Forum bloggers.fora.pl Strona Główna


bloggers.fora.pl
B L O G G E R S
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Immortelle
Zaklęta w marmur
<i>Zaklęta w marmur</i>

Dołączył: 29 Kwi 2008
Posty: 28661
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: two steps from hell
Płeć: Kobieta

Stephen King - Cmętarz zwieżąt:

Nie ma zysku bez ryzyka, ani ryzyka bez miłości.


[Oz] Czekał, by zadławić człowieka szklaną kulką, udusić torbą po praniu, usmażyć na wieczność szybkim śmiertelnym ładunkiem elektrycznym[...]. Śmierć czaiła się w torebce orzeszków, w nieświeżym kawałku steku, w następnej paczce papierosów. Cały czas krążył wokół, sprawdzał wszystkie przejścia pomiędzy światem śmiertelnych a wiecznością. Brudne igły, jadowite żuki, zerwane przewody wysokiego napięcia, pożary lasów, rozpędzone wrotki wynoszące niesforne dzieci wprost na ruchliwe skrzyżowania. Gdy wchodziłeś do wanny pod prysznic, Oz był tam z tobą - prysznic z przyjacielem. Kiedy wsiadałeś do samolotu, Oz odbierał kartę pokładową. Czaił się w wodzie, którą piłeś, jedzeniu, które jadłeś. Kto tam? - wrzeszczałeś w nocy, gdy bałeś się i byłeś sam, jedynie po to, by usłyszeć odpowiedź: Nie bój się, to tylko ja. Cześć, co słychać? Masz raka w brzuchu, więc wyluzuj się, staruchu. Żółtaczka! Białaczka! Arterioskleroza! Trychinoza! Słoniowacizna! Kołowacizna! Hey-ho, let's go! Narkoman z nożem z bramy wyskoczy! Telefon w samym środku nocy. Kew gotująca się w kwasie z akumulatora na zjeździe z autostrady w Karolinie Północnej. Całe garście pastylek, poczęstuj się.
[...]
Wpadłem, by uraczyć was niewielką zastoinową niewydolnością serca, albo może zatorem w mózgu czy czymś podobnym. Nie mogę zostać, muszę odwiedzić pewną kobietę w sprawie komplikacji porodowych, a potem załatwić sprawę wciągnięcia dymu w płuca w Omaha.


Ziemia serca mężczyzny jest kamienista, mężczyzna hoduje, co może... opiekuje się tym.


- [...] Wiesz, co to wiara?
- No...
- W tej chwili jesteśmy tutaj. Siedzimy w fotelu - oznajmił Louis. - Czy myślisz, że mój fotel jutro tu będzie?
- Tak, jasne.
- Zatem wierzysz, że tu będzie. Tak się składa, że ja także. To właśnie jest wiara: że coś będzie.
Zobacz profil autora
melóra
supercalifragilisticexpialidocious
<i>supercalifragilisticexpialidocious</i

Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 13532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: where the wild roses grow
Płeć: Kobieta

mia farrow - wszystko, co minęło napisał:
Nie jestem w stanie dokładnie opisać siebie z tamtych lat. Byłam bardzo podobna do tej, którą jestem obecnie: para oczu na długiej łodydze, dusza nie różniąca się od innych dusz, ciągle usiłująca coś zrozumieć, pragnąca dawać i kochać, nie ośmielająca się mieć zbyt wiele nadziei (i mająca nadzieję na zbyt wiele), pełna niepewności i nie umiejąca bronić się przed bólem. Jeżeli choroba wywarła piętno na końcowym okresie mojego dzieciństwa, obdarzyła mnie także embrionalną zdolnością przetrwania. Odkryłam, że bez względu na niepowodzenia zawsze można w przeważającej części mieć wpływ na swoją postawę. Gdy ma się zdrowie, odrobinę odwagi i wyobraźnię, zwykle nie brak też wewnętrznej siły do zbudowania nowego życia, być może nawet lepszego. Przekonałam się, jak krucha jest nasza egzystencja i jak łatwo można ją stracić wystawionym na pastwę niepewności, strachu, bólu i śmierci. Nauczyłam się, że nie można naprawdę posiadać niczego, że prawdziwe posiadanie powstaje w momencie dawania. Dowiedziałam się także czegoś o przyjaźni, która potrafi rozświetlić najciemniejszą przepaść.


