Owoce morza

ble ; / to śmierdzi.

śmierdzi gdy jest surowe :D

krewetki są dobre :o

to zawsze cuchnie ;x

cuchnie ale jak już się je przyprawi i zrobi, nie tak bardzo śmierdzi, za to przepyszne są

fruziata napisał:

to zawsze cuchnie ;x

to pachnie! : D

fuuuuuuuuuuuu,to jest obrzydliwe ;x strasznie cuchnie i już nie zmyślajcie xDD

Oj tam, dla mnie karkówka śmierdzi i o.
Krewetki panierowane z sosem słodko-kwaśnym to istny raj <3

a dla mnie wątróbka śmierdzi :D

noo takie krewetki to cud nad cudami <333

Pauls. napisał:

a dla mnie wątróbka śmierdzi :D

właśnie!

a jadłyście kalmary panierowane z jakimiś sosami?

wątróbka to już w ogóle pyszna :3

sawyer taaa, okropne :d

fruziata lubisz wątróbkę?

uwielbiam :3 to da się jeść?

Kalmarów nie jadłam.
A jadł ktoś łódeczki z owocami morza?
<3

łódeczki? a co w tym jest z owoców morza?
nie słyszałam o takim daniu :D

[quote="sawyer"]

Staśka napisał:

A jadł ktoś łódeczki z owocami morza?
<3>

btw. to uwielbiam spaghetti z sosem z tymi wszystkimi robalami. mniam : D

nie przypominaj mi o tym

skasował mi się post.

[quote="fruziata"]

sawyer napisał:

Staśka napisał:

A jadł ktoś łódeczki z owocami morza?
<3>

btw. to uwielbiam spaghetti z sosem z tymi wszystkimi robalami. mniam : D

nie przypominaj mi o tym

to jest pyszne!

Pauls. napisał:

łódeczki? a co w tym jest z owoców morza?
nie słyszałam o takim daniu :D

ja także nie wiem o co chodzi...

spaghetti z robalami? oO
nie jadłam i bym nie zjadła :o

Ja to jadłam w Ostende, w Belgii. ( to taka bardzo znana miejscowość słynąca z owoców morza, wiem że o tym nie wiedzieliście XD)

To są takie łódeczki (czytaj jakby kubełeczek plastikowy XD) z ułożonymi krewetkami, i krabami i tak dalej, do tego sosy. Jak znajdziecie, to na serio polecam <3

Pauls. napisał:

spaghetti z robalami? oO

no krewetki, małże, kałamarnice... jak lubisz krewetki to powinno Ci smakować.

Staśka zrobiłaś mi smaka, jak znowu będę w Ostendzie to kupię <333
no krewetki lubię, za małżami nie przepadam a kałamarnic nie próbowałam.

Małż nie cierpię, moja mama z jej siostrą je uwielbiają, i robią za każdym razem jak do nich jedziemy.

ja jadłam takie twarde i śliskie.
mogę się mylić bo było to dość dawno.
W styczniu chyba

ja zawsze mówiłem że nie lubię, a nigdy nie jadłem. później zjadłem pizzę i jak się brata spytałem co to jest za mięso i odparł, że to krewetki byłem zdziwiony.
bardzo smaczne.

ja będę się opychała owocami morza przez tydzień za darmo <333