Ebooki

mam wtedy wrażenie, że to coś innego niż książka i kupuję taką normalną, porządną książkę z okładką i kartkami papieru.
czytałam tak Przed Świtem, już więcej nie chcę.

bella napisał:

Przeczytałam już tym sposobem całą sagę 'Zmierzchu' ; d

fana. napisał:

Nie. NIE. NIE! NIE!!!11

yhm, zgadzam się.

Nie przeczytałabym NIGDY książki na komputerze, oczy by mi spuchły i wypłynęły o_o

malin. napisał:

bella napisał:

Przeczytałam już tym sposobem całą sagę 'Zmierzchu' ; d

nigdy więcej. potem mnie oczy jak cholera szczypały.

Ah, to ja już wiem dlaczego muszę wymienić szkła na mocniejsze.

zdecydowanie nie. wole usiasc w fotelu z pomieta ksiazka niz ciezkim laptopem na kolanach. poza tym czytam wszedzie.

A co to za przyjemność?

wolę mbooki.

Dołączył: 17 Mar 2007

Nie lubię czytać w ten sposób i raczej tego nie robię.

Również jestem na NIE, jeśli chodzi o ebooki, ale coś czuję, że jak nie znajdę nigdzie książek, które chce przeczytać, to zacznę męczyć ebooki.

Przeczytałam tak dwie książki i już więcej nigdy. Przez to muszę nosić jakieś mocne szkła. ;(

Korzystam aczkolwiek nie lubię. No ale jak już nie mogę czegoś dostać, to czasem dziękuję, że są te ebooki :)

jakbym korzystał, moje oczy eksplodowałyby ze zmęczenia oX

ShiloH napisał:

jakbym korzystał, moje oczy eksplodowałyby ze zmęczenia oX

tak.. mam parę ale nie lubię. dużo czytam i naprawdę potem maiłabym problemy. co innego pisać na forum a co innego czytać. wolę sobie kserować a dopiero potem jak już muszę.

nigdy nie korzystałam, i się na to nie zanosi.

Jakoś latem się zaopatrzyłem w parę (wątpię, czy w bibliotece poprosiłbym o jakieś książki, w których próbuje się rozpracować psychikę kobiet - czy pozycje pokroju "Zwięzłej encyklopedii legalnych ziół i substancji o właściwościach psychoaktywnych"), ale czytam coś z tego rzadko, bo ni uja to przyjemne...

Dołączył: 06 Mar 2007

tylko podręcznik z japońskiego i z angielskiego, bo nie mogłam nigdzie znaleźć. tak to nigdy nie czytałam prawdziwej książki przez ebooki.

Wysłany: Pią 13:14, 05 Mar 2010

tak jak większość - nie znoszę tego, 0 przyjemności.

Wysłany: Pią 13:39, 05 Mar 2010

przydatne w przypadku kompletnego spłukania (to zwykle ja) i braku czasu, żeby zajść do biblioteki (to też ja), ale nie lubię.

Wysłany: Pią 13:58, 05 Mar 2010

Żadna siła nie zmusi mnie do czytania beletrystyki w takiej formie - ślęczenie przed monitorem to żadna przyjemność.
Inaczej sprawa wygląda z akademickimi podręcznikami, które trudno dostać bibliotece, czy księgarni - w tym przypadku e-book jest niezastąpiony.

Wysłany: Pią 15:20, 05 Mar 2010

Jako, że w bibliotekach (obu!) w moim mieście nie ma książki, której szukam, jestem zmuszona do czytania ebooka na telefonie. Przynajmniej na razie, bo kiedy będę w jakieś większej księgarni/empiku, na pewno ją zakupię. Czytanie na ekranie nie jest tak przyjemne jak "normalne", ale jeśli jest to jedyny sposób na przeczytanie danej książki - mi nie przeszkadza.

Wysłany: Pią 20:42, 05 Mar 2010

zdecydowanie wolę normalną książkę niż ebook'a ale jestem za leniwa na ruszenie dupy do biblioteki, więc jestem skazana na ebook'a chyba, że uda mi się wyżulić jakąś książkę żeby mi kupili ^^

Dołączył: 10 Mar 2010

Zdecydowanie wolę normalne książki, bo uwielbiam trzymać je w rękach i kartkować, jednak jestem skazana na e-booki, ponieważ... mam za mało miejsca w pokoju i nie mam już gdzie ustawiać nowych książek.

Nie uznaję, nie korzystam, nie odpowiada mi to.

Przerobić ebooka w Shellu na mbooka i można czytać. Zacnie, mogę czytać Hitlera. I obchodzi się bez potencjalnych dziwnych min i pytań przy wypożyczaniu Wenus w futrze, bo to też sobie zrobiłem w formie mbooka.