mia farrow - wszystko, co minęło napisał:
Dowiedziałam się też przydatnej rzeczy o gniewie: można go odczuwać w całej pełni, a potem pozwolić, by przeszedł przez ciebie. Można tak zrobić - wiem, bo przeżywałam to niezliczoną ilość razy; wściekłość może po prostu przez ciebie przejść. Na koniec smutek skupia się w sobie i w najbardziej osobistym, rozdzierającym stężeniu zajmuje miejsce, w którym pozostaje już na zawsze. I na to nic już nie można poradzić.


mia farrow - wszystko, co minęło napisał:
Od samego początku, od dzieciństwa, przerwanego chorobą Heine-Medina, przez lata spędzone w szkole przyklasztornej i chwile spędzone u boku Franka Sinatry, w czasie pobytu w Indiach i, tak naprawdę, każdego dnia szukałam życia, które miałoby sens. Teraz, w samochodzie za Hoszimin, trzymałam Dylan za rękę i w duchu modliłam się, żebym była lepsza, niż jestem - żebym była godna życia, które wybrałam, i obowiązków, które na mnie czekają. W sierocińcu przytuliłam moją nową córeczkę; z ustami pełnymi m&msów maleńka Minh oznajmiła, że będzie spać na podłodze obok mnie i że miała nadzieję, że dam jej mnóstwo słodyczy, plecak taki jak mój i elektryczny wentylator. Nazwałam ją Frankie-Minh, na cześć Franka Sinatry. Opowiedział mi kiedyś, jak spotkał małą niewidomą dziewczynkę. Wiatr rozdmuchiwał jej włosy i kiedy pochylił się, żeby odsłonić jej oczy, zapytała:
- Panie Sinatra, jakiego koloru jest wiatr?
A wtedy Frankowi napłynęły do oczu łzy, tak że sam nic nie widzial.
- Kochanie, wiatr wieje tak szybko, że nikt z nas nigdy go nie widział.


♥ ♥ ♥
Zobacz profil autora
sister morphine


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wichrowe Wzgórza
Płeć: Kobieta

Wszystko z poprzedniego postu!

+
Kocham życie, przyjacielu, i nawet wtedy, kiedy zraniło mnie tak bardzo, że przez krótką chwilę zapragnęłam umrzeć, nawet wtedy nie popełniłam zdrady.

Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

Opowieść dla przyjaciela Halina Poświatowska

Dla człowieka siedzącego pod szklanym kloszem, znieczulonego na wszystko, zatrzymanego w rozwoju jak embrion w spirytusie, całe życie jest jednym wielkim, złym snem.

Szklany klosz Sylvia Plath

Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.

Listy do żony (1928-1931) Stanisław Ignacy Witkiewicz

W jedno wierzę: że wolny, badawczy umysł jednostki jest najcenniejszą rzeczą na świecie. A o to będę walczył: by umysł miał możność podążać, niekierowany, tą drogą, jaką zapragnie. A przeciw temu muszę walczyć: przeciwko każdej idei, religii czy rządowi, które ograniczają lub niszczą jednostkę. Tym jestem i takie są moje dążenia.

Na wschód od Edenu John Steinbeck


Ostatnio zmieniony przez sister morphine dnia Pon 0:38, 18 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Roy d'Epee


Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 7986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: stolYca
Płeć: Mężczyzna

sister morphine napisał:

Pogardzam wszystkimi i mam wstręt taki do hołoty umysłowej, że rzygam.

