmosfera, hojni ludzie. POMAGAMY :)

W tym roku brałam drugi raz udział. Ogólnie to fajna sprawa, można pomóc wielu ludziom. Wystarczy, że się ładnie pouśmiechasz do ludzi i od razu więcej wrzucają :P

Ja zawsze za późno się orientuję w tym, ale też pomagam, głównie w akcji "dziewczynka z zapałkami".

O, w dziewczynce z zapałkami również brałam udział w tym roku.

Może odświeżymy temat ponieważ WOŚP rusza po raz kolejny 8 stycznia 2012. Bierzecie udział jako wolontariusze czy raczej wolicie wrzucić do puszki pieniążek?

ja biorę udział HEHE, w sumie fajnie można spędzić czas i przy okazji pomóc. wcześniej nie brałam jako wolontariusz tylko wrzucałam do puszek albo ewentualnie urozmaicałam część artystyczną! czas zobaczyć jak to jest

Ja biorę udział drugi raz, w 2010 byłam w sztabie. Patrząc za okno wydaje mi się, że pogoda dopisze nie to co dwa lata temu chlapa.

w tym roku mi się udało i będę wolontariuszem ;3

nigdy nie wiedziałam jaka to radość robić coś dla innych i czerpać satysfakcje z życzliwości ludzi- teraz już wiem! powiedziałam dziś więcej razy dziękuję niż w całym dotychczasowym życiu, nie sądziłam że ruszą mnie malutkie dzieci, które cieszą się z kawałka papieru z klejem, a jednak... mega uroczo!

^dokładnie, kochana, dokładnie! to daje maaaasę radości :)

a ja chciałam i mi sie nie udało:C

peggy sue napisał:

nigdy nie wiedziałam jaka to radość robić coś dla innych i czerpać satysfakcje z życzliwości ludzi- teraz już wiem! powiedziałam dziś więcej razy dziękuję niż w całym dotychczasowym życiu, nie sądziłam że ruszą mnie malutkie dzieci, które cieszą się z kawałka papieru z klejem, a jednak... mega uroczo!

NIC DODAĆ, NIC UJĄĆ ;3

I jak tam, komuszki? Hie, hie, hie.

Naprawdę, stanowisko wielu duchownych wobec WOŚP-u wielce mnie rozśmieszył.

Panie, dajcie spokój. Jak słyszę te przepełnione goryczą komentarze dotyczące WOŚP, to mam ochotę skorzystać z podręcznej maczety. Jasne, najlepiej jest zgnoić wszystko, wykpić, pod Trybunał Stanu posłać, bo ludzie raz do roku chcą naprawdę zrobić coś dobrego. CHUJ WAM W OKO, JEBANI POLACZKOWIE.