Listy do żony (1928-1931) Stanisław Ignacy Witkiewicz

Genialny cytat <3
Zobacz profil autora
Agnes
Devil's little sister
<i>Devil's little sister</i>

Dołączył: 31 Paź 2006
Posty: 35680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ministerstwo świętych.
Płeć: Kobieta

Sławomir Mrożek - Uwagi osobiste napisał:
Kto ty jesteś?
Polak mały.
Jaki znak twój?
Cios mej pały.
Gdzie ty mieszkasz?
W dyskotece.
Chcesz się napić?
Zaraz lecę.

Ave Mrożek! <3
Zobacz profil autora
melóra
supercalifragilisticexpialidocious
<i>supercalifragilisticexpialidocious</i

Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 13532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: where the wild roses grow
Płeć: Kobieta

tajemniczy ogród napisał:
Tak to już bywa, że tylko czasami odczuwa się, jakby się miało żyć zawsze, zawsze. Opanowuje owo czucie niekiedy, gdy człowiek się ze snu zbudzi o jutrzence, znajdzie się sam wobec natury i głowę w tył odrzuciwszy spojrzy ku niebu, ujrzy, jak jego blady seledyn z wolna się rozjaśnia, gdy tymczasem na wschodzie dzieją się cudowne rzeczy, aż wszystko narasta jakby w jeden okrzyk triumfu. Wtedy to serce bić przestaje wobec onego niezmiennego, potężnego majestatu wschodzącego słońca, chociaż zjawisko powtarza się każdego ranka od tylu milionów lat. Wtedy - na chwilkę - zapomina się o wszystkim. Czasem znów opanowuje owo uczucie, gdy się człowiek znajdzie sam w lesie o zachodzie słońca, a tajemnicza, przesycona złotymi promieniami cisza przenika poprzez konary drzew, jak gdyby z wolna opowiadała o rzeczach jakichś dawnych a cudnych. Nieraz poczucie ogromu ciszy nocnej z miliardami gwiazd mrugających i patrzących na nas daje nam pewność, że żyć będziemy zawsze, czasem utwierdzają nas w tej wierze dźwięki pięknej muzyki, czasem spojrzenie drogich nam oczu.
Zobacz profil autora
sister morphine


Dołączył: 31 Sty 2011
Posty: 2124
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wichrowe Wzgórza
Płeć: Kobieta

Nieraz przez całe życie człowiek chce siebie wygrać dla siebie i - nie może. To loteria, na której pada mało wygranych. Najstraszniejsze jest chyba ciągłe mijanie się z samym sobą, ciągłe czekanie na tę największą wygraną, jaką w życiu każdego człowieka jest na pewno wygranie siebie dla siebie. Bo tylko od tej chwili człowiek może być prawdziwą wygraną także dla innych. Prawdziwą - inne nie są prawdziwe.

Szkice piórkiem Andrzej Bobkowski

Czy wszystko pozostanie tak samo, kiedy mnie już nie będzie? Czy książki odwykną od dotyku moich rąk, czy suknie zapomną o zapachu mojego ciała? A ludzie? Przez chwilę będą mówić o mnie, będą dziwić się mojej śmierci - zapomną. Nie łudźmy się, przyjacielu, ludzie pogrzebią nas w pamięci równie szybko, jak pogrzebią w ziemi nasze ciała. Nasz ból, nasza miłość, wszystkie nasze pragnienia odejdą razem z nami i nie zostanie po nich nawet puste miejsce. Na ziemi nie ma pustych miejsc.

Opowieść dla przyjaciela Halina Poświatowska

Pytanie: co robić, by nie tracić czasu? Odpowiedź: doświadczać go w całej jego rozciągłości. Środki: spędzać dni w przedpokoju u dentysty na niewygodnym krześle; przesiadywać na balkonie w niedzielne popołudnie; słuchać wywiadu w języku, którego się nie rozumie; wybierać najdłuższe i najmniej wygodne marszruty kolejowe i jechać oczywiście na stojąco; stać w kolejce do okienka, gdzie sprzedają bilety do teatru, i nie wykupić biletu itd., itd.

Dżuma Albert Camus


Ostatnio zmieniony przez sister morphine dnia Nie 18:04, 28 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Jeany


Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Rick Riordan - Zagubiony Heros napisał:

1) "- Ej trenerze Superkoźle, czy kim tam jesteś- dopiero co spadłem do Cholernie Wielkiego Kanionu, a ty prosisz się o więcej wyzwań?!"

2) "- Teraz mi się pokazujesz? Po piętnastu latach? Ładne mi rodzicielstwo, Futrzana Japo. Po co wtykasz swój nochal w moje sny?"

3) "- (...) I to właśnie Gaja dała mu sierp i powiedziała: Hej, synu, zawołaj tutaj twojego ojca, a jak będzie zajęty rozmową ze mną, pochlastasz go na kawałeczki. W ten sposób zostaniesz władcą świata. Nie fajny pomysł?"


Mam mnóstwo ukochanych, zabawnych cytatów, ale nie chce mi się ich teraz wszystkich szukać. ;p
Zobacz profil autora
mrg_lit


Dołączył: 01 Sie 2012
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mrągowo

Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata napisał:
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.

William M. Thackeray, Targowisko próżności napisał:
Pozwolę sobie sformułować bezsporną prawdę: każda kobieta, bez widocznego garbu potrafi w średnio sprzyjających okolicznościach poślubić każdego, kogo zechce. My, mężczyźni, powinniśmy tylko dziękować Opatrzności, że urocze istotki, podobnie jak zwierz leśny, nie są świadome swojej własnej mocy, bo gdyby zdałyby sobie z niej sprawę, ujarzmiłyby nas ostatecznie.

Albert Camus, Dżuma napisał:
Świat bez miłości jest martwym światem.
Zobacz profil autora
melóra
supercalifragilisticexpialidocious
<i>supercalifragilisticexpialidocious</i

Dołączył: 10 Cze 2009
Posty: 13532
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: where the wild roses grow
Płeć: Kobieta

historie cmentarne napisał:
Od pewnego czasu czuję, że ludzie, którzy żyli przed nami, nigdzie nie znikli. Zostali tam, gdzie byli, tyle że my i oni istniejemy w różnych wymiarach czasowych. Chodzimy po tych samych ulicach, niewidoczni jedni dla drugich. Przeciskamy się pomiędzy nimi, a za szklanymi fasadami nowomodnych budowli widzimy zarysy niegdyś stojących tu domów: klasyczne frontony i naiwne facjatki, butne ażurowe bramy i malowane w pasy szlabany.
Wszystko, co kiedyś było, pozostaje na zawsze, tak samo jak wszyscy, którzy kiedyś żyli.
Czy nie zdarzyło się wam nigdy zobaczyć gdzieś w gęstym tłumie na Kuznieckim Moście czy na Nikolskiej jakiejś nie wiadomo skąd przybyłej i natychmiast rozwiewającej się sylwetki w kapeluszu wellington i płaszczu almawiwa? Albo przezroczystego dziewczęcego profilu w czepeczku ze wstążkami? Nie? To znaczy, że nie nauczyliście się jeszcze naprawdę widzieć Moskwy.
Stare miasta są zupełnie inne niż miasta nowe, liczące jakieś sto czy dwieście lat. W wielkim i starym mieście rodziło się, kochało, nienawidziło, cierpiało, radowało się, a potem umarło tylu ludzi, że cały ten ocean nerwowej i duchowej energii nie mógł nagle zniknąć bez śladu.
Parafrazując to, co Brodski pisał o antyku, możemy powiedzieć, że przodkowie dla nas istnieją, ale my dla nich nie, bo my o nich cokolwiek wiemy, a oni o nas nic a nic.
Oni nic od nas nie chcą. I miast, w których oni żyli, my, współcześni, także nie obchodziliśmy. Toteż im miasto starsze, tym mniej zwraca uwagi na swoich dzisiejszych mieszkańców — właśnie dlatego, że są w mniejszości. Nam, żywym, trudno takie miasto zadziwić, bo widziało ono innych, nie mniej śmiałych, przedsiębiorczych, utalentowanych, i może nawet tamci, zmarli, byli lepszej od nas jakości.

historie cmentarne napisał:
Nowe cmentarze nic wam nie powiedzą o życiu i śmierci, za to zbiją was z tropu, przestraszą, zamącą w głowie. A pal je sześć, niech sobie kłapią swoimi granitowo—betonowymi szczękami za wielopasmową obwodnicą, my, czytelniku, przejdźmy się lepiej do Ziemlanego Miasta, na Stary Doński cmentarz, bo moim zdaniem w całym naszym pięknym i tajemniczym mieście nie ma miejsca piękniejszego i bardziej tajemniczego.

historie cmentarne napisał:
Co prawda — to nie grzech — nie lubię zabytków. Najpewniej dlatego, że są nazbyt wypolerowane spojrzeniami, że i tak wszystko o nich wiadomo, że nie ma w nich tajemnicy.

historie cmentarne napisał:
Muszę wyjaśnić, że należę do gatunku ludzi, którzy w każdym wydarzeniu, zjawisku, a nawet krajobrazie doszukują się jakiegoś do nich osobiście skierowanego przesłania, które należy rozszyfrować i złożyć do skarbonki dla dalszych badań. Zdaję sobie sprawę z pewnej schizofreniczności tej gry, ale po pierwsze, jest ona krzepiąca z punktu widzenia mniemania o sobie (jeśli Ktoś albo Coś daje ci jakieś znaki, to znaczy, że coś — do diabła — sobą reprezentujesz); po drugie, tak ciekawiej się żyje, a po trzecie, te przesłania naprawdę istnieją, trzeba tylko umieć je rozpoznać.

historie cmentarne napisał:
A kiedy zobaczyłem przedziwną gotycką bramę i zieleniejące za nimi lesiste wzgórza, w powietrzu wyraźnie zapachniało Zatrzymanym Czasem — aromatem, od którego puls zaczyna mi bić szybciej.

wreszcie na coś takiego trafiłam ♥


Ostatnio zmieniony przez melóra dnia Wto 18:20, 18 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy
Zobacz profil autora
Amicalle
heads will roll on the floor
<i>heads will roll on the floor</i>

Dołączył: 22 Lip 2010
Posty: 5835
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

(...) bo dla mnie prawdziwymi ludźmi są szaleńcy ogarnięci szałem życia, szałem rozmowy, chęcią zbawienia, pragnący wszystkiego naraz, ci, co nigdy nie ziewają, nie plotą banałów, ale płoną, płoną, płoną, jak bajeczne race eksplodujące niczym pająki na tle gwiazd, aż nagle strzela niebieskie jądro i tłum krzyczy „Oooo!


- Jakie masz plany wobec siebie, Ed? - spytałem. - Bo ja wiem - odparł. - Idę przed siebie. Załapuję się na życie.


Żałowałem głęboko, że cały świat nie zajmuje się z taką powagą zdrową żywnością, jak rakietami, karabinami i wybuchami nuklearnymi, wydając pieniądze, które moglibyśmy spokojnie i smacznie przejeść, na to, ażeby posłać całą ludzkość do Bozi.


loweczki <3
Zobacz profil autora
brighte
taking pictures of you

Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 4892
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

w sumie tak najbardziej to lowe ten:
- Czego w swoim życiu nienawidzisz najbardziej?
- Dwóch słów: 'kiedyś' bo to potwierdzenie, że nie umiesz czegoś umiejscowić w czasie, czyli zmyślasz, i 'na pewno' bo nic na tym świecie nie jest pewne.
Zobacz profil autora
Wasze ulubione cytaty/fragmenty.
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 4 z 4  

  
  
 Